Ten pomysł mi kwi w głowie od paru lat. Uwielbiam dwie pierwsze części i chciałbym zobaczyć teraz jak by zrobili najnowszą część, ale nie kolejną głupią. Tylko wszyscy z oryginalnej obsady spotkali by się na planie żeby nagrać film który utkwił by w pamięci wszystkich. Oczywiście reżyser ten sam, kompozytor muzyki również. Żeby wszyscy przypomnieli sobie stare dobre czasy i ten klimat. Oczywiście kevin nie bronił by domu albo nie był by w mieście, tylko jego syn mały, ale ci sami włamywacze, chcieliby się zemścić za przykrości które im stary kevin wyrządził i przez którego musieli tkwić 20 lat w więzieniu, po wydarzeniach z nowego yorku. Ciekawie byłoby zobaczyć rodziców kevina jako już dziadków i rodzeństwo. Oczywiście wszystko utrzymane by było w starym dobrym klimacie.
Piszcie co o tym sądzicie.