Miałam chyba 7 lat i zostałam sama w domu ze starszą siostrą. Oczywiście telewizja włączona była do rana. I obejrzałyśmy "Karła". Całą noc w domu miałyśmy włączone światło. Oglądałam go 15 lat później i myślę sobie "o, fajna komedia".. Dzieci są jednak śmieszne.