Po co reboot? Za 5-10 lat dalej będą puszczać te same dwie części Kevina. :D

To już jest chyba niemożliwe. :D Kevin leci non stop od 1997 roku (raz miał chyba przerwę 4 czy 5 lat temu co do dziś wielu wypomina Polsatowi, jak i jego beznadziejne numery puszczania Kevina w Listopadzie, na Mikołajki lub jeszcze lepiej - w kwietniu na Wielkanoc ;D). Wolę oglądać Kevina niż jakieś Szkoły życia, Sądy rodzinne, Trudne Sprawy, Rolnik szuka żony i programy rozrywkowe czy kabarety... Pamiętam jak w 1998 roku jako 4 latek byłem zafascynowały muzyką i tym Amerykańskim, światecznym klimatem. Po latach muzyka nadal zachwyca, lecz od Ameryki... Lepiej się nie uczyć. :-)

Mam to samo zdanie , oglądam go chyba od 5 roku życia a mam 20 :D znam go na pamięć a i tak odruchowo go oglądam co rok , sam nie wiem dla czego . Ale jeśli chodzi o przerwę to raczej tego nie zrobią ;)

Kevin sam na Krymie/Ukrainie? :D
Kevin-Putin: Nowy, lepszy świat? :D
Zamach na Kevina? :D
Nie no, trochę się śmieję. ;) Nie byłoby raczej okazji na reboot. Poza tym aktorzy są już za starzy...
Chociaż mogliby coś stworzyć na bazie Kevina, a głównym bohaterem niekoniecznie musiałby być ośmioletni chłopiec. ;)

A co ma do rzeczy to, że aktorzy za starzy? Jak reboot to nowi aktorzy ;)

Nie. Nie robi się rebootów czegoś co jest dobre, bo wiadomo że wyjdzie gorsze.