Większość 'śmiesznych' scen opierała się na takim schemacie, że sprawa się polepsza jest coraz lepiej i nagle "niespodziewane" pogorszenie. Film przewidywalny a fabuła oklepana do bólu, spodziewałem się czegoś dużo lepszego.
SPOILER na dole
fabuła oklepana do bólu HAHAHAHA
nagi chińczyk wyskakuje z bagażnika, jakiś tygrys pałęta się po hotelowym pokoju jeśli to jest oklepana fabuła to pokaż mi filmy w którym są podobne elementy :)
nie chodziło mi tu konkretnie o poszczególne elementy, ale historii gdzie ludzie budzą się na kacu nic nie pamiętając jest na pęczki, ostatnio też był taki film tylko tytułu nie pamiętam, że chłopak i dziewczyna budzą się w Vegas z kasą wygraną i nic nie pamiętają i nie chcą się nią dzielić.. w każdym filmie możemy znaleźć sceny, które nigdzie indziej się nie powtórzą, jak choćby ten Chińczyk, czy tygrys, ale spojrzeć na to z boku to ten motyw z kacem można by wykorzystać o wiele śmieszniej :]
O wiele śmieszniej? Bez przesady, nawet na IMDB ma ocenę 8.2/10 . Musisz
być strasznie nudnym gościem jeśli ci się nie podobało.
jeśli wnioskujesz że jestem nudny po tym, że film mi się nie podobał to nie skomentuje tego, nie zależy mi na Twojej opinii o mnie, lubie dobre komedie, ale ta (moim zdaniem) do nich nie należy. A że na imdb ma wysoką ocenę to muszę się śmiać z niego?
mówisz o filmie "What Happens in Vegas", poza tym motyw kaca i białych plam po imprezie był jeszcze w "stary gdzie moja bryka?", więcej filmów nie pamiętam i muszę stwierdzić że Kac Vegas jest imo najlepszym filmem o kacu spośród tych trzech
Nie wiesz chyba jak to jest budzić się rano w czymś ubraniu na kawałku styropianu na jakiejś jebanej budowie... Żeby rozumieć takie popierdolone jazdy typu oglądanie filmu z imprezy której nie pamiętasz.. Musisz sam to przeżyć. Niestety nie udało mi się nigdy ukraść radiowozu ale jestem jeszcze młody.
Mnie się film bardzo podobał, może ze względu na ten samczy archetyp potrzeb i zachowań ;). Jednakże w dyskusji trzeba szanować poglądy wszystkich, w tym autora tematu. Może ma inny rodzaj poczucia humoru ;)
Tak czy inaczej, ludziom którzy się wahają z pójściem na Kac Vegas- zdecydowanie polecam!!
A ja popieram Magnuma, dla mnie film był kiepski i zdecydowanie poniżej oczekiwań - tak też go oceniłem.
Niby ogląda się go z zaciekawieniem, trochę cię wciąga ale większość gagów była na maxa oklepana a czasem nawet sztuczna i przewidywalna.
Tygrysa masz np. w "Człowieku z blizną" ,a komiczne sytuacje związane z niespodziewanym pasażerze w bagażniku - to też wałkowany motyw w brew pozorom!
no ja w sumie też muszę się zgodzić- okay jest w miarę śmiesznie ale te wszystkie "achy i ochy" nastawiły mnie na coś mega-śmiesznego. A tak na pewno nie było...
"dla mnie film był kiepski i zdecydowanie poniżej oczekiwań - tak też go
oceniłem.
Niby ogląda się go z zaciekawieniem, trochę cię wciąga ale większość gagów
była na maxa oklepana a czasem nawet sztuczna i przewidywalna. "
Podpisuję się pod tą opinią obiema rękami. Sztuczność jest tu kluczowa.
Przewidywalność, prymitywizm, prostactwo treści w pewnych formach jest do
przełknięcia jak się człowiek chce zresetować przed ekranem. Ale nie w
takim sztucznym wydaniu jak tu.
Może nie najlepszy ale na pewno jedna z najlepszych komedii ostatnich lat, bo jakoś nawet od tak do głowy mi nie przychodzi jakaś dobry tytuł z tego gatunku, a Kac Vegas cały czas ma jakiś dobry "motyw" nie jest to komedia jednej sceny. Tygrys [może i był w Scarface -osobiście nie pamiętam jakoś nie zapadł mi tak w głowę ten film] - muszę "powiedzieć" iż był zajebiście wykorzystany na początku tej całej "imprezy" jak i pod koniec filmu więc to raczej nie było oklepane. Człowiek w bagażniku - czy to jest oklepane ? - można powiedzieć że jest w prawie każdym filmie ale nie w każdym zamiast przyjaciela wyskakuje narwany chińczyk[?] do tego nagi z łomem. może jeszcze będziesz wytykał scenę z "Oczkiem" i porównasz Alana do Rainman'a czy też Pięknego umysłu ?
Komedia dla mnie zajebista - nie jest to jakieś arcydzieło wszech czasów ale na pewno najlepsiejsza komedia ostatnich lat ;).
No i te zdjęcia na końcu xD - rewelacja :D - zna ktoś tytuł piosenki? ;)
Pozdro
Hmmm... tych schematów aż tak wiele nie było.
Choć dużo jakoś ostatnio słychać odnośnie kaca to filmów z tym motywem wiele nie ma.
Mi film bardzo się spodobał, akcja z tygrysem czy chińczykiem, bądź też zakład o to, że dentysta nie wyrwie sobie zęba mogą sprawić szybkie wyleczenie z kataru :)
No i zdjęcia na napisach końcowych...
Tak, to będzie kultowa komedia.
Szczerze mnie ten film też się nie podobał. Naprawdę męczą mnie kolejne filmy o kacu pijaństwie seksie masturbacji nagich chińczykach. Ten film to jednak najlepsza komedia z gatunku ''debilnych'' (ja je tak określam nie chce nikogo urazić bo nie mam ludzi którym się on podoba za kretynów) od kilku lat, ale to nie zmienia faktu że starsze komedie takie jak "Sami Swoi", "Seksmisja" czy "Nic nie widziałem nic nie słyszałem" przerastają ten film pod każdym względem. One bawiły subtelnymi dialogami, niesamowitym humorem sytuacyjnym i bardzo dobrą grą aktorską. Odnoszę wrażenie że racje ma (niestety dla kina i filmu jako sztuki) Clint Eastwood który powiedział że teraz robi się głupie filmy dla 16 latków, głupio mi tak pisać bo sam nim jestem ale, wydaje mi się że nawet mnie te filmy wydają się dziecinne.
Wszystko w takiej wytwórni filmowej musi przynosić zyski. Wiadomo, że nie pokuszą się na coś z poczwórnym dnem, co trzeba by było analizować przez 3h po obejrzeniu jak wiersze na j. polskim w ogólniaku.
Film musi być "dla wszystkich". Ten warunek spełnia (no, może głównie mając na uwadze panów ;)), ale i nie można mu odmówić tego, że wśród komedii dla wszystkich, jest produkcją absolutnie nieprzeciętną.
Dlatego po raz kolejny nie pozostaje mi nic innego, jak polecić obejrzenie the Hangover :). To jest czołówka w bieżących repertuarach kin.
da się obejrzeć z zaciekawieniem i uśmiechem, na maxa 7/10.
Podkreślanie, że jest to komedia z ostatnich paru lat najlepsza..imo na tle byle czego nie jest trudno się wybić, mimo że stwierdzenie podzielam.
Również podzielam zdanie Magnuma:) Wszystkie pochlebne opinie sprawiły, że moje oczekiwania były znacznie wyższe niż to co zobaczyłem. Nie uważam się wcale za sztywniaka, film ogląda się przyjemnie, daję 7/10 jeśli chodzi o komedię. Być może film ogląda się dobrze w towarzystwie, po 2 piwkach, rozśmieszyło mnie parę gagów, a to za mało jak półtoragodzinną komedię.
Śmieszy tutaj potencjalna historia skacowanych kolesi, która może zdarzyć się "każdemu". Bo kto z nas nie śmiał się ze swoich lub czyichś imprezowych i poimprezowych opowieści? Ok, wszystko fajnie, ktoś ukradł radiowóz po pijaku, zaparkował furę na bulwarze, zgubił kumpla, historia wręcz niesamowita.
