Miejscami naiwna, czasami żałosna innym razem urocza. Tak zgrabnie połączone wątki historyczne z fikcyjnymi, że aż zabawne. Ślamazarność fabuły wynagrodziły nieco dynamiczne sceny walki.
Jako pastisz twór całkiem zjadliwy - mimo ogromu uproszczeń.
Najważniejsze, iż pojutrze nie będę już pamiętał o czym był ten film.