Świete słowa! Niektórzy widać mają za dużo kasy, kupią sobie Szyca i jego znaną gębą będą wabili do kin. I ten tytuł! Żal!

Szyc dostał za Kac Wawa 100 tyś zł, i ma gdzieś czy widzowi się podobało czy nie, bierze co popadnie, filmy kręcone w 3 tygodnie (Kac Wawa) A wiecie dlaczego? Bo sam powiedział że za 6 lat chce odejść na emeryturę. Dla niego liczy się szmal a widza ma w dup.ie

>za 6 lat chce odejść na emeryturę
Przy jego trybie życia, to za 6 lat może odejść na wieczną emeryturę.

A dla konradw4 szacun za rewelacyjny komentarz.

też bym miała głęboko w poważaniu czyjeś zdanie za taką kase =/

A szkoda! Ja gdybym poważnie traktował siebie, swój zawód a przede wszystkim widza starał bym się skrupulatnie dobierać role aby móc ofiarować siebie jak najdłużej!!! Postawa Szyca jest dla mnie jednoznaczna: obsrać widza a się na chapać! I wszystko w tym temacie!!!!
Pozdro morgana :)

Pełna zgoda!

Masz absolutną rację. bardzo trafne spostrzeżenia.

Wystawiłem 1 bez oglądania i mam głęboko co o tym myślą inni. 3 minutowy trailer jest wystarczający aby wystawić taką ocenę. Do tego twierdzenie, że scenariusz tego filmu istniał wcześniej niż nakręcono Kac Vegas jest moim zdaniem kłamstwem.
Film to nieudolna kopia z "plastikowymi" polskimi aktorami "młodego" pokolenia, którzy mieliby problem z zagraniem betonowego słupa.

komentarz tygodnia ;)

Tzw. OPEN MINDED (prawdziwa ksywa CLOSE MINDED) szuka pierwszego dziennikarza w Rzeczypospolitej, żeby wkleić tu linka z pierwszą pozytywną recenzją KAŁU WAWA.
Pierwszych 73 tysiące widzów w kinach (weekend otwarcia KAŁU WAWA) niestety nie dało się namówić na opisanie swych pozytywnych wrażeń w prasie i portalach.
MINDED twardo szuka dalej.

I na dodatek bezczelnie okłamuje wszystkich, że "nie widzieli, a krytykują".
73 tysiące widziało, i co ???

To nie Openminded tylko sour minet. Pierwszych 73 tysięcy widzów w weekend, tyle sprzedali biletów, tyle że 72 tyś wyszło po 10-15 minutach

brawo za komenta dla konradw4

konradw4 nie przeczytałem całego twojego komentarza bo jestem za leniwy ale jak jest negatywny to zgadzam się z tobą. Nie oglądałem trailera ale po samym tytule mogę powiedzieć co to za film. 1/10

Dobrze gadasz. Smutne, że taka Korea Południowa, Tajlandia, Iran, Brazylia, Węgry, Serbia potrafią stworzyć film na światowym poziomie doceniony przez krytyków. I to nie jeden a wiele!

A w Polsce to niby nigdy nie powstał żaden film doceniony przez światową krytykę?

Chodzi mi o współczesność.

Pierwszy z brzegu: "W ciemności" Agnieszki Holland. Osobiście uważam film za po prostu dobry, ale krytyce głównie za Oceanem wyjątkowo przypadł do gustu. Doczekał się nawet nominacji do Oscara. Kolejny: "Wszystko, co kocham" - bardzo dobre recenzje za granicą, zakwalifikowany do konkursu głównego w Sundance. I następny: "Tatarak", nagrodzony na Berlinale. Wymieniać dalej?

Jeśli chodzi o mnie, to pisząc że żaden polski film nie odniósł sukcesu, mówię tu nie tylko o krytykach, bo wiadomo że festiwali teraz jest tyle, że trudno żeby żaden projekt nigdzie nie został wyróżniony.

Mówię tu o tym, że żaden film się nie zdobył serc publiczności za granicą, czy mówiąc wprost: nie sprzedał się.

Najprostsze porównanie liczba głosów na imdb:

Miasto Boga - brazylijskie - 240 tys głosów.
Amelia - francuska - 250 tys głosów.
Slumdog - Brytyjsko-Hinduski - 270 tys głosów.
Once - Irlandzki - 46 tysięcy głosów.
Dowolny film Hiszpana Almodovara - też ponad 40 tysięcy.

Polskie hity:
Katyń - 7 tysięcy głosów.
W ciemności - na razie tylko 900 głosów, ale tu jeszcze pewnie się wiele zmieni.
Tatarak - 500 głosów...

Także naprawdę nie ogłaszajmy sukcesu, bo Tatarak dostał jakąś nagrodzę w Berlinie, skoro na świecie oglądnęło go pięćset osób...

wiesz jak dostać oscara? albo nominację do oscara w dzisiejszych czasach? Nakręć film o żydach albo o ich ratowaniu podczas wojny.

Udowodnione.

A może lepiej nakręcić irański film nie o Żydach? Udowodnione.

A który to z powyższych filmów, ma coś więcej spólnego z żydami?

eee "w ciemnosci"? zreszta było jeszcze kilka filmów w przeszłosci o podobnej termatyce ktore albo były nominowane albo dostały oscara.

a najlepszym dowodem na to jest to ze o polskim kinie zadko kiedy sie zauwaza na zachodzie a jak wyskoczyło "w ciemnosci" to w moment powedrowało do oscara. haha

Widzę że kolejna osoba która ma problem z żydami! Twoim rozumowaniem wystarczy nakręcić film o Holocauscie i już ma się nominacje, a jest masa filmów które przeszły bez echa.

bo taka jest prawda. Produkować politycznie poprawne filmy żeby dostać nagrodę(KASĘ)

bo tak dokładnie jest , nakręcisz film o holokauście i oskar

jakoś filmów o wielkim głodzie na Ukrainie -( znacznie wiecej ofiar niż mieli żydzi) , czystkach w Afryce , Azji itp nie nagradzają...

Ale jest jedno filmy robi się dla widzów a nie tylko dla krytyków. Ja często i chyba jak i inni oglądają filmy mimo złej oceny "krytyka". Dam przykład nie raz widziałem program na TV4 i film był przez kolesia zjechany na maksa a dla mnie nie był zły a po ocenach na rożnych portalach też, wiec mamy iść jak barany za opiniami "krytyków"? Kim oni są by dyktować innym co oglądać co nie? Tym że widzieli więcej filmów niż przeciętny "Kowalski"? Tak samo jest z krytykami mody czy jedzenia, ktoś ma mi dyktować co mam jem czy jak się ubierać?! Jedno nie bronie tu filmu "Kac ,,," bo tutaj akurat była trafna opinia ale nie jest ona zawsze trafna!!!

Oczywiście, że nie zawsze jest trafna i nie należy ślepo się zgadzać. Ale w momencie jak już mamy 7-8 opinii gdzie każda mówi to samo i jak dotąd nie pojawiła się zadowolona z filmu osoba, a kina gwałtownie ucinają liczbę seansów to spokojnie można założyć, że Raczek się nie mylił.

Oczywiście, że coś słabszego może dawać przyjemność z oglądania. Czemu nie? Tylko trzeba być ze sobą szczerym, że dany film nie jest ambitny. NIe ma nic złego w oglądaniu słabych filmów, mają swój urok.

Natomiast gdyby ktoś u nas stworzył film na poziomie światowym, z pewnością warto byłoby go zobaczyć. I być trochę dumnym ze swojej kinematografii.

Ale ty dalej chyba nie rozumiesz kto u ciebie daje ocenę czy film jest słaby czy dobry? Ty sam i twój gust, czy czekasz na opinie "krytyków" i jak oni ocenia że film jest słaby to może i oglądniesz dany film ale będzie z góry słaby bo już dostał on taka ocenę przez "krytyków". Najprościej mówiąc nie ważne czy film jest dla ciebie dobry ważne jak go krytyka oceniła. Bo tak rozumie to co piszesz że masz takie podejście.

Gówna ubrane w diamenty nadal jest gównem. Różnice między wieloma filmami są oczywiste i widoczne na pierwszy rzut oka. Nie ma co zaklinać rzeczywistości, że Kac Wawa jest na samym dnie.

Ale ty dalej swoje ja już nie mówię o "Kac ..." bo po nim można mieć kaca!!! Chodzi mi ogólnie, czy jak krytyk powie "BE" to dla ciebie jest tez "BE". Ogólnie czy masz swoje zdanie??? Bo z tego co piszesz to nie masz.

Zdanie krytyków szanuje, acz często nie podzielam. Szanuje bo mają jako takie obeznanie - ergo widzieli wiele filmów.

Nie oceniałam. Nie widziałam. I nie mam zamiaru. Kilkuminutowy trailer mi całkowicie wystarczy.
Zwiastuny z definicji zawierają najlepsze sceny z filmu i mają za zadanie przyciągnąć do kin.
To "coś" co widziałam kilka razy (na dużym ekranie) przy okazji projekcji innych filmów, woła o pomstę do nieba.
Zwiastun komedii? Nie zaśmiałam się ani razu. Ba! Nawet nie uśmiechnęłam się z politowaniem.
Już od momentu, gdy zaczęto mówić o kręceniu polskiego "Kaca(...)" można było przewidywać, że to będzie film niskich lotów,
nawet bardzo niskich. Ale efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania...

dobrze napisane! mam nadzieję, że akcja jedynek jednak coś zmieni!

Przekonałeś mnie, leci jedynaczka.

Genialna wypowiedź i świetne porownanie :) mnie również przekonałeś. Jestem zniesmaczona wieśniackim trailerem a już sprzeczki na wizji Raczka ze scenarzysta nie moglam sluchac, buractwo totalne. Gratuluje panu Raczkowi za cierpliwośc jaka okazał temu przygłupowi.

popieram, mam tez swoje zdanie, mysle, ze z kazdego gownianego filmu mozna zrobic co najmniej niezly trailer, a tu nawet trailer jest zenujacy wiec jedynek byc musi : )

ja również wbiłam 1/10 bez oglądania i nie interesuje mnie płacz kinowych patriotów, że "trolle psują średnią" - płacę, więc wymagam, a jeśli widzę że danie jest nieświeże, mięso przypalone, a sałatka ma pleśń, to nie jem tego na siłę, proste ;)

Zostaję mi tylko podpisać się pod tą wypowiedzią obiema rękami i czekać na spopularyzowanie jej na kwejkach, wykopach itd.
Pozdrawiam serdecznie !

prawda

Przyda się chyba odświeżyć tę argumentację, bo może pojawiły się nowe osoby, mające skrupuły przed wystawieniem oceny.

Pojawiłem się, przeczytałem argumentację i wystwiłem soczyste 1 bez oglądania (nie zdażyło mi się to dotychczas, ani wystawienie 1). Widząc co dzieje się ostatnio z polskim kinem i ogólnie mediami (poziom co raz bardziej żenujący) nie mam wyrzutów sumienia tą "1".

No nie bądźcie tacy nieobiektywni - chociaż trailer obejrzyjcie. :) Ja ogólnie jestem przeciwna wystawianiu ocen, jeśli filmu się nie widziałam. Tym razem jednak wystawiłam... FIlm obejrzeć próbowałam, ale po niecałych piętnastu minutach dałam spokój. Liżę rany.

Kac po trzech dniach chlania na umór , to drobna niedogodność w porównaniu z odczuciami po wyjściu z kina po tym "wiekopomnym dziele"

http://www.tvp.pl/vod/audycje/publicystyka/na-pierwszym-planie/wideo/nowicka-god son-brudzinski-oraz-samojlowicz-i-rakowiecki-14032012/6691271http://www.tvp.pl/v od/audycje/publicystyka/na-pierwszym-planie/wideo/nowicka-godson-brudzinski-oraz -samojlowicz-i-rakowiecki-14032012/6691271
wideo (od 19:30 minuty programu)

Jacek Samojłowicz (producent "Kac Wawa") ... kontra ... Jacek Rakowiecki (red. nacz. miesięcznika "Film")
Program TVP1 "Na pierwszym planie"

Zobaczcie typka Samojłowicza z pieskiem na kolanach, który bezczelnie wmawia milionom Polaków, że jedna recenzja Raczka pozbawiła go spodziewanej forsy.

On dobrze wie, że żaden z 38 mln Polaków (kto posiada nazwisko) nie napisał pochwalnej recenzji.
Tylko wynajęte nicki na Filmwebie to robią. Anonimowe krety wynajęte za psi grosz.

Ponad 100 a może i 200 tys. widzów KACU WAWA i żadnego zadowolonego kto by napisał cokolwiek dobrego ?
Samojłowicz nawet nie umiał zapłacić osiedlowej gazetce z Pierdziszewa, żeby napisała, że warto iść do kina na to gówno.

Jezu, on to na poważnie...

Jak ktoś po tym reportażu pójdzie jeszcze do kina, to dla mnie jest już dla mnie zerem...

>No nie bądźcie tacy nieobiektywni - chociaż trailer obejrzyjcie. :)

Ja obejrzałem! Więc uważam, że moje "1" jest całkowicie uprawnione. Bo trailery są *zawsze* lepsze od filmów. A ten jest absolutnie żenujący.

Ja z ciekawości włączyłam jakiś czas temu na youtube. Ostatecznie się przekonałam, że tego filmu nie warto oglądać. Szkoda, że ostatnio powstaje tyle filmów na "klozetowym" poziomie. "Ciacho", "Yyyrek" czy "Gulczas" są tego najlepszym dowodem. ;)

ja tam daje 10/10 chociaż też nie oglądałem