Bardzo nie podoba Mi się porównywanie serialu z Wilhelmim do filmu z Pazurą...
Jedyny plus tego filmu to ukazanie władzy "demokratcznej" a reszta z obsadą bez porównania i nędzna.
Jeśli chce się porównać role:
Wilhelmiego z Pazurą
Pawlika z Grabowskim
czy Kasprzyk z Szykulską to sprawa jest prosta.
Żaden z tych aktorów nie dorównał nawet do kostek tych poprzednim a to ,ze Pazura zawsze gra "przygłupawych" bohaterów, Grabowski "chamowych dziadów" i Kasprzyk od kilku lat specjalizuje się w "wytapirowanych kobiet "delikatnie mówiąc rolach powoduje ,ze ci aktorzy są jednowymiarowi i nie można porównać poprzedników z tymi co tutaj wystąpili.
DLA MNIE TYLKO "KARIERA" A Z PAZURY I GRABOWSKIEGO KINO POWINNO ZREZGNOWAĆ.