PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=721323}

Kim jest Michael

I Am Michael
5,6 2 674
oceny
5,6 10 1 2674
6,3 3
oceny krytyków
Kim jest Michael
powrót do forum filmu Kim jest Michael

a już mam pytanie. Jak można się "wyzbyć" swojej orientacji? Czuję, że nic sensownego z tej produkcji nie będzie. Ale trzeba obejrzeć.

aleeexandrine

Errare humanum est

aleeexandrine

Pewnie na koncu filmu jest pokazane, że jednak się jej nie wyzbył.

aleeexandrine

zapewne problem jest raczej z kiepsko sformułowanym opisem niż z filmem

aleeexandrine

Film na faktach. Zapytaj się człowieka o którym opowiada.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
emu_

Tylko, że zaprzestanie kontaktów seksualnych nie jest wyzbyciem się orientacji seksualnej. Każdy człowiek ma stałą orientację.

michi468

zgadzam się z Tobą, ale podejrzewam, że dystrybutor, to co napisałem wyżej, miał na myśli.

michi468

Dokładnie. I nie ma czegoś takiego jak wyzbycie się swojej orientacji. Można coś w sobie tłamsić, ale nie sie tego wyzbyć. Jak jest się gejem to się gejem pozostanie, nawet jakby się miało z 5 żon i się udawało przed samym sobą. (trochę to nie po polsku napisałam ale wiadomo o co cho)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
mariouszek

Dokładnie tak. To jest sztuczna etykietka, która służy szerzeniu demoralizacji. Rozpusta jest zawsze tylko rozpustą i nieważne, czy dotyczy homo czy hetero. Seksualność sama w sobie jest moralnie neutralna, jednak to, co z niej tworzymy może być złe albo dobre. W przypadku aktywnego uprawiania zboczeń płciowych (tak samo jak w przypadku rozpusty w związkach hetero) nie może być trwałych dobrych rezultatów dla nikogo.

Film mówi też o miłości. Czy prawdziwa miłość może prowadzić do skrajnej patologii jak w pokazanym homo-trójkącie lub ciągłej zmianie partnerów? Miłość to empatia i troska o drugą osobę, a nie egocentryzm lub hedonizm. Dotyczy to również miłości do Boga, kiedy (tak jak Michael) można dobrowolnie nakładać sobie ograniczenia, wiedząc, że właśnie tego Bóg od nas oczekuje. Fajnie, że Michael pokazał, w jak sztucznym i fałszywym świecie żyjemy i jak bardzo ulegamy narzucanym etykietom.

Franio

pięknie napisane:)

mariouszek

zamiast orientacja należy wtedy używać terminu "preferencja"?

aleeexandrine

To, że ktoś ma ciągotki homo, nie definiuje tej osoby jako człowieka i nie jest złe ani dobre samo w sobie. Dopiero decyzje podejmowane na tej podstawie mogą być złe lub dobre. Nie jesteśmy z góry zdeterminowani przez ślepy los. Zawsze mamy możliwość wyboru. Michael świadomie zadecydował, że nie jest gejem (mimo, że ma w tym kierunku silne skłonności). Tak samo alkoholik może pewnego dnia zdecydować, że przestaje pić. Skłonność zostanie na zawsze, ale świadome decyzje przeszkodzą w jej rozwoju. Zawsze mamy możliwość wyboru dobra lub zła. Michael wybrał to, co uważa za słuszne. Bo wierzy, że to się Bogu podoba.

michi468

Chciałeś powiedzieć swoje wyobrażenia. Wyobrażenia które uznaje za normę.

ocenił(a) film na 7
emu_

Jak się urodzisz kur wiskiem to skowronkiem nie umrzesz i na odwrót natury się nie zmieni można żyć w celibacie ale pociągu się nie da wyzbyć chyba że po 50 siątce jak libido spadnie do zera...

ocenił(a) film na 6
emu_

Albo po prostu został lesbijką ;)

mons7

a dzięki temu zdobył wiedzę tajemną i dowiedział się, że posiada korzenie żydowsko-peurtorykańskie :D

aleeexandrine

Well, można. To, że masz taką a nie inną orientację, nie stawia ci blokady pomiędzy jednostkami płci, do których naturalnie cię nie przyciąga. Nie jest tez tak, że jest się na nie ślepym. To, że lesbijka zacznie się prowadzać z mężczyzną nie oznacza, że z nieba wychyli się palec boży i odsunie ich od siebie strzałem pioruna, bo to nie twoja droga, córko, prawda? Można zrezygnować z tego, co sprawia przyjemność najbardziej, z ideału, i pracować nad pielęgnowaniem relacji z kimś, kto niby oficjalnie nie jest nam dany. Dla niektórych to niewyobrażalne, innym się zdarza. Ilu gejów jest w heteroseksualnych małżeństwach i kocha swoje żony w taki albo inny sposób? Podpowiem. Wielu.

Dewrder

Mimo to słowo "wyzbyć" jest trochę nieadekwatne.

Dewrder

Tak jak napisałam wyżej... Nie można się wyzbyć orientacji. Jak facet leci na facetów to już tak zostanie. I może współżyć z 10 kobietami po drodze i udawać przed samym sobą, ale tego jaki jest się nie wyzbędzie.

aleeexandrine

Generalnie czytałam ten artykuł z New York Times'a o facecie, który był inspiracją dla filmu i z niego wynika, że po prostu odbił mu fanatyzm religijny.

Dewrder

No, to wiele wyjaśnia. Czyli zakładam, że uważał się za grzesznika będąc homo i wmówił sobie, że już nie jest, bo tak mu nakazywała religia. Ot cała historia. Ale chętnie obejrzę żeby się przekonać czy mam rację. ;)

Dewrder

Oczywiście, że wielu i to takich których w życiu nikt by nie posądził. Ich żony coś wyczuwają tylko jest już za późno i zazwyczaj nic nie mówią.

aleeexandrine

Homoseksualizm można wyleczyć.
http://www.filmweb.pl/film/Wojna+%C5%9Bwiat%C3%B3w+-+homoseksualizm-2005-323387

sebik_mazur

Wyleczyć? Hahahahahaha. Wyleczyć to można grypę. Jeszcze Fronda....plis.

aleeexandrine

Homo i inne zboczenia to destrukcja systemu psychiczno - duchowego człowieka. Ot tyle.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Myślę że na świecie jest dużo innych problemów niż zaglądanie po 22 00 kto z kim sypia to najmniej istotne mnie bardziej zastanawia patologia społeczna bicie żon,dzieci znęcanie się nad rodzinami,alkoholizm,narkomania,morderstwa to prawdziwa destrukcja psychiczna i duchowa jak napisałeś a nie kto z kim śpi, to po prostu osobista sprawa dwóch dorosłych ludzi.

dominik1980

No pewnie.. to zapewne również uznasz, że jak pedofil śpi z dzieckiem to też tylko jego sprawa :)

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Przeczytaj jeszcze raz dokładnie co napisałem szczególnie ostatnie zdanie.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Pedofilia to najgorsze zło kastracja to jedyne rozwiązanie ale dodam jeszcze że brzydzą mnie też goście którzy mają 40-50-60 lat i mają dziewczynę 18-20 paro letnią to moim zdaniem obrzydliwe a znam takie przypadki .

dominik1980

Masz rację. Pedofilia to zło.
Jednakże taki homoseksualizm jest też dewiacją.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Jeśli ktoś jest homoseksualnym pedofilem to oczywiste że to dewiacja bo ktoś wykorzystuje bezbronną osobę to mówi samo za siebie..

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Ja to widzę po prostu tak że każdy człowiek który krzywdzi w jakikolwiek sposób jest chory i najlepiej takich ludzi było by izolować tylko niestety zabrakło by miejsca na wszystkich dewiantów dzisiaj oglądałem zwierzęta pokaleczone przyczepione do drzew gdzieś na fejsie ktoś zamieścił codziennie się spotykam z tym że część ludzi nie powinna chodzić po ziemi...ale co zrobić chorzy ludzie umrą chorzy i żadna resocjalizacja nie pomoże

dominik1980

Chyba że dewiant znajdzie osobę która chce być krzywdzona, wtedy to też chyba sprawa dwóch dorosłych ludzi?

ocenił(a) film na 7
arkasatana

Wtedy tak...

Agnieszka_NicCiDoTego

Już nie jęcz. Dewiacja czy nie, nikogo nie krzywdzi. Jak jest obopólna i DOBROWOLNA zgoda dwóch ludzi to dla mnie mogą robić ze sobą co chcą. Jakbyś zajrzała niektórym do sypialni to klasyczny model pan & pani zalatuje nie raz większą dewiacją niż dwóch panów. I na kogo by się Bóg wtedy gniewał? Coś czuje, że na 99% z nas :>

aleeexandrine

Możemy sprawdzić doświadczeniem czy da się wylecyć z homoseksualizmu, czy nie.
Ja jestem gejem, więc doświadcznie bedzie wyglaać tak, ze pójdę z Tobą do łóżka i jeśli potem będie mnie ciągnać do kobiet, to znaczy, że da się wyleczyć, a jeśli nie, to nie.
Dobry pomysł?

Piknik_na_skraju_drogi

To ze lubisz w kakako to jeszcze nic nie znaczy.

sebik_mazur

A jak się wyleczyć z heteroseksualizmu?

beliar1404

O tak: https://pl.wikipedia.org/wiki/Samob%C3%B3jstwo

sebik_mazur

taaa - fronda :D a pewnie w "nie" znalazłby się artykuł o leczeniu ze stanu kapłaństwa; bzdury; można ukierunkować jedynie tych, którzy mają możliwość wyboru - ale to nie oznacza, że można komuś zmienić orientację z homo na hetero i na odwrót; skuteczne leczenie wymagałoby chyba jedynie przeszczepu mózgu z "pożądaną" orientacją - co jak wiemy - możliwe nie jest

jims

Nieprawda. Badania na bliźniakach dowodzą, że orientacja seksualna nie jest determinowana genetycznie, lecz środowiskowo. Poza tym w którym miejscu powiedziałem, że 'trzeba' ich leczyć. Napisałem, że można ich leczyć. Tak jak chorego na nowotwór można potraktować chemioterapią, ale nie można go zmusić. To jest indywidualna decyzja każdego człowieka co robi ze swoim ciałem i życiem.

http://www.telegraph.co.uk/science/2016/03/15/homosexuality-may-be-triggered-by- environment-after-birth/

sebik_mazur

Też nieprawda. Podobnych dyskusji toczyłem już wiele.
Piszesz: "Badania na bliźniakach dowodzą, że orientacja seksualna nie jest determinowana genetycznie, lecz środowiskowo. "

A już pierwsze zdanie w podanym przez Ciebie tekście brzmi:
"Homosexuality may be triggered by environmental factors during childhood". ("may be" !)
A następnie:
"The finding is highly controversial because it suggests that some men are not born gay, but are turned homosexual by their surroundings." ("some men" !)
Myślę, że w nawiązaniu do powyższego zdania moje stwierdzenie "można ukierunkować jedynie tych, którzy mają możliwość wyboru" jest jemu bliższe, niż twoje kategoryczne "orientacja seksualna nie jest determinowana genetycznie, lecz środowiskowo". Ja się całkowicie z tym zgadzam - najprostsza i jednocześnie jedna z gorszych traum - uwiedzenie homoseksualne w wieku dziecięcym lub dojrzewania - może mieć i zazwyczaj ma skutek taki, że ofiara uwiedzenia boryka się z problemem w obszarze swojej seksualności prawie do końca życia.

Najlogiczniejszy wniosek z tych wszystkich badań jest natomiast taki, że homoseksualizm może być determinowany zarówno genetycznie, w czasie życia płodowego pod wpływem hormonów jak i środowiskowo. Jeden z tych czynników może być przeważający, co może mieć przełożenie na pewną elastyczność orientacji w późniejszym życiu. Zastanawia mnie dlaczego zawsze w kontekście dyskusji o leczenie homoseksualizmu nie wspomina się o biseksualiźmie - którego już tak uparcie nikt "leczyć" nie chce - bo i po co?

Bliźnięta jednojajowe uważano za identyczne, także pod względem genetycznym.Naukowcy odkryli, że są pewne niewielkie różnice w budowie DNA. I to wcale nie było odkrycie powiązane z szukaniem przyczyn homoseksualizmu. Z czasem, pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak środowisko i styl życia, dochodzi także do chemicznej modyfikacji DNA. Znaczy to, że wraz z upływem czasu, każde z bliźniąt, może być w innym stanie zdrowia. Pozwala to wyjaśnić zagadkę, dlaczego jedno z nich choruje na jakąś chorobę, gdy drugie pozostaje zdrowe. I podobnie może być z homoseksualizmem. Jednak dlaczego modyfikację DNA pod wpływem środowiska, w wyniku której ktoś staje się homoseksualny, uważać za "złą"? To na pewno było "toksyczne środowisko", skoro doszło do takiej modyfikacji, co nie?

Porównywanie homoseksualizmu do nowotworu brzmi co najmniej absurdalnie. Nieleczony nowotwór najczęściej prowadzi do śmierci, "nie leczony" homoseksualizm do niej nie prowadzi. Ale jeżeli włączyć tutaj rozwiązłość seksualną - to i heteroseksualizm może prowadzić do śmierci. Ale nie o przyczynach rozwiązłości chciałem teraz pisać.

Więc jeżeli przyjmuje się, że homoseksualizm jest z założenia czymś złym - to wówczas szuka się przyczyn oraz możliwości "naprawy" tego zła. Nikt natomiast nie próbuje udowadniać dlaczego człowiek rodzi się heteroseksualny. Rodzi się taki i już. I nie każdy heteroseksualny człowiek płodzi potomstwo - tutaj również nie ma takiego społecznego ostracyzmu jak w przypadku homoseksualistów. Więc jeżeli heteroseksualizm nie służy jedynie prokreacji - cóż takiego złego jest w ludziach homoseksualnych, żeby przyrównywać ich orientację do choroby nowotworowej?

jims

'Ja się całkowicie z tym zgadzam - najprostsza i jednocześnie jedna z gorszych traum - uwiedzenie homoseksualne w wieku dziecięcym lub dojrzewania - może mieć i zazwyczaj ma skutek taki, że ofiara uwiedzenia boryka się z problemem w obszarze swojej seksualności prawie do końca życia.'

Czyli zasadniczo się zgadzasz, że narzucanie dziecku wzorców seksualnych może skutkować zmianą ich naturalnej orientacji?

‘pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak środowisko i styl życia, dochodzi także do chemicznej modyfikacji DNA’

Zakładając, że to prawda i że orientacja jest genetyczna to z tego zdania wynika, że można dokonać ‘chemicznej modyfikacji DNA’ (czyt. zmianę orientacji) poprzez zmianę ‘środowiska i stylu życia’.

‘Więc jeżeli przyjmuje się, że homoseksualizm jest z założenia czymś złym - to wówczas szuka się przyczyn oraz możliwości "naprawy" tego zła’

Oczywiście, że jest czymś złym. Jest to aberracja od pewnej naturalnej normy.

‘Porównywanie homoseksualizmu do nowotworu brzmi co najmniej absurdalnie. (…)cóż takiego złego jest w ludziach homoseksualnych, żeby przyrównywać ich orientację do choroby nowotworowej?’

A to już jest czysta demagogia stary. Nigdzie nie napisałem, że homoseksualizm jest jak choroba nowotworowa! Chodziło mi po prostu o to, że każdy z nas jest wolny i sam za siebie decyduje jak ma żyć np. czy chce się leczyć czy nie.

sebik_mazur

Mam wrażenie, że nie czytasz uważnie. I pocytowałes w klasyczny sposób dla utrącenia łba dyskusji omijając moje podsumowania, a wrzucając pojedyńcze zdania lub ich fragmenty. Szkoda, że nie zacytowałeś tego:

"Najlogiczniejszy wniosek z tych wszystkich badań jest natomiast taki, że homoseksualizm może być determinowany zarówno genetycznie, w czasie życia płodowego pod wpływem hormonów jak i środowiskowo. Jeden z tych czynników może być przeważający, co może mieć przełożenie na pewną elastyczność orientacji w późniejszym życiu. Zastanawia mnie dlaczego zawsze w kontekście dyskusji o leczenie homoseksualizmu nie wspomina się o biseksualiźmie - którego już tak uparcie nikt "leczyć" nie chce - bo i po co?"

Pewnie dlatego, że najmniej to pasuje do Twoich teorii. Tam jest zawarte wszystko z czym się zgadzam czytając różne publikacje na ten temat i logicznie z nich wnioskując.

Homoseksualizm nie jest czymś złym, tak jak aberracja sama w sobie nie jest zła. Aberracją jest również leworęczność, rudy kolor włosów, itp - co w żaden sposób nie upośledza jednostki do życia w społeczeństwie - ani tym bardziej - nie uniemożliwia jej życia i przeżycia. Notabene "aberracja od normy" brzmi jak masło maślane. ;-)

"A to już jest czysta demagogia stary. Nigdzie nie napisałem, że homoseksualizm jest jak choroba nowotworowa!"

No to zacytuję jeszcze raz Twoją "demagogię":
"Napisałem, że można ich leczyć. Tak jak chorego na nowotwór można potraktować chemioterapią, ale nie można go zmusić. "
Tak jak? Porównujesz całkowicie zdrową i normalnie funkcjonującą osobę homoseksualną, która rzekomo Twoim zdaniem może poddać się leczeniu - do chorego na nowotwór, który raczej wyboru nie ma (być może dłuższe życie albo pewna śmierć, nierzadko w mękach ?). Dla mnie to jest absurdalne porównanie. To jest nieporównywalne w żaden sposób. Nawet nie tyle nie ta powaga sytuacji - nie ta półka, co nie ten regał. Stąd napisałem o absurdzie tego porównania. Być może uprościłem - to fakt. Ale zasadniczo - na jedno wychodzi.


" Chodziło mi po prostu o to, że każdy z nas jest wolny i sam za siebie decyduje jak ma żyć np. czy chce się leczyć czy nie."

Jeżeli wyjdziesz z założenia, że ktoś dobrze się czuje w byciu tym kim jest - to po co w ogóle ma rozważać jakiekolwiek leczenie? "Sam za siebie decyduje jak ma żyć." Czy Ty jako, tak zakładam, heteroseksualista decydowałeś kiedykolwiek, że będziesz żył jak heteroseksualista? Czujesz niedorzeczność takiego rozumowania?

I w tym pojmowaniu się bardzo różnimy. Bo Ty wychodzisz z założenia, że nie można zmuszać osoby homoseksualnej do leczenia, bo ma wybór. Oferujesz jej leczenie - ale nie zmuszasz. Oferujesz jej leczenie, bo uważasz że jest aberracją. Złą aberracją. Ale, że ma wybór i może popłynąć z prądem.

Ja uważam, że wmawianie ludziom, że są nieszczęśliwi, bo są aberracją i do tego złą jest całkowicie nie w porządku. Uważam też, że nie rozgrzeszałby mnie nawet fakt, gdybym uważał iż mogą się leczyć, ale mają wolny wybór. Bo wciąż i nadal wtedy bym uważał, że funkcjonują w społeczeństwie na jakimś złym społecznym marginesie. I, że to ich wybór iż tam żyją. Otóż nie - to nie jest kwestia wyboru. Wybrać to sobie można rozwiązłe życie, albo ustatkowane. Ale nie można sobie wybrać zmiany osobowości na zawołanie.

Jeśli już to bardziej zgadzam się z poglądem, ze orientacja seksualna to kontinuum. I że są możliwe zmiany orientacji w czasie dorosłego życia - czyli np. przejście z bycia biseksualnym mężczyzną do bycia heteroseksualnym, dużo rzadziej przejście z bycia homoseksualnym mężczyzną do bycia heteroseksualnym. Zmiany w drugą stronę też się zdarzają. Podobnie z kobietami. Parę lat temu były publikowane wyniki na ten temat i to się faktycznie dzieje. Przy czym to są zmiany spontaniczne, niewymuszone, samoistne i na pewno nie są wynikiem "leczenia" - bardziej są wynikiem odkrywania własnej seksualności. I nie zawsze są to zmiany trwałe - to znaczy dochodzi do powrotów do orientacji sprzed zmiany.

Biorąc pod uwagę powyższe - tym bardziej uważam, że oferowanie "leczenia" w zakresie orientacji seksualnej to eksperymentowanie na człowieku. Jeżeli masz odrobinę empatii, to pewnie jesteś w stanie sobie wyobrazić jakie to może być dramatyczne. Wyobrażasz sobie leczenie z heteroseksualizmu? Bo ja w żaden sposób. To działa w obie strony.

jims

Człowieku, przestań nagminnie wsadzać mi do ust słowa których nie powiedziałem! Nigdzie nie napisałem, że homoseksualiści 'są nieszczęśliwi' ani, że 'funkcjonują w społeczeństwie na jakimś złym społecznym marginesie'.
Uważasz, że to nie w porządku mówić ludziom, że mają wybór, a ja uważam, że to nie w porządku wmawiać im, że nie mają.
Możesz się powoływać na nie wiem jakie badania ale fakty są takie, że istnieją takie placówki i w USA i w Europie i mają one na swoim koncie liczne sukcesy. Ludzie którzy leczą się w takich placówkach zakładają rodziny z przedstawicielami przeciwnej płci, płodzą dzieci i prowadzą szczęśliwe życie.
Wniosek nasuwa się sam i jest potwierdzeniem tezy postawionej przeze mnie w pierwszym poście. Przypomnę:
‘Homoseksualizm można wyleczyć.’
Może nie każdego, ale można. Ty to nazywasz ‘eksperymentowaniem na człowieku’, a dla mnie natomiast eksperymentowaniem już nie tylko na człowieku ale i społeczeństwie jest sankcjonowanie przez państwo związków jednopłciowych i dawanie im dzieci do wychowania. Więc jak widzisz, nie będzie między nami konsensusu w tej sprawie.

ocenił(a) film na 7
sebik_mazur

Jakie wychowanie jezu 50% społeczeństwa nie powinna wychowywać dzieci bo tylko tworzy się patologia akurat mam znajome które pracują w ośrodku wychowawczym inna znajoma jest pedagogiem w oświacie i nie masz chyba pojęcia ile dzieci jest molestowanych bitych poniżanych przez swoich rodziców ile przemocy i patologi jest w Polskich domach to naprawdę temat rzeka..

sebik_mazur

Homoseksualizmu się nie leczy. Leczy się choroby. Homoseksualizm nie jest chorobą. Mówiąc o leczeniu sugerujesz, że osoby homoseksualne są chore. Już prościej nie mogę. Nie wsadzam Tobie w usta żadnych słów - tylko logicznie konkluduję Twoje twierdzenia. Napisałem też o seksualności jako kontinuum. Ale widzę, że nie bardzo zrozumiałeś co chciałem przez to powiedzieć. Trudno. Trwaj uparcie przy swoich tezach - natomiast życie toczy się dalej.

Natomiast co do wychowania dzieci - tutaj dominik1980 słusznie napisał. A czy dzieci w domach dziecka to są może dzieci ze związków jednopłciowych? Poza tym znakomita mniejszość par homoseksualnych nie jest zainteresowana adopcją dzieci (sprawdź sobie chociaż statystyki w Holandii). I zgadzam się - umożliwianie takim parom adopcjom jest eksperymentowaniem. I nie jestem tego zwolennikiem. Społeczeństwo nie jest na to gotowe, a takie dzieci będą narażane na ostracyzm.

jims

miało być: "znakomita większość par homoseksualnych nie jest zainteresowana adopcją dzieci "

jims

‘Homoseksualizm nie jest chorobą’ – to jest TWOJA opinia
‘[Homoseksualizm] Jest to aberracja od pewnej naturalnej normy’ – to jest MOJA opinia
‘Trwaj uparcie przy swoich tezach - natomiast życie toczy się dalej.’

W drugim zdaniu które do mnie napisałeś a które odebrałem jako wyzwanie stwierdziłeś, że ‘Podobnych dyskusji toczyłem już wiele’. Niestety chyba za mało. Dyskusje na tematy takie jak homoseksualizm, globalne ocieplenie czy zagadnienia związane z eugeniką (in vitro, aborcja, eutanazja) gdzie nie ma jednoznacznie rozstrzygających badań naukowych każda ze stron stawia własną tezę z klucza ideologicznego i z tego samego klucza interpretuje wyniki badań i buduje własną argumentację. Daleko nie trzeba szukać. Podałem przykład badań na bliźniakach, które są dla mnie jednoznacznym dowodem na to, że nie ma czegoś takiego jak ‘gen homoseksualizmu’ a orientacja seksualna nie jest wcale wrodzona. Ty natomiast próbujesz na siłę mi wmówić, że niby nie jest genetyczna ale i tak jest wrodzona (bo hormony, bo trauma bo cośtam). Dla każdego z nas ten drugi tkwi w błędzie i jest oderwany od rzeczywistości. Więc jak już wcześniej pisałem nie będzie między nami konsensusu w tej sprawie.

‘Społeczeństwo nie jest na to gotowe, a takie dzieci będą narażane na ostracyzm.’

Cieszę się, że to napisałeś. Teraz ja sobie pozwolę na ‘logiczną konkluzję twojego stwierdzenia’. Społeczeństwo nie jest gotowe więc trzeba je przygotować – zreformować. Wbrew temu co ci się może wydawać to właśnie takie patologiczne myślenie jest głównym źródłem tych wszystkich dyskusji na temat ‘genu homoseksualizmu’ i cały ten szum. Zamiast zignorować żądania lobby LGBT lewica na całym świecie chce dostosować społeczeństwa do wymagań niewielkiej mniejszości seksualnej. W tym celu próbuje wprowadzać prawa które są niczym innym jak przywilejami nadanymi pewnej grupie. Np. ściganie za mowę nienawiści albo zbrodnie nienawiści. Jeżeli komuś grożono śmiercią, to chyba nie ważne jakiego jest koloru skóry ani z kim sypia. Jeśli kogoś zamordowano to nie powinno mieć znaczenia czy zabito go za 20 zł w portfelu czy za to że jest gejem. Zginął człowiek i tylko to się powinno liczyć. Dlaczego morderca geja ma być traktowany inaczej? Czyżby gej umarł bardziej?
Nikt rozsądny o zdrowych zmysłach nie interesuje się kto z kim sypia ale problem z lobby homoseksualnym jest taki, że oni sami wyciągają swoje pielesze na widok publiczny i domagają się aby CAŁE społeczeństwo dostosowało się do tej (jak sam słusznie zauważyłeś) mniejszości w mniejszości wprowadzając szkodliwe eksperymenty na społeczeństwie i podburzając fundamenty państwa prawa. Czy dostrzegasz już niedorzeczność tej sytuacji?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones