PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6721}

Kevin sam w domu

Home Alone
1990
7,1 432 tys. ocen
7,1 10 1 431579
6,8 78 krytyków
Kevin sam w domu
powrót do forum filmu Kevin sam w domu

Nie wiem czy ktoś zauważył, dodaję jako ciekawostkę. W USA jest bardzo silne skojarzenie z połączeniem koloru czerwonego i zielonego, jako kolorów świątecznych, symbolicznych odcieni Świąt.
Niemal każda scena jest nasycona tymi kolorami. Cały dom MacAlisterów zawiera te kolory, ściany są ciemnozielone, dywany czerwone, zielone sofy z czerwonymi poduchami, wszędzie stoją kwiaty zwane "gwiazdy betlejemskie". Kevin występuje w koszulach w czerwono-zieloną kratę, ma czerwoną piżamę i zielony szlafrok. Pościel w sypialni rodziców jest czerwona, na niej leży zielony koc. W wieczór napadu Kevin ma zielony sweterek i bordowe spodnie.... I tak dalej i tak dalej, przykładów bez liku, w zasadzie klatka po klatce :)

anna_mazur_3

Ciekawe ;)

użytkownik usunięty
anna_mazur_3

Ale jest pięknie! :-) U niego czuć święta i atmosferę, a w większości polskich domów tego brak.

ocenił(a) film na 9

No właśnie...A chciałabym takie święta jakie tam są :)

użytkownik usunięty
reggy7

Momentami to jest czysta przesada, w całym domu kokardki, gwiazdki, łańcuchy, ale to są święta i oni tak to obchodzą. W Polce ludzie tak nie szaleją z ozdobami.

ocenił(a) film na 9

No tak...;] Oni mają kasę na to. Ale jednak wolałabym takie szaleństwo niż znikome ozdoby...;]

użytkownik usunięty
reggy7

To chyba już taka tradycja, bo nawet jak ogląda się stare filmy czy seriale, to na święta u nich zawsze cała chata w ozdobach ^^

ocenił(a) film na 10
anna_mazur_3

Czytałam kiedyś artykuł o tym domu z cyklu filmów "Home Alone", znajduje się on faktycznie przy Lincoln Avenue 671 w miejscowości Winnetka stanu Illinois. Producenci serii bardzo długo szukali domu właśnie o ciepłym, możliwie najbardziej przytulnym wystroju o przewadze barw białych-czerwonych-zielonych właśnie ze względu na przywiązanie do bożonarodzeniowej kolorystyki panującej w USA. :) Uważam, że to akurat fantastyczna sprawa, podobnie jak sweterki z bałwankami i reniferami, które Amerykanie przywdziewają na czas Świąt podczas rodzinnych spotkań. :)