Aczkolwiek sposób jej przedstawienia... 7/10
Proszę państwa umówmy się jeśli chcemy oglądać wyrafinowane i oryginalne kino to obejrzyjmy sobie np. "Forresta Gumpa", coś Woodego Allena albo Koterskiego (to z działu "komedii" chociaż nie do końca) a jeśli chcemy obejrzeć prostą w przekazie i głupkowatą amerykańską komedię to nie spodziewajmy się filozoficznych wywodów, bogatych dialogów i nieziemskiej fabuły. Kac Vegas jest prostą komedią nie wymagającą od nas większego skupienia, taką do obejrzenia i pośmiania się a nie do cało nocnych dyskusji. Więc nie rozumie w ogóle twojego komentarza. Trzeba było nie oglądać. Nie wiem, może zachęciły cię pochlebne komentarze ale z drugiej czego się spodziewałeś po filmie o takim tytule. Okej co do schematu mogę się zgodzić (w sumie tylko trochę) było wiele komedii opartych na wieczorach kawalerskim i panieńskim ale na tym kończy się "schemat"(zastanów się ile było filmów o zimnej wojnie, psychopatycznych mordercach i genialnych policjantach. I z tym przewidywalnym filmem to troszeczkę przesadziłeś bo jeśli wiedziałeś gdzie jest pan młody (w sumie jeśli czegokolwiek się domyśliłeś bo jak było widać reżyser właśnie się trochę pobawił i to co wydawało się oczywiste okazało się zgoła inne np. mercedes ojca panny młodej jak go odbierali z parkingu to do ostatniej chwili byłem przekonany, że coś z nim będzie)to proponuje nie marnować czasu na strony o tematyce filmowej tylko przerzucić się na fora detektywistyczne. Myślę że jesteś człowiekiem tz. Ruchem oporu" jak coś się komuś podoba to ty musisz na odwrót :D.
Mniej dystans.
Mi osobiście film się podobał zdrowo się pośmiałem i miło spędziłem te 1h33min. Polecam każdemu kto lubi lekkie komedie.
Dziękuje :D
Powiedz, gdzie napisałem, że nastawiłem się na wyrafinowane kino? Po prostu chciałem się pośmiać zobaczyłem pozytywne komentarze i nie zważając na żałosny tytuł, obejrzałem i się zawiodłem. Jest wiele 'durnowatych' komedii, które biją ten film na głowę. Fakt. Nie wiedziałem gdzie jest pan młody, ale kiedy już go zobaczyłem na tym dachu to nie poczułem jakiegoś olśnienia, nie pomyślałem: 'Niesamowite! A jednak on był na dachu..!'. Można było go umiejscowić w ciekawszym miejscu, jeśli tematyka jest już tak pokręcona. A jeśli każdy miałby się przerzucać na 'fora detektywistyczne' po umiejętności przewidywania kolejnych scen z tego filmu, to domyślam się, że 3/4 ludzi znikło by z filmwebu ;p
"Myślę że jesteś człowiekiem tz. Ruchem oporu" jak coś się komuś podoba to ty musisz na odwrót :D" To miało być śmieszne ?
Wpełni zgadzam się z opinią założyciela tematu. Ten film śmieszny?? Pokażcie mi w którym miejscu. Wyskakujący z bagażnika Chińczyk? Strzał paralizatorem w czoło? Tygrys w łazience?? Przecież takie gagi są śmieszne tylko dla dzieci z podstawówki! Czyżby... nie, to nie możliwe, przecież większość tu jest już dorosła ;)
W moim odbiorze film zasługuje naprawdę na wysoka opinie. Faktycznie może znalezienie Pana Młodego na dachu to niezbyt wymyślna opcja, ale fabuła ma sens i końcowe 3 minuty wszystko wyjaśniają ,bo fakt gdyby nie aparat to film byłby bez wyrazu i tej dozy ciekawości na jaka czekałem długi czas. Pośmiałem się naprawdę ostro ,dawno komedii o takiej tematyce nie widziałem.
Tak tak z pewnością gagi tylko śmieszne dla dzieci z podstawówki tak jak w "Laurel and Hardy" (u nas Flip i Flap)i Charlie Chaplin bo przecież prekursorzy kina komediowego robili filmy dla dzieci. Humor głupkowaty ZGODA ale nie zabawne?? takie gagi śmieszą praktycznie od samego początku kina. Nie mam racji ??
Chyba że ktoś ma bardzo wysublimowane poczucie humoru ale ogół się śmieje .
Dziękuje ;D
PS. do autora tematu to nie miało być zabawne ta "minka" miała złagodzić ton wypowiedzi abyś nie poczuł się urażony (bo to nie było moim zamiarem)
"Tak tak z pewnością gagi tylko śmieszne dla dzieci z podstawówki tak jak w "Laurel and Hardy" (u nas Flip i Flap)i Charlie Chaplin bo przecież prekursorzy kina komediowego robili filmy dla dzieci"
Porównanie - zupełnie nie trafione, sarkazm - pudło.
Według Twojego myślenia każda komedia jest śmieszna, a przynajmniej powinna być, bo przecież to KOMEDIA. Niestety rzeczywistość jest trochę inna, i nie każda komedia (tym bardziej ta "głupkowata") będzie śmieszna, bo żeby zrobić dobrą komedię (tym bardziej tą "głupkowatą) trzeba się wysilić, a nie oprzeć cały film na absurdalnym humorze w dodatku w kiepskim wydaniu. Ja bardzo lubię komedie, ale na tej nie zaśmiałem się ani razu...
Jak dla mnie film jest super , jeśli gagi zawarte w tym filmie Ciebie nie śmieszyły , to co jest was w stanie Ciebie rozśmieszyć , może Matka Teresa?
Co ma do tego Matka Teresa? Chciałeś być śmieszny czy o co ci chodziło? Bardzo nietrafne porównanie ...
Ale nikt tu nie mówi, że kolega oczekiwał ambitnego, wyrafinowanego kina. Idąc na komedię oczekujesz , iż się pośmiejesz, a nawet uśmiejesz.W przypadku Kac Vegas spędziłem czas przyjemnie, jednak za mało było zabawnych, niesztucznych gagów, błyskotliwych dialogów też nie naliczyłem za dużo. Moja ocena 7/10 jak na komedię, by odeprzeć jakieś zarzuty o sztywniactwo dodam, iż przed Kac Vegas oglądałem "Narzeczony mimo woli". Film lekki, przyjemny, a uśmiałem się nieporównywalnie więcej- stąd ocena 9/10 dla działu komedia. Wiem, gusta i guściki, ale z Kac Vegas wyszedłem lekko zawiedziony. Tyle w temacie:)
Pozdrawiam
rany, co za ludzie...
jechac po kolesiu bo mu sie nie podobal film...
i co z tego? ma takie prawo. nikogo nie obraza, po prostu wyrazil swoja opinie na temat tego filmu... jak tak cie wkurza ze innym sie nie podoba to co tobie to nie wiem po cholere czytasz komentarze na filweb, bo polowa z nich na pewno nie odzwierciedla twojego zdania... wez po prostu go przepros i dorosnij...
ps zeby byla jasnos: mnie ten film sie bardzo podobal!!! ale szanuje zdanie innych...
Mnie też nie zachwycił. 7/10 tylko dobry,bo rewelacyjny nie był... Po prostu widziałam lepsze komedie,przy których skręcałam się ze śmiechu,a przy tym filmie tylko kilka razy się uśmiechnęłam...
Czyli tajemnica tak wysokiej oceny tego filmu się wyjaśniła. Skoro ludzie których tak na prawdę ta komedia nie śmieszyła dają jej 7 pkt, to już wszystko jasne :]
Dobra teraz pytanie do wszystkich niezadowolonych - jakie komedie więc was bawią? :) Moim zdaniem 9/10, płakałem ze śmiechu cały film i brzuch mnie boli od trzech dni. Kto jedzie do Vegas? Mam wieczór kawalerski! :P
Jeśli przejrzysz mój profil, to stwierdzisz, że teoretycznie ta komedia powinna mnie śmieszyć. Tylko dlaczego tak nie jest...?
Ostatnio mam wrażenie, że przy słabych, prymitywnych komediach pochlebne opinie wpisują ludzie od dystrybutora filmu i stąd takie wysokie noty. Wolę wierzyć w taką wersje niż w tę, że społeczeństwo staje się coraz bardziej prymitywne.
Też chciałbym w to wierzyć ;] W sumie każdy ma różne poczucie humoru i 'durnowate' wcale nie musi być złe, czego świetnym przykładem jest chociażby 'Głupi i głupszy'. Ale to tylko moje zdanie ;]
powiem tak, najleprze momenty z filmu były w trailerze i dlatego oglądając film już nie bylo tak śmiesznie jak miało być
ocena i tak jest za niska... w tym roku jest to na 100% najlepszy film komediowy. Nie wiem jak można było się na nim nie śmiać...jedyny wytłumaczeniem może być brak zrozumienia żartów... może spróbujcie obejrzeć go po raz drugi? :)
Brak zrozumienia żartów?? hehe dobre :) Nic nie jest mnie w stanie zmusić do obejrzenia tego dzieła jeszcze raz...
Po przeczytaniu opinii obawiałam się, że film będzie reprezentował fekalne poczucie humoru charakterystyczne dla komedii z udziałem Jima Carreya, Adama Sandlera, Bena Stillera & co, których nie znoszę. Wprawdzie nie wybuchałam śmiechem (tak jak i widownia, a nawet w Narzeczonym mimo woli były ze trzy takie momenty), ale uśmiech przez cały seans nie schodził mi z ust. Nie jest to jakieś wybitne dzieło, ale aktorzy są dobrze dobrani do ról i mimo że grają niezbyt "fajnych" facetów są sympatyczni. Nie przeszkadzają nawet ich nierealne przygody. Wystarczy dać się wciągnąć i już im się kibicuje. Jak na dzisiejszy żenująco niski poziom komedii ten film zdecydowanie wyróżnia się pozytywnie.
Magnum jedno pytanie (ktore zreszta juz ktos zadal) bo nie mam zamiaru dyskutowac na temat tego filmu. Kazdy ma swoja opinie i ok. Dla mnie 10/10. Jakie komedie w takim razie uważasz za ambitne i godne Twoje uwagi? Proszę tylko o odpowiedź na to pytanie.Dzieki i pozdrawiam
Jak wcześniej powiedziałem, też lubię się pośmiać z 'durnowatych' komedii, bo to też w wielu przypadkach mnie śmieszy. Kac Vegas do nich napewno nie należy ale jak widzę, to jedno z nielicznych zdań na tym forum. Z kolei z ambitnych komedii mogę polecić Dzień Świstaka, Lepiej być nie może, napewno Miś, czy mój ulubiony Żywot Briana. Co do niektórych można się sprzeczać czy są ambitne, ale to kwestia spojrzenia na to z odpowiedniej strony ;] Lubię też komedie typu Pół żartem pół serio, lekkie łatwe i przyjemne, ale teraz ciężko o takie. Kac Vegas to oczywiście całkiem inna półka, jednak nawet w swoim gatunku zajmuje dosyć niskie miejsce, więc stąd zasłużona ocena 4/10 poniżej oczekiwań.
Witam,
Na początek szanuję zdanie założyciela tematu, jak i zdaniem jemu podobnych. Mnie natomiast film się bardzo podobał. Szczerze mówiąc w ostatnim czasie (może około 2 lat) jest to jedna z najlepszych komedii na czele razem z "Narzeczony mimo woli". Film jest śmieszny, wciąga, widz raczej się nie nudzi (przynajmniej ja). Minusem tego, jak i wszystkich filmów jest fakt, iż w zwiastunach są pokazywane najlepsze sceny z filmów, co niestety potem psuje ogólny obraz. Człowiek czasem nie potrafi się śmiać z tej samej sceny kilkukrotnie. Ja właśnie przeżyłem coś takiego. Obejrzałem wszystkie zwiastuny Kac Vegas gdy wyszły, i dlatego, aż tak bardzo film mnie (jak i wielu innych) nie zaskakiwał tak bardzo, jaki był zamiar reżysera. Nie wińmy za to aktorów, czy scenariusza, jak również wykonania, gdyż moim zdaniem jest to wina głównie (nie w każdym przypadku) naszej niecierpliwości i oglądanie zwiastunów. Faktem jest, że każdy (prawie) chce zobaczyć zwiastun, aby zdecydować czy na film warto skoczyć do kina, czy jest warty obejrzenia. A niestety to jest powodem tego, że już nas już potem ten film tak nie cieszy...
Tak jak wspomniałem Komedia jest bardzo dobra, jedna z najlepszych ostatnimi sezony. Polecam, gdyż warto obejrzeć. Nie ma sensu się sugerować tak drastycznie opiniami, gdyż każdy ma inny gust, jedni wolą ambitniejsze komedie, a inni nie. Jeśli ktoś potrzebuje typowo rozrywkowej komedii, która nie wymaga od widza pełnego skupienia, tylko rozluźnienia, to jest to film dla Was.
Pozdrawiam