PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=763805}

Klient

Forushande
7,0 14 767
ocen
7,0 10 1 14767
7,4 27
ocen krytyków
Klient
powrót do forum filmu Klient

I to jest bardzo przykre, że pozbawił Toniego Erdmana należnej mu nagrody. Zupełnie przeciętny, momentami nawet nudny. Mega rozczarowanie.

Chojrasia

Niestety, za grosz nie masz racji albo nie znasz się na kinie.

ocenił(a) film na 5
oscar_4

Ten film jest mi zupełnie obcy kulturowo, facet wciąż przeżywa, osobistą dodajmy, tragedię, którą najbardziej nią dotknięta zdołała już przeboleć. Jest zapiekły, zawzięty i pozbawiony wszelkich skrupułów, nawet wobec niej samej, aby doprowadzić do końca coś, co zalęgło się w jego głowie. Mentalność tych ludzi, szukanie sobie na siłę roli "bojownika o " jest dla mnie okropna i nie do zaakceptowania. Możesz mieć odrębne zdanie, ale powinieneś je uzasadnić, a nie lać hejt sobie, a muzom :)

Chojrasia

Ja odbieram film intuicyjnie. Gdy po dwóch godzinach zapalono w kinie światło, nie mogłem uwierzyć, że ten film już się skończył i w dodatku trwał tak długo. Po 15 minutach bólu wyłączyłem Erdmanna, bo nie mogłem więcej zdzierżyć. Wbrew pozorom Farhadi tworzy bardzo europejskie kino, dlatego tak bardzo się ono nam podoba. Polecam jeszcze lepsze "Rozstanie".

oscar_4

No to żałuj, że wyłączyłeś. Najlepsze sceny są pod koniec. To samo z Klientem. Czyli jesteś tym współczesnym człowiekiem, który czyta tylko nagłówki w internecie, przewija newsy na fb bez wchodzenia, przełącza kanały w tv bo nigdy nic nie ma, itd. W każdej sytuacji tak niecierpliwie szybko kończysz? Smutne...

ocenił(a) film na 6
oscar_4

To według mnie najlepszy byłby kompromis: Oscar dla Sieranevada.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
Fassassin

Absolutnie się nie zgadzam. Taka historia z całą pewnością nie potoczyła by się w ten sposób w Europie. Na szczęście.

Chojrasia

"z całą pewnością" :D chyba mamy do czynienia z medium

ocenił(a) film na 6
Chojrasia

Ach, czyli "Klient" nie powinien dostać Oscara bo jest ci obcy kulturowo?

ocenił(a) film na 5
Buggi

Przedmówca napisał, że:" za uniwersalność", a wg mnie nie jest uniwersalny. Czytaj ze zrozumieniem i nie czepiaj się. Jest mi obcy, nie jestem z Iranu i drażni mnie bezsensowna z europejskiego punktu widzenia zapiekłość głównego bohatera w rzekomej obronie podmiotu, który uczynił swoim przedmiotem. Nie godzę się z tym o tyle.

ocenił(a) film na 8
Chojrasia

Dystrykt 9 ma u Ciebie 10 punktów. Niezależnie od tego, czy jesteś z RPA czy kosmosu, proszę Cię o przemyślenie kryterium. Gdzie indziej piszę, dlaczego film nie powinien być obcy kulturowo dla Polaków, bo w tym filmie nie ukazuje się obcych nam współrzędnych geograficznych, obcego klimatu. Trochę obce są stroje i język, ale religii prawie nie ma, a sytuacja jest dobrą analogią mentalności polskiej.

Natomiast przemyślenie kryterium to kwestia bardzo ogólna. Film Ci się nie podoba? Ok. Ale gdy szukasz argumentacji, uważaj, żeby nią nie uderzyć w filmy, które Ci się podobają. Czy gangsterzy są Ci bliscy kulturowo? Twoje oceny tak jaskrawo pokazują, że nie oceniasz z reguły pod względem kulturowej bliskości, że nawet Tobie powinno się udać to zauważyć.

ocenił(a) film na 5
hyrkan

Moja wypowiedź jest powiązana z czyjąś wczesniejszą wypowiedzią o rzekomej uniwersalności tego filmu. Nie jest uniwersalny właśnie z tego powodu, że na naszym gruncie takie rzeczy się nie dzieją R. :)

ocenił(a) film na 8
Chojrasia

Rozumiem, że na Twoim gruncie kosmici lądują odpowiednio częściej niż na moim.
Natomiast wszystko, co napisałem wyżej, zostało przez Ciebie zignorowane. Jest zwyczajnym kłamstwem stwierdzenie, że oceniasz filmy z uwagi na uniwersalność czy zrozumiałość kulturową. To jest nieprawda. Tak nie robisz. :) Już świta?

ocenił(a) film na 5
hyrkan

Mnie zawsze porusza temat w pierwszej kolejności. Bez względu na to czy jest to film o gangsterach czy kosmitach, jak to pięknie ująłeś ;), szukam w nim emocji, które są mi znane i bliskie, mieszczące się w moim ok-niech Ci będzie-ciasnym, polskim światopoglądzie. I wolę "krewetki" (jak dla mnie to raczej uchodźcy jak żywi) z Dystryktu 9, bo jestem w stanie zrozumieć emocje ludzi z RPA, strach i obrzydzenie przed nieznanym, choć to naganne, rozpoznać te emocje, dać się im ponieść, niż faceta, który reperuje swoje nadwątlone (przez samego siebie) "ja" przez cały film i nic konstruktywnego z tego nie wynika, a wręcz przeciwnie.

ocenił(a) film na 8
Chojrasia

Ależ właśnie o tym pisałem, że polski światopogląd jest o wiele bliżej "Klienta" niż "Chłopców z ferajny" czy "Dystryktu 9". Nie było Cię tu w ostatnich latach, gdy młodzi patrioci wykorzystywali każdy gwałt czy atak na kobiety, żeby załatwiać własne sprawy?

ocenił(a) film na 5
hyrkan

Mieszkam w tym kraju od urodzenia i mam na szczeście inny światopogląd niż łysi kolesie z flagami. Żywię nadzieję, że są ciągle w mniejszości.

ocenił(a) film na 8
Chojrasia

Ja też nie podzielam ich wizji świata. Podobnie gangsterów czy szowinistów gatunkowych spychających kosmitów do gett.

Dlatego właśnie mam pewność, że nie stosujesz tych samych kryteriów do innych filmów. Podkreślam: swoje zdanie mieć możesz, ale po co się okłamujesz, że to zdanie ma związek ze zrozumieniem dla kultury, uniwersalnością? Naprawdę Twoje oceny musiałyby wyglądać inaczej. Otwórz sobie listę własnych ocen i po prostu patrz, gdzie bohaterowie postępują zgodnie z Twoim światopoglądem.

ocenił(a) film na 5
hyrkan

Przyjmuję krytykę, ale konstruktywna nie jest, bo zdania nie zmienię. Kijowy film i tyle. A swoją listę filmów ma tu każdy, jest publiczna, ma służyć innym. Jesli nie przekonują Cię moje kryteria, to na nią nie wchodź,proste. A teraz przepraszam Cię, ale idę spać. Ani Ty mnie nie przekonasz, ani ja Ciebie, zwłaszcza, że absolutnie nie było to moim celem ;)

ocenił(a) film na 8
Chojrasia

Krytyka konstruktywna to nie jest ta, która wywołuje zmianę. Ocenianie po skutkach to jeden z rodzajów błędów poznawczych, ale nie będę Cię wiedzą dręczył tak z zaskoczenia.

Nie przeszkadza mi, że lubisz inny film niż ja. Krytyka była konstruktywna, bo dała pewne narzędzie osądu. Teraz już wiesz, że gdy Ci się zdaje, że jakiś film jest zły "bo cośtam", to możesz zerknąć na listę ocenionych przez siebie filmów i sprawdzić, czy na pewno filmy, do których "cośtam" świetnie pasuje, nie mają u Ciebie wysokich ocen. Dzięki temu się zorientujesz, że pewne kryteria, które uważałaś za prawdziwe, są tylko pozorne. Ja się w kwestii moich też zorientowałem. To nie boli jakoś bardzo.

Jeśli nie przekonuje Cię jakiś film, nie oglądaj! :) A jeśli już obejrzysz i zechcesz się odezwać, to pozwól każdemu, by obejrzał i się odezwał. Trzeci (czwarty?) przykład hipokryzji. Dużo, jak na jedną rozmowę. Jesteś może dzieckiem?

Chojrasia

W pełni się z Tobą zgadzam. Niestety ten film jest przeciętny. Rozstanie jest filmem wybitnym. Natomiast Klient jest dla mnie wielkim rozczarowaniem.

ocenił(a) film na 5
sprostowywacz

Koniecznie muszę obejrzeć Rozstanie wobec tego :)

Chojrasia

A ty uzasadniłaś dlaczego film jest przeciętny, albo co przyznanie Oscara ma wspólnego z polityką? Zrób najpierw samo to, czego wymagasz od innych. Film był słaby, dlatego, że jest ci obcy kulturowo? Raczej kiepski punkt widzenia. Chyba jednak oscar_4 ma rację, że po prostu nie znasz się na kinie...

ocenił(a) film na 5
eltoro10000

Drogi hejterze, uzasadniłam każdy aspekt "kiepskości" tego filmu, w dyskusji, która się wywiązała pod moją oceną. Poczytaj. Jeśli masz inne zdanie, Twoja sprawa i Twoje prawo - ja nie obrażam tu ludzi, którzy mają inne zdanie. Ty natomiast i owszem.
Podsumowując, bo pewnie i tak nie zadasz sobie trudu: MOIM zdaniem:
słaby scenariusz,
słaba gra aktorska,
uprzedmiotowienie kobiet
i zapiekłość w dążeniu do...no właśnie nawet sam bohater nie wie do czego, bo kiedy się orientuje, to jest już zbyt późno dla wszystkich. Film jak film. Nieoskarowy dla mnie.

Chojrasia

Widzę, że dla ciebie wszyscy, którzy mają inne zdanie niż ty, są hejterami. I jeszcze czujesz się tym obrażona... Wyczuwam lekkie(?) przewrażliwienie na punkcie własnej osoby.
Możliwe, że w dalszej dyskusji coś uzasadniałaś, nie czytałem całej, skomentowałem twój drugi wpis na stronie, w którym zarzucałaś oscarowi_4, że nie uzasadnił własnego zdania, a jedynym twoim "uzasadnieniem" tego, że film jest zły, było to, że nie podoba ci się scenariusz, nie akceptujesz postępowania głównego bohatera, a temat jest ci obcy kulturowo. Zaiste, bardzo mocne "argumenty" ;-)
Nie przypadł ci do gustu, to trudno, nawet największe arcydzieła nie wszystkim się podobają, nie każdy musi się znać na sztuce filmowej, na szczęście nie zasiadasz w Akademii przyznającej Oscary, więc nie ma tragedii...

ocenił(a) film na 5
eltoro10000

Hejterem nazywam człowieka, który stawia mi zarzut, że nie znam się na filmach , tylko dlatego, bo mam inne zdanie niż on. Jesteś klasycznym przykładem.

Chojrasia

Odwracanie kota ogonem to kiepski chwyt pseudo erystyczny. Rozmowa z tobą przypomina sprzeczkę sześciolatków w piaskownicy: a wcale że nie, bo to ty jesteś głupi...

ocenił(a) film na 5
eltoro10000

Zaorałeś się sam. Dziękuję

Chojrasia

Wracaj do piaskownicy. Li i jedynie...;-)))

ocenił(a) film na 8
eltoro10000

Nie jesteś hejterem i postanowiłeś pisać właśnie takie wypowiedzi, żeby był dowód?

ocenił(a) film na 8
eltoro10000

O, pan merytoryczny. Czyżby ktoś jeszcze zauważył, że trollujesz?

ocenił(a) film na 9
Chojrasia

Zarzucasz temu filmowi uprzedmiotowienie kobiet? To jak zarzucać filmowi o wojnie, że były trupy. Ten film pokazywał irańską rzeczywistość.

ocenił(a) film na 5
majkalipcowa

Tak zarzucam, w kontrze do argumentu o jego rzekomej uniwersalności ;)

ocenił(a) film na 9
Chojrasia

Buahahahahaha.

ocenił(a) film na 8
Chojrasia

Z obcością kulturową to mnie trochę zaskakujesz. Nie żyjesz w Polsce? W Polsce jest bardzo na czasie motyw mężczyzn, którzy dbając o kobiety krzyczą im "nie wtrącaj się" (cytat z filmu), realizują swoją zemstę (a u nas to jeszcze zaprzęgnęliby atak na kobietę do celów politycznych, jak Jaki, Palikot, Kukiz i wielu innych) z pominięciem zdania kobiety.
Tu, rzeczywiście, mężczyzna przynajmniej czasem dostrzega w żonie osobę, a nie tylko zagrożony przedmiot, przez to studium tematu staje się głębsze od psychiki wielu naszych patriotycznie nastawionych rodaków, ale chyba nie to nazywasz obcością kulturową.

ocenił(a) film na 9
Chojrasia

Zapewne nie przyszło ci do głowy, że członkowie oskarowego jury mogli mieć lepsze rozeznanie w kwestii, no powiedzmy, innych kultur? I zrozumieli z filmu nieco więcej niż ty, dlatego spodobał się im bardziej i ocenili go wyżej, niż konkurencję?
No nie, jasne, tak być nie mogło, ty wiesz najlepiej, który film zasługuje na Oskara :)

Chojrasia

Doceniony za reżyserię. Jak z prostej historii wyciągnąć wielopoziomowe napięcie. No i jeszcze jest je tak mistrzowsko stopniować. Gdy już myślisz, że w tej scenie to wszystko nagle reżyser mówi: Jeszcze. Potem myślisz: ok, to wszystko. A reżyser mówi: hola hola, jeszcze w zanadrzu mam to. To film, w którym od początku do końca widzisz rękę reżysera. Nie jak w Pitbullu, gdzie zastanawuasz się, czy ktoś nad tym panuje? Czy to kryminał, dramat czy komedia? A "Toni" to rzeczywiście świetny film. Przekazem jaki niesie wygrywa, reżyserią już nie. Więc zostaje aktorstwo. I tu oceniający oba filmy uznali widocznie aktorstwo lepsze w Kliencie niż w Tonim.

ocenił(a) film na 5
kobreti

Eee nie - jak już wspomniałam, według mnie doceniony za postawę reżysera wobec decyzji trumpa. Li i jedynie. Aktorstwo na przeciętnym poziomie. Natomiast w Tonym Erdmannie ta aktorka zagrała REWELACYJNIE. Aż mnie nosi, że jurorzy nie potrafią być obiektywni. Zwłaszcza, że chyba pierwszy raz mamy do czynienia z naprawdę dobrym niemieckim filmem.

Chojrasia

"Toni Erdmann" to świetny film. Każdy powinien go obejrzeć. Sporo dobrych scen i świetnych dialogów. Uniwersalny przekaz. Aktorka była dobra, ale czy lepsza niż aktor w Kliencie? To jednak on dostał główną nagrodę w Cannes. Moim zdaniem "Toniemu" zabrakło tego błysku reżyserskiego, który w każdej scenie widzisz w "Kliencie". A to, że to film irański nie ma nic do rzeczy. W ocenie krytyków kunszt reżyserski pokazany w prostej historii wygrał z żywiołem artystycznym nieco bardziej skomplikowanego przekazu. Tak to widzę.

ocenił(a) film na 5
kobreti

No ale jak to nie ma nic do rzeczy, że irański? Serio uważasz, że Europejczyk nie wezwałby policji i w jej gestii pozostawił wyjaśnienie sprawy? A po drugie, ten mężczyzna nic jej nie zrobił - nastapiła zwykła pomyłka. Natomiast jej mąż potraktował swoją żonę jak rzecz, której nikt inny nie może mieć, oglądać, ani rozmawiać z nią bez jego zgody. Niby wykształcony aktor, grający główna rolę w znakomitej sztuce, a dalej siedzący w swoim ciasnym światopoglądzie.

ocenił(a) film na 6
Chojrasia

"Niby wykształcony aktor, grający główna rolę w znakomitej sztuce, a dalej siedzący w swoim ciasnym światopoglądzie." - napisała osoba która ma problem z nagrodzeniem filmu niezgodnego z jej ciasnym światopoglądem i obyczajowością.

ocenił(a) film na 5
Buggi

Jesteś bardzo merytoryczny/ merytoryczna- gratuluję

ocenił(a) film na 9
Chojrasia

Nie rozumiem dlaczego traktujesz zbiorowość ludzi jako jedną całość. Piszesz tak jakby ten film był odziwerciedleniem każdego Irańczyka (a przecież chociażby Babak namawiał głównego bohatera do pójscia na policję, więc twój argument jest nietrafiony w tym wypadku).
Owszem, sam znam nawet przypadki nawet w najbliższym otoczeniu, gdy ludzie próbują załatwiać coś na własną rękę. Były nawet takie filmy jak Lincz, Dług, etc - pokazują, że to i w tej kulturze nie jest obce.
Ale co najważniejsze - dlaczego to co zarzucasz "Klientowi" traktujesz jako wadę? Czy wszystko w filmach musi być w punkt realistyczne? Przecież tak chwalony przez Ciebie Erdmann powinien zostać w takim razie całkowicie zjechany za to, że córka nie próbuje pozbyć się swojego ojca i nie traktuje go jako wariata, który ciągle wchodzi z butami do jego życia.

Ponadto, to traktowanie "jak przedmiot" żony jak piszesz nie objawiało się przecież mordobiciem, wyzwiskami, czy jakimś szczególnym brakiem szacunku wobec żony. Ba, nawet na końcu on był w stanie pójść jej na ustępstwa i pozwolił puścić tamtego mężczyznę, więc przesadzasz z nazywaniem tego uprzedmiotowieniem.
Tak samo brak policji uważam za sporą zaletę, bo dzięki temu otrzymaliśmy coś oryginalnego i świeżego, tak samo jak to, że główny bohater nie zlinczował swojej ofiary, chciał mu w pokojowy sposób dać nauczkę, co akurat jest bardzo europejskie.
Ta produkcja pokazuje jak ważna jest dla głównego bohatera rodzina, jest jego częścią i dlatego Emad jest zdeterminowany, żeby zrobić wszystko sam.

ocenił(a) film na 5
Lumpi

Według mnie dla niego rodzina w ogóle nie jest ważna, on jest ważny i jego zranione ego. Nie podoba mi się ani ten film, ani ta postać i z całą pewnością nie jest to fabuła, którą można osadzić w innych realiach.

ocenił(a) film na 5
Chojrasia

Skąd wniosek, że oni nic jej nie zrobił?

ocenił(a) film na 5
Naethalee

? Z jej wypowiedzi.

Chojrasia

Niestety, muszę się zgodzić.

Podstawową wadą filmu jest zły scenariusz. Postać głównego bohatera jest niespójna, niby to inteligentny człowiek, ale prowadzi prywatne dochodzenie jak półgłówek.

Niestety niewiele dowiadujemy się o jego żonie. Moim zdaniem scenariusz mógł bardziej zarysować tę postać na początku filmu.

Bezsensowny wątek sztuki teatralnej też nie poprawia sytuacji. Po co był ten wątek? Czego się z niego dowiadujemy (oprócz dobrej sceny z wychodzeniem "nago")? Czemu grano akurat "Śmierć komiwojażera"? Czy to miało jakikolwiek związek z przesłaniem filmu?

Innych podobnych pytań można zadać więcej.

Na plus trzeba oddać filmowi śmiałe (jak na Iran) aktorstwo, dobrą pracę operatora i montaż.

Ciekawostką są również niewypowiedziane w filmie wprost ale dające sie zauważyć społeczne konwenanse. Uprzedmiotowienie i podporządkowanie kobiety mężczyźnie, zwierzchność starszych nad młodszymi (fakt, że główny bohater rozmawiał o Madjidzie z jego teściem, a nie z samym Madjidem), itp.

Reasumując, w Iranie nakręcono przez ostatnie 20 lat kilkadziesiąt lepszych filmów. Ten nie zasłużył na zachwyty.

ocenił(a) film na 5
maciejgo

Zgadzam się z Tobą.
I wydaje mi się, że reżyser chciał pokazać, że bez względu na zdobyte wykształcenie, wykonywaną profesję czy środowisko, w którym się obracamy, nasze pochodzenie stygmatyzuje nas na całe życie i nic nie jest w stanie tego zmienić. I za to ten film ma u mnie plusa, ale nie powinien być filmem oskarowym.

maciejgo

Widzisz wady filmu w jego zaletach. Przecież , (może to dla was paradoksalne?), to mąż jest głównym bohaterem tego filmu, a nie żona. A że nie wezwał policji? Naprawdę taką dużą macie wiarę w policję??? W sądy też??? Ileż to złych rzeczy dzieje się w polskich mieszkaniach, domach, kamienicach i ludzie zamiatają to po prostu pod dywan, chcąc uniknąć wstydu, rozgłosu, spojrzeń sąsiadów... Jak to było u Nałkowskiej? "Własne brudy trzeba prać samemu w swoim mieszkaniu". Przecież kołtunizm to takie polskie. I bycie Polski w EU tego nie zmieni. A co dopiero mówić o Iranie... A wątek teatru? Pokazanie jak życie przenika do odgrywanych na scenie ról i odwrotnie: jak człowiek usiłuje w życiu odgrywać role, jakie gra na scenie.

kobreti

Wybacz ale Twój wpis to dla mnie powierzchowny zlew mojego komentarza.

Możesz mi proszę napisać, w którym miejscu mojego postu wspomniałem o policji?

Mój zarzut dotyczy tego, że facet zachowuje się jak głupiec, a nie, że nie poszedł na policję. Pomysł czekania na to, aż sprawca sam przyjdzie po samochód był absurdalny. Nawet jeśli przyszedłby po auto, główny bohater i tak całe dnie spędza poza domem, z tej prostej przyczyny nie mógłby na czas zareagować.

Mając dostęp do danych o pojazdach, znalazłbym właściciela samochodu na następny dzień.

Mając telefon, zrobiłbym małą prowokację (ale nie taką, jak w filmie).

Jest wiele rzeczy, które mógł zrobić główny bohater, ale albo ich nie zrobił, albo robił coś bez sensu.

Z sądem to już pojechałaś na całego. Nie napisałem nigdzie o tym, że gość ma szukać sprawiedliwości przed sądem.

Dalszej części postu nie będe komentował, bo nie ma związku z moim pierwszym komentarzem.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
maciejgo

Skąd pomysł, że facet czeka, aż sprawca przyjdzie po samochód? I w jakim sensie "Przyjdzie po samochód"?
Przecież facet nie miał dostępu do danych o pojazdach, musiał do tego dopiero dojść.
Bohater nie był zawodowym detektywem i sam naprawdę nie wiedział co chce zrobić,a film nie jest o prowadzeniu śledztwa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones