To jest mój pierwszy komentarz na tym forum bo staram się nie oceniać sztuki. Zazwyczaj doceniam każde dzieło ale to co zrobili z Pana Kleksa to zbrodnia narodowa! Kleks za Fronczewskiego to był taki Polski Albus Dumbledore, autorytet i ostoja dla uczniów a tu nieudacznik, osoba, ktora nieogarnia niczego! I to nie jest wina wybitnego Tomasza Kota tylko reżyserii i scenariusza. Wstyd.