Oglądnijcie sobie Bruno czy Borata to jest komedia a nie to coś....
Zależy od upodobań. Jak nie masz nic ciekawego do przekazania, to po co zaśmiecasz forum?
Oglądałem dziś Hangover, zaś Borata kilka dni temu i muszę Ci przyznać, że Borat nie porywa. Strasznie ciężko mi się go oglądało.
co fakt to fakt. Bruno jest o wiele wiele śmieszniejszy :-) ale i strasznie krytykowany w porównaniu do Kac Vegas.
mi sie to podoba i wole 100 razy niz tego borata .... wiadomo byly juz filmy typu noc kawalerska ale to jest naprawde smieszne i fajowe
Bo ty tak twierdzisz? A Kac Vegas to produkcja dla tytanów intelektu, tak? Czy naprawdę ludziom twojego pokroju tak ciężko jest pojąć, że można być całkiem inteligentnym człowiekiem, a jednocześnie dobrze się bawić oglądając Borata?
Wszystko potrafię zrozumieć. Nie rozumiem tylko, co może być śmiesznego w kręcącym się fiucie i ciągłym wyśmiewaniu się z homoseksualistów? Do mnie nie przemawia taki płytki dowcip jak i moich znajomych stąd ta wypowiedź.
W kręcącym się fiucie nie ma nic zabawnego, a film nie tyle wyśmiewa homo, ile stereotypy o homo.
EEE tam. Jak komedia to tylko w polskim wydaniu. 3/4 amerykańskich komedii to plastikowe gówno na czele z KAc Vegas i Kac Vegas w Bangkoku. A już ten Borat albo Bruno to ja nie wiem co to ma być . Ten Sasha Coihen to tak mnie denerwuje, że patrzeć na niego nie mogę