Kevin gra w bardzo fajnych filmach familijnych ale już m.in przez wszystkich gimbusów i innych już
mi się tego nie chce wcale oglądać. " KEVINN <3" - to hasło będzie pewnie na wielu osiach czasu
na fb. Właśnie przez takie jaranie filmy tracą swoją magię,
P.S już nie wspomnę o "oh" i "ah" kiedy puścili go przed świętami.
Żenada,,,