To Raczek raczej okazał się oszustem i ta cała banda jakichś dzieci facebooka nawołujących do stawiania 1 bez oglądania! Raczek takie pierdoły wygadywał, że to taki straszliwy film, że aktorzy się degenerują itp - obejrzałem, pośmiałem się i nic TAKIEGO WIELCE ZŁEGO tam nie zobaczyłem! K... znowu jakieś manipulacje, znając życie cała ta "krytyka" to pewnie jakimiś całkiem innymi względami była podyktowana, ale na pewno nie "troską" o widza - ludzie teraz za darmo to w necie obejrzą, uświadomią sobie, że Raczek i kilku innych ich zmanipulowało, że film wcale nie jest taki zły, no ale do kina już nie pójdą bo filmu w kinach już nie ma, producenci już więcej nie zarobią i o to najpewniej niektórym "bezstronnym" , "nie uwikłanym w interesy producentów" krytykom zależało... K... wszędzie jakieś układy...
Zgadzam się w 100 % . Też uważam, że film jest całkiem, całkiem, jest się z czego pośmiać . Ogólnie to 5/10 ale dałem 8 bo ocena jest strasznie zaniżona, właśnie przez tych jedynkowych gamoni
Wreszcie jacyś rozsądni ludzi się na temat tego filmu wypowiadają. Kurde, luzacki, wesoły film. Nie wiem skąd tyle szumu, pewnie ktoś się komuś naraził. Ja bym dał tak 5 - 7, zależy czy patrzeć na całość czy na poszczególne sceny i aktorów, ale na złość tym wszystkim "hejterom" też dam więcej. Pozdrawiam
Zaraz ci będą pisali, że dopiero co założyłeś konto, to jesteś od producenta, albo reżysera. Nie rozumiem tych ludzi , to, że komuś sięnie spodobało jestem w stanie zrozumieć, ale bez przeasdy , na pewno nie jest to taki gniot , żeby dawać jedynke
Dokładnie! Sprawdziłem wpisy z czasu kiedy Kac Wawa pojawiła się w kinach - jak tylko ktoś napisał coś pozytywnego, zaraz był "od producenta", ale jak jacyś durnie wypisywali głupoty o filmie, a go nie widzieli, to było wg nich jak najbardziej fair. ja się wtedy nie wypowiadałem, bo filmu nie widziałem, ale obejrzałem niedawno i szlag mnie trafił, bo z laską całkiem fajnie się go nam oglądało i co? Mam napisać, ze jest "najgorszy na świecie", bo jakiś raczek tak powiedział? jakiś taki wewnętrzny bunt się w człowieku rodzi, jak mu ktoś wmawia coś na siłę, co ma mu się podobać, a co nie. Ja się nigdy ocenami filmów nie podniecałem, albo mi się coś podoba, albo nie i tyle, ale tyle było krzyku o tej Kac Wawie, a okazuje się, że w sumie nie wiadomo dlaczego. Normalnie obejrzałbym to i tyle, ale teraz widzę, że to co czytałem o Raczku, że jest sprzedajny i nie do końca "bezinteresowny", bo brał kasę od dystrybutorów za dobre recenzje to może być prawda, tyle, że tym razem dostał za to, żeby zjechać film od jakiejś konkurencji. No chyba, że mu się scena przytulanek nie podobała... Pozdrawiam
Niestety, internet ma oprócz wielu plusów także minusy, a jednym z nich jest to, że różni frustraci mogą anonimowo i bezkarnie obrażać wszystko i wszystkich, a jak ktoś im wytknie głupotę to dopiero się agresja zaczyna! Co zrobić, na debili nie ma rady, można ich tylko ignorować
musiałem 2 konto założyć, bo nemo989 i koles80 cały czas, od rana miedzy sobą gadają, żeby na górze były negatywne komentarze, a ja już limit wyczerpałem. Ciekawe co to za głupek
ale niestety żaden z tych pseudokrytyków już Ci nie odpisze, bo po pierwsze nie mają argumentów, a po drugie Twój logiczny wpis byłby widoczny na profilu filmu, a im zależy, żeby były tylko negatywne
"na złość tym wszystkim "hejterom" też dam więcej"
No widzisz, narzekasz na hejterów którzy złośliwie oceniają film, a sam robisz dokładnie to samo :-)
Dziwi mnie to że są ludzie o tak niskim poczuciu humoru i tak wielkim bezguściu filmowym. Jeżeli naprawdę podobał wam się ten film to współczuję. Ale zawsze jest jakiś mały odłam ludzi którzy uważają chłam i syf za dobrą rozrywkę. Dla mnie to wyrzucone pieniądze w błoto i stracone 2h mojego życia. Ocena bardzo dobrze odzwierciedla ten film.
A dlaczego ktoś komu podobała się Kac Wawa jest dla ciebie "bezguściem filmowy,"? kim jesteś że uwazasz że akurat twój gust jest wyznacznikiem tego co dobre a co złe i z jest lepszy od mojego? ja straciłem czas oglądając pseudointelektualną Sale Samobójców którą oceniłeś na 10 - oprócz roli Kuleszy i momentami Gierszala nic więcej wielkiego w tym filmie nie było. Może ty jesteś jakimś gimnazjalistą dla którego siedzenie w sieci to cały świat i stąd tak wysoka ocena dla sali s., poza tym na 10 oceniłeś naiwną komedyjkę Kevin Sam w domu - wesoły, kultowy filmik, ale po latach patrzy się na niego inaczej i widać, że nie jest to szczyt intelektualnego humoru. Ja lubię kac Wawa, dobrze oglądało mi się Bohosiewicz, Gąsiorowską, Zbrojewicza, Milowicza, gościa który grał recepcjonistę i nawet Szyca, za którym normalnie nie przepadam - może ktoś powie że źle zagrali???. Ja nie wiem, jakaś moda się zrobiła na krytykowanie Kac Wawy, choć jak kogoś dokładnie zapytać co było TAK strasznego w tym filmie to okazuje się, że gość albo go nie widział, albo nie potrafi wskazać tych "strasznych rzeczy". ja lubię ten film i nikt mi nie będzie mówił że mam zły gust bo Kac Wawę mnie bawiła!
wow. gratuluje! Narawdę nie macie co robić tylko sprawdzać co gdzie i jak ocenił inny człowiek! śmieszne ;)
Każdy ma swój gust. Aczkolwiek ten film to akurat naprawdę za dobry nie jest. Obejrzałam i według mnie ZLE jest to ze naprawde nie jest smieszny. Chyba, że kogoś śmieszą pijani ludzie robiący głupie rzeczy. No mnie nie.
a co ciebie śmieszy? Kac wawa to film o życiu nocnym pokazany w przerysowany sposób. Ile masz lat? byłaś kiedyś na kawalerskim albo w agencji?
trzeba walczyć taką bronią w jaka w ciebie uderzają! mnie wkurzało to, że ktoś wmawiał mi jaki to straszny film, a go w ogóle nie widział! Do cholery, no to już chyba lekka przesada. bardziej uczciwe jest chyba danie filmowi który widziałem, który fajnie się oglądało i któremu normalnie dałbym 6-7 dziesiątki, niż dawanie 1 bez oglądania. ja też nie wierzę w to, że szum i nagonka wokół tego filmu były spowodowane tylko "troską o widza", daję 100 do 1 że celowo jakiejś grupie ludzi zależało, żeby zdyskredytować ten film. Nie wiem dlaczego, ale jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, o co....
Nie masz racji. Po pierwsze praktycznie wszyscy tu piszący film oglądali, więc zarzut o stawianiu "1" w ciemno jest do odparcia. Po drugie - film nie trudno zdyskredytować, gdyż jest naprawdę niskich lotów. A trzy: można podejrzewać iż ludzie się zmówili. Ale żeby od razu 13 tysięcy?
!3 tysięcy na pewno nie, ale gwarantuję, że połowa tych ludzi filmu w ogóle nie widziała albo obejrzeli tylko zwiastun i wystawili jedynki
Oj, sklep by nie uznał tej gwarancji :-) Film miał premierę w marcu, od dawna jest w sieci, a DVD z tego co wiem już jest na rynku. Możliwości obejrzenia z pewnością było wiele. Poza tym: co jakiś czas zaglądam to opinii o KacWawa i przyznam iż nie spotkałem się zawiścią. Jeżeli ktoś wystawia "1" to przeważnie potrafi to sensownie uargumentować. Plus oczywiście sporo grono osób, które uważają Kac za taką kupę, że aż szkoda pisać :-)
A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że najwięksi trole i pieniacze to właśnie osoby dla których KacWawa jest objawieniem. Poczytaj wypowiedzi gościa WawaKac, Kamascreen czy PanKondrad.
Czytałem ich wypowiedzi , są troszke przesadzone, ale mnie wcale nie dziwi, że dla kogoś ten film może być arcydziełem . A tak na marginesie to nazwa troll i trollowanie powinna byż zakazana, bo nie ma czegoś takiego, to wymyślił jakiś debil dla zgrajii debili . To, że ktoś wychwala film, który się nie podoba iluś tam tysiącom ludzi, wcale nie znaczy, że jest jakimś trollem jak wy to nazywacie - Ten człowiek po prostu wygłasza swoją opinię o filmie !!!!!!!!!
No widzisz, narzekasz na "troli" a potem wyjeżdżasz z "debilami". I bądź tu mądry :-)
Wiadomo, że każdy ma swoje zdanie. Zauważ: jak ktoś KacWawa krytykuje, to przedstawia racjonalne argumenty. A jak się słyszy od trola "Kac jest genialny, oglądam go codziennie a Doda najlepszą piosenkarką jest!" - to wybacz, trudno brać to poważnie.
I tutaj mamy świetny przykład jak źle coś zinterpretować. Czy ja powiedziałem że to mój gust jest wyznacznikiem tego filmu? Czytanie ze zrozumieniem, chodzi mi o ogólną ocenę tego filmu (czyli głosy wszystkich) i uważam że w tym wypadku nie tylko ja widzę ten film jako największy syf. Jeżeli 95% ludzi uważa ten film za gniot i stracony czas, to 5% ludzi którym się to podobało to mniejszość, co za tym idzie opinia o tym filmie jest już z góry wyrobiona przez większość. Ponadto uważam że wypominanie mi co i jak oceniłem jest zachowaniem totalnie bez klasy, zauważ że nawet ten Kevin, nie ma oceny 1.8 a oceniłem go na 10 gdyż przypomina mi czasy dzieciństwa i wiąże się z tradycją. Pomijając fakt że film w 99% wzorował się na świetnie zrealizowanej amerykańskiej produkcji "Kac Vegas" co już z góry oznaczało porażkę tego filmu. Nie wiem czy się śmiać czy płakać nad beztalenciem reżyserów i scenarzystów tego gniota. Wzorować się na tak wysokiej produkcji i próbować przenieść ją do polskich realiów to paranoja sama w sobie, tylko nieliczni ludzie mogli by tego dokonać, ludzie którzy potrafią robić filmy. Niestety możecie próbować ile chcecie ale nie zmienicie oceny tego filmu jak i opinii o nim. Niestety teraz polska produkcja zwykle równa się zmarnowanym czasem i pieniędzmi, na szczęście nie zawsze.
a co oprócz tematu wieczoru kawalerskiego było 99 procentami naśladowania kac vegas? temat rozwalenia kobyły i kabana? sceny w burdelach? sceny Gąsiorowskiej, Włodarczyk? Sceny z Włodarczykiem i Golębiewskim? Proszę, opisz mi te 99 procent...
Kolego, a ty kac wawę widziałeś? To jest wg ciebie kopia kac vegas? a co to ma z kac vegas wspólnego oprócz elementu wieczoru kawalerskiego? może najpierw film obejrzyj, a potem się wypowiadaj, bo wypisujesz jakieś kosmiczne pierdoły i tyle
Ze ślepymi lepiej nie dyskutować. jak gość "chciał" zobaczyć kac vegas w kac wawie to jak byś mu nie tłumaczył zobaczy
A ile procent Kac wawy to akcja w agencjach towarzyskich, a ile procent jest agencji w Kac Vegas? Jak jesteś taki matematyk, czy Pitagoras, jak to mawiał Kaban to może policz, bo ja nie widziałem 99 procent Kac Vegas w agencjach, za to 70 procent Kac Wawy tak, więc gdzieś się chłopie gubisz w rachunkach! Jak już coś piszesz, to przemyśl i film obejrzyj.
A dlaczego trudno brać to na poważnie ?? Najwidoczniej są tacy, którzy Kac Wawe ogladają codziennie i dla których Doda jest najlepszą piosenkarką. Takie to dziwne ?? Znam takich dla których Justin Bieber to najlepszy piosenkarz wszechczasów, więc nic nie jest mnie w stanie zadzwić
No bez jaj. Naprawdę wierzysz aby ktoś od marca oglądał codziennie ten sam film? I to w dodatku gdy taki ktoś po chwili dodaje że oglądanie KacWawa "ma moc przeobrażania ludzi w lepsze jednostki oraz podnosi morale naszej ojczyzny".
Akurat w to że ktoś od marca ogląda jakiś film jestem w stanie uwierzyć. Ja na przykład Ciacho oglądałem codziennie przez jakieś pół roku. No, ale co do przeobrażania ludzi w lepsze jednostki to faktycznie już przegięcie
Aż oczy musiałem sobie przetrzeć ze zdumienia: "Ciacho" oglądałeś z własnej nieprzymuszonej woli codziennie przez pół roku?
No raczej, że tak dla mnie Ciacho jest przerkozackie. Najlepsza komedia ostatnich lat obok To nie tak jak myślisz kotku . Obydwa te filmy oglądałem codziennie przez jakieś pół roku albo lepiej
Po prostu - jak dla mnie, jeżeli ktoś ocenia KacWawa na 8/10, za najlepszą komedię uważa "To nie tak jak myślisz..." a "Ciacho" ogląda przez pół roku codziennie, to z mojej strony nie mam już nic do dodania. Po prostu mamy różne gusty. Na tyle różne, że dalszą dyskusje uważam za bezcelową. EOT.
Bardziej wesoło i większy kawał życia to ja w "Bolku i Lolku" widziałem :-) No, chyba że ktoś za "kawał życia" uważa zabranie facetowi karty bankowej i zatrudnienie go do czyszczenia kibli w zamian za usługi agencji towarzyskiej.
Nie ma co dyskutować z baranami! wg nich 99 procent Kac Wawy to kopia Kac Vegas, tylko ze 70 procent Kac Wawy to akcja w agencjach, a w Kac Vegas nie pamiętam, czy oni w ogóle w agencji byli, więc gdzie to kopiowanie? Ale na to już żaden Ci nie odpowie, bo oni chcą widzieć nie to co było, tylko to, co chcą...
Była akcja "postaw 1 bez oglądania", którą jacyś licealiści zorganizowali - jeśli wg ciebie jest to fair, to nienajlepiej świadczy to o tobie, a nie o filmie