W gruncie rzeczy ten film to komedia romantyczna, która opiera się na świetnych dialogach. Są śmieszne, pokręcone i przede wszystkim jest ich niezmiernie dużo dlatego też klimat tego filmu skojarzył mi się z filmami Woodiego Allena. Czy komuś jeszcze atmosfera tego filmu przysporzyła na myśl świetne kino Allena? Pozdrawiam :)
No ja też jak za pierwszym razem oglądałam jak i za drugim, od razu przypominałam sobie Annie Hall ;D
Meg Ryan wzoruje swoją postać na Diane Keaton z " Annie Hall". Ta sama mimika, nawet niektóre frazy wypowiadane w ten am sposób, np. "Oh well.. well". Widać, że reżyser chciał uzyskać podobny charakter całości, tyle, że z happy endem. Billy Crstal miał być nieco neurotyczny, ale mimo to pokazał to na swój sposób.
Chyba, że się mylę i to miała nie być zżynka, tylko ukłon Reinera w stronę Allena - czego dowodzić by mógł ostatni utwór z "Kiedy Harry poznał Sally"...
Kurde, chyba sobie właśnie spieprzyłem Annie Hall. :( Ostrzegajcie ludzie jak jest spoiler z innego filmu. :(
a co to ma do rzeczy? Annie Hall a Harry-Sally to kompletnie inne filmy, z kompletnie innymi scenami i żartami
Tam jest napisane o Kiedy Harry poznał Sally tak: "tyle, że z happy endem". To znaczy, że Annie Hall kończy się źle. To duży spoiler nie sądzisz?
nie, biorąc pod uwagę większość filmów Allena, poza tym nie powiedziałabym, że Annie Hall kończy się źle... zresztą tak jak napisałam, w Annie Hall nie o zakończenie chodzi
tak ale chyba żaden Allen mi się tak nie podobał, przynajmniej żaden z Allenem w roli głównej