Ludzie prosze was nie sugerujcie sie niska ocena czy komentazami ten film
jest po prostu piekny pokochalem go i bede dlugo go wspominac, bardzo milo
wspominac. Przez komentarze i niska ocene prawie sam go nie obejrzalem a
stracilbym na tym bardzo duzo. W czasach hollywoodzkich "super produkcji" i
glupoty skrywanej za efektami specjalnymi taki film jak Kobieta w Błękitnej
Wodzie jest prawdziwą ucztą dla ucha, oczu i duszy.
Zgadzam się z przed mówcą . Film pokazujący że w codziennej szarości jest miejsce na magiczny świat mitów i legend .
Nie wiem czemu ludzie tak niesprawiedliwa oceniają ten film przychylam się do Wonsowaty aby nie sugerować się oceną na FW .
POLECAM !!!
Zgadzam się z przedmówcą.
I Wonsowatym: "film jest po prostu piekny" - dobrze powiedziane, zdecydowanie dla estetów, podobnie jak "Źródło" i "Nostalgia anioła".
One mają po prostu "to coś" - tajemnicze i pełne czaru, co sprawia że ludzie tacy jak my mimowolnie uśmiechają się przez łzy podczas seansu.
Niesamowite, jesteś pierwszą osobą która połączyła w jednym poście bardzo cenione przeze mnie trzy pozycje, czyli "Źródło", "Nostalgię" i "Kobietę w Błękitnej wodzie". Przy czym Źródło jest moim niekwestionowanym ulubionym filmem.
Gratuluję :)
Oj tam, nie słodź mi bo Cię jeszcze dodam do znajomych, albo co. :)
"Źródło" to też mój ulubiony film spośród powyższej trójki, ale wcale się nie dziwię że jesteśmy kompatybilni w ocenie - wygląda na to, ze jesteśmy "gustopodobni", co tylko potwierdza moja poprzednią wypowiedź.
Ale dzięki, miło być docenioną.
Otwarłam oczy ze zdumienia gdy zobaczyłam ogólną ocenę :( film może ma kilka rzeczy do dopracowania ale zasługuje na 8/10 za czar i urok oraz przesłanie których brakuje często w współczesnych "super"produkcjach.
Też się pod tym podpiszę, zaskoczyła mnie niska ocena tego filmu... chociaż jak przypomnę sobie parę swoich jęków zażenowania to może jednak mogli to zrobić lepiej. Znaczy pomysł fajny wykonanie już trochę razi. Na pewno nikomu krzywda się nie stanie jak obejrzy ten w końcu bardzo ładny film. :)
też się pod tym podpisuję. chyba pierwszy film od trzech miesięcy który mnie tak naprawdę wciągnął, cieszę się że go obejrzałam.
btw. rozśmieszyła mnie scena gdy cleveland heep ma zatrzymać wzrokiem tego stwora i nagle się odwraca i mówi 'OMG! to on!' i pokazuje się ten co jedną stronę ciała rzeźbi, nie pamiętam jak się nazywa. ;d ale ucieszyłam się na widok noah'a gray'a - cabey'a, bo znam go z serialu 'on, ona i dzieciaki' i uwielbiam jego grę aktorską. c;
ja filmu jeszcze nie widziałem ale.. trafiłem na jeden kawałek ze ścieżki dźwiękowej, mianowicie utwót the grat eatlon http://www.youtube.com/watch?v=B6QTvgMzE4o&p=D72D21509E3DB2F3&playnext=1&index=1 i muszę powiedzieć, że od 2:10 się rozpływam nad tym;d jeden z lepszych filmowych kawałków moim zdaniem
Zdecydowanie ocena zbyt niska. Nie jest to może najlepszy film M. ale ma na pewno swój specyficzny klimat i jest (jak dla mnie) filmem udanym i godnym polecenia.
Film tragiczny. Brak spójności i konsekwencji. O ile staram siębronić Shyamalana, to w tym wypadku jestem bezradny. Oglądałem dawno, mam nawet na dvd, ale nie zamierzam do niego wracać. Pamiętam zaś doskonale absurdalnąscenę z otwartą szafką, dzieciakiem i płatkami XD. Jezu... Toż to stokroć gorsze niż "Znaki"!!!
Film naprawde bardzo dobry, ciekawy i godny polecenia. Nie ma co się sugerować oceną filmu, zasługuje on na co najmniej 7/10. Gorąco polecam.
Żeby ten film się podobał, trzeba kochać fantastykę, magię i ten cały świat. Trzeba mieć cały czas tak naprawdę w sobie coś z dziecka, coś co sprawia, że w czasie filmu żyje się tą baśnią. Jeżeli ktoś nie lubi np anime to nie ogląda, bo po co? Żeby dać 1? Jeżeli tak to sorry... coś jest nie tak. Nie lubisz krewetek, ale zjesz by się porzygać?
Pozdrawiam
Ależ ja lubię magię, fantastykę, a i do bajek często wracam, mimo przekroczonej dwudziestki. W tym filmie nie dostrzegłam jednak nic, co by mnie uwiodło- i sama się zdziwiłam. Nastawiłam się na coś nieprzeciętnego, magicznego (co niekoniecznie znaczy "wypasione efekty specjalne") a zamiast tego zawiodłam się.
Pytasz, po co oglądam- a jak mam inaczej ocenić jakiś obraz? Wystawienie oceny filmowi, którego się nie widziało jest infantylne i tyle.
Masz racje, wystawienie oceny filmowi którego się nie widziało mija się z celem. Ale przyznam, że jestem ciut zaskoczony Twoją oceną. Powiedziałaś, że świat fantastyki nie jest Ci obcy, czyli lubisz baśnie. A jak ktoś lubi takie klimaty to nawet w najgorszej ekranizacji dostrzeże odrobinę czegoś co mu do gustu przypadnie.
Pozdrawiam
W sumie może faktycznie się rozpędziłam z tą jedynką... Myślę, że w najbliższym czasie spróbuję ponowić seans i skupić się bardziej na tej baśniowej stronie filmu. Może po prostu wtedy nie miałam nastroju. Cóż, drugie podejście wskazane.
Jeśli masz oryginalne DVD i nie wiesz co z tym szajsem zrobić - to mi sprezentuj! :D
Tak. Niska ocena tego filmu świadczy o braku wyobraźni i zrozumienia społeczeństwa. To film mówiący dużo o człowieku i jego naturze. Podejściu do innych ludzi i odmienności. Polecam osobą z wyobraźnią.
Popieram w 100%! Film obejrzałem z czystej ciekawości i sprawdzenia, czy naprawdę jest taki zły, bo sam opis brzmiał zachęcająco.
POZYTYWNE ZASKOCZENIE - klimat filmu trzyma ciągle po zakończeniu, ciarki podczas filmu były i po również, wspaniałe połączenie wielu gatunków filmowych, bardzo piękna estetyka, super kreacja mieszkańców tego apartamentowca, dobra muzyka i świetne efekty. Miodzio!
Polecam wszystkim, nie patrzcie na niską ocenę bo wielokrotnie się rozczarowałem filmami mającymi 8+ a Tymi w okolicach 5-7 zachwycam w każdej chwili mojego życia.
Kobieta w błękitnej wodzie dla mnie na 9!
Zgadzam się, film jest rewelacyjny, głęboki i ma świętną ścieżkę dzwiękową.
Ten obraz "baśniowością" można porównać do "Dużej ryby" i "Nigdylandii".
Dla mnie zdecydowania to majstersztyk pozwalający przenieść się na chwilę do beztroskich lat dzięcecych. Mmmiodzio.
Jak ktoś się nie zna na kinie i nie wie co to fantasy to później wstawia temu filmowi 5.
Ode mnie 8/10
Weźcie nie porównujcie genialnego Źródła do tego gniota. Pomysł może i był dobry, ale wykonanie żałosne, wręcz śmieszne. Miejscami odnosiłem wrażenie, że reżyser zrobił ten film dla jaj. Wcześniejsze filmy M. Nighta które widziałem były świetne (Szósty Zmysł, Niezniszczalny, Znaki, Osada, nawet Stuarta miło wspominam), więc całkowicie nie rozumiałem nagonki na tego reżysera. Po obejrzeniu tego filmu już wiem o co chodziło. Mam nadzieję, że Kobieta w Błękitnej Wodzie to tylko wypadek przy pracy, ale opinie dot. jego kolejnych filmów (Zdarzenie i Ostatni Władca Wiatru) których jeszcze nie widziałem zdają się mówić co innego. Niepotrzebnie to obejrzałem, tylko popsułem sobie opinię o tym reżyserze. Ale za poprzednie filmy dalej go szanuję.
Ja też pokochałam ten film. Był taki wzruszający... taki... magiczny. Coś pięknego, przypomina jak fantastycznie jest wierzyć w bajki.
Ludzie drodzy to tylko jakieś tam gwiazdki! to okropne że filmy zostały sprowadzone do wartościowania ich przez przyznawanie ocen/gwiazdek itd.Złapałam się za głowę jak moja koleżanka stwierdziła że nie pójdzie na jakiś film bo ma tylko 3 gwiazdki w jakiejś tam gazecie.Często zdarza się przecież że jakiś film z dużą ilością tych znaczków nam się wcale nie podoba a ten z małą i owszem.Też się na tym portalu bawię w te gwiazdki ale nie traktuję tego jakoś poważnie i miarodajnie.Najlepiej obejrzeć i samemu wyrobić sobie zdanie.
A co do samego filmu..piękny! a historia i przemiana głównego bohatera..to jest dla mnie tak naprawdę prawdziwym sensem robienia filmów.Coś co w nas zostaje..co nas zmienia na lepsze.
film nie porywa, obejrzałem go tylko i wyłącznie dla soundtