PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6785}
3,7 5 018
ocen
3,7 10 1 5018
3,0 8
ocen krytyków
Klątwa Doliny Węży
powrót do forum filmu Klątwa Doliny Węży

Czegoś takiego nigdy wcześniej ani później nie stworzono. Po prostu nie ma polskiego filmu s-f z lepszymi efektami, są przykre to fakt, ale wtedy aż tak słabe jak teraz się nie wydawały.. SF to gatunek niemal nie występujący w polskiej kinematografii. Pamiętajcie że Doktor Who, w którym efekty są równie badziewne cieszył się ogromną popularnością w UK. Ten kicz ma swój smaczek.

użytkownik usunięty
qba_m1

"Przekładaniec" jest jeszcze Wajdy, ale to bardziej komedia osadzona w realiach sciene-fiction.
Zgadzam się z Tobą, film prekursorski w Polsce, to na pewno. Efekty wcale takie złe nie są - ten wąż gigant wygląda bardzo przyzwoicie, ale co innego mutant... Wiesz, jak chcieli otworzyć ten artefakt to na faceta polała się ciecz i rozlazła się po nim - zrobili to poklatkowo. No i ten mutant mnie niesamowicie rozśmieszył, no i ta lampka migająca - szczyt groteski! Wracając do plusów filmu - jako przygodówka dobrze się sprawdza, na plus Sałacka i te wszystkie maszkarony. Na minus ostatnie 15 minut, zrobił się straszny bezsens. 6,5/10 ode mnie, wrócę na pewno do mutanta i migającej na jego czole lampki buahahahaha!

użytkownik usunięty

Na srebnym globie jest bardzo dobry,ale ten też można zaliczyć do tych mało wymagających,a przyjemnych w odbiorze

użytkownik usunięty

Śmiję się jak tylko przypominam sobie scenę z mutantem albo ten dym w samolocie. Ten film jest piękny.

ocenił(a) film na 4

No, jednak jest to generalnie perwersja, ubawiłem się - choć i tak myślę, że wieczne zwycięstwa, jakie "Klątwa doliny węży" zalicza w konkursach na najgorszy polski film, są przesadzone, bywały gorsze gnioty. W ogóle produkcja - jak na polskie realia tamtych lat - bardzo wystawna, początek mnie zdumiał: śmigłowce, dżungla, żółtoskórzy, wojenka... zaczęło się jak dobra amerykańska produkcja o Wietnamie. No, może rozwalały sceny popijania gorzały z butelki w kokpicie śmigłowca albo wkładanie dogorywającemu pilotowi odbezpieczonego pistoletu do ręki, ale generalnie nie było źle. Cała reszta - coraz gorzej, choć fabuła nie ustępowała właśnie wszystkim tym "Idianom Jonesom", "Krokodylom Dundee" czy innym "Miłościom, szmaragdom i krokodylom"; brakowało jednak poczucia humoru, wszystko było cholernie sieriozne. No, ale system miażdżyły efekty specjalne - lasery z oczu, mega-wąż, mutant, wsysanie samolotu przez inny wymiar... Niezłe też były szatki, w jakich bohaterowie ganiali po dżungli, zwłaszcza ta panienka. Na plus policzyłbym niezłą, wcale klimatyczną - choć kiczowatą - muzykę i podobieństwo (którego nigdy wcześniej nie zauważyłem) Romana Wilhelmi do Marlona Brando, zwłaszcza oczy i usta.

ocenił(a) film na 4
qba_m1

Film w pewnych kręgach kultowy ale można go oglądać tylko dla beki. Ta produkcja ma 23 lata i to że efekty specjalne porównujesz do 50-letniego serialu Doctor Who wiele mówi o ich zaawansowaniu. Aż dziw bierze że w 1987 roku produkowano w u nas całkiem na poważnie takie gnioty. Chyba właśnie filmowi zabrakło dystansu do samego siebie. Kicz i beka wyłącznie dla fanów tego typu produkcji.

użytkownik usunięty
qba_m1

Ja jako chyba jeden z nielicznych (wiek 31) miałem okazję oglądać ten film w (byłym :() kinie Colosseum w Świętochłowicach i powiem szczerze, że jak na tamte czasy bawiłem się świetnie do tego stopnia, że byłem na nim 2 razy. Toć to kwintesencja polskiego kiczu, która stała się klasykiem dziś również wyczytałem w gazecie o tym filmie i jemu podobnych z wywalonym nagłówkiem “Filmy tak złe, że trzeba je zobaczyć” z którym się w zupełności nie zgodzę!! Pamiętać trzeba o tym, że te filmy były tworzone za czasów PRL i wiemy jakie to trudne czasy były ;) wiec trudno tu porównywać kinematografię naszą Polską z kinematografią amerykańską w tamtych latach, cóż z tego, że wiele motywów tak jakby zerżnięte z Indiany Jonsa i innych filmów przygodowo amerykańskich ale jakby nie było na swój sposób wieje tutaj sporą oryginalnością i ciekawą akcją a i efekty specjalne jak na te warunki były nad wyraz ciekawe (odczucia z tamtych lat) Dziś właśnie dowiedziałem się iż w końcu wyszedł on na DVD i z mety mam zamiar go kupić razem z innymi polskimi klasykami min. “Milcząca gwiazda” (1959), “Sygnały MMXX” (1970)…

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones