Jestem świeżo po seansie w kinie i chciałem wyrazić swoją opinię na temat tego filmu. Zauważyłem, że dużo osób porównywało ten film do Helikoptera w ogniu Ridleya Scotta, niestety muszę zmartwić i w mojej opinii filmowi trochę brakuje do amerykańskiej produkcji. Nie będę brał pod uwagę budżetów produkcyjnych bo to nie jest wyznacznikiem jakości jak duża ilość widzów uważa. Myślę, że czynnikiem który sprawia, że film jest, jakby to powiedzieć „zwykły”, to brak brutalności jaką można ujrzeć w filmie helikopter w ogniu, a która robi duże wrażenie i zapadają w pamięć. W filmie Karbala widzimy np. sceny postrzeleń, widzimy jakiś czerwony ślad na mundurach, ubraniach i wiemy, że to krew, widzimy wybuchy w których giną ludzie lecz jak się na nie patrzy to pozostawiają jakiś niedosyt, normalnie eksplozja pocisku wystrzelonego z moździerza rozrywa ciało na strzępy niestety żadna scena tego nie pokazywała. Gdy przypominam sobie sceny z Helikoptera w ogniu to od razu przypominam sobie wiszące flaki, pourywane nogi czy palce. Brak tego rodzaju brutalnych zdjęć sprawia, że film ogląda się dobrze lecz nie robi dużego wrażenia. Kolejną kwestią i tutaj powiem, że według mnie jest najbardziej irytująca, są sceny akcji z efektem drżącej kamery. Od razu zaznaczę, że nie chodzi mi tutaj o efekt dynamicznych ujęć nagrywanych „z ręki” lecz strasznie drżące dynamiczne ujęcia jakby operator miał parkinsona albo kamera była zamontowana na działającym młocie pneumatycznym. Efektem czego jest brak możliwości wczucia się w scenę gdyż odruchowo staramy się rozkodować drżący obraz by coś na nim ujrzeć. Jednak zostawiając te wady za sobą, śmiało mogę stwierdzić, że jest to jedna z lepszych produkcji ostatnich lat, która śmiało może konkurować z filmami zagranicznymi i naprawdę nie ma się tutaj czego wstydzić. Większość ujęć jest naprawdę bardzo dobra, bardzo dobrze odwzorowany City Hall, osobie która nie ma pojęcia gdzie faktycznie film był kręcony może nawet nie przejść przez myśl, że większość ujęć jest kręconych na polskich poligonach. Generalnie film uważam za dobry i wystawiam ocenę 7 oraz w mojej opinii, jest wart obejrzenia. Karbala daje nadzieję na przyszłość naszej kinematografii i oby więcej filmów było kręconych na takim i wyższym poziomie, wszystko zmierza w dobrym kierunku.

P.S.
Zdziwił mnie fakt, że przez cały film nie zobaczyłem ani jednego granatu ręcznego i zmienianego magazynka :)