Ciekaw jestem co było w głowie świetnych przecież aktorów, kiedy zobaczyli po raz pierwszy w czym przyszło im zagrać.
Ja cierpiałem kiedy widziałem że jeszcze przez co najmniej pół godziny będę uwięziony w kinie. A ja przecież zainwestowałem w to tylko kilkadziesiąt zł i 2h + dojazd. Co Oni musieli czuć?
Aktorzy jak Tomasz Kot za około 20 dni pracy na planie biorą około 250 tysięcy. Na serio myślisz, że jest mu przykro, że film jest nieudany (i że nie wiedział ze scenariusza, że to cienizna)?
Potrafię sobie wyobrazić, że ze scenariusza nie wynika cienizna tego filmu.
Jestem przekonany że 90% tego wszystkiego weszło na etapie kręcenia, a zwłaszcza montażu.
I też myślę, że niezależnie od tego ile bierze jeden aktor z drugim, to nie jest mu wszystko jedno czy gra w dobrym czy złym filmie.
Myślę że mieszankę beznadziei i kwasu że w tym muszą grać. Co za koszmar. Dzieci po pół godzinie chciały wyjść. Z Kleksa zrobili już po całości jakiegoś przygłupa który nic nie umie i jest naiwny.
Jeśli pierwsze ci się podobała to drugiej nawet nie oglądaj to są dwa różne filmy druga to zwykły koszmar ja nie wiem jak to było możliwe że to tak zrobiono oglądam wiele różnych filmów i ten to najgorszy film jaki widziałam w życiu mówię w całej rozciągłości wszystkich filmów ogólnie
ja to w ogóle podziwiam że ktokolwiek poszedł do kina po obejrzeniu jedynki, więc jakby to ująć, sami jesteście sobie winni :D