HUHAA! KARATE KID! HUAHUAAA! KA-RA-TE KID!
Kultowe, a to 6,5 to pewnie błąd filmwebu.
I co z tego, że kultowy? Kevin sam w domu też jest kultowy.
Karate Kid jest bardzo pretensjonalny, aktorsko denny, dialogi leżą. Postać starca nie różni się za bardzo od Yody, a tylko tę postać w tym filmie polubiłem.
Nie najgorzej się oglądało.
Pozdrawiam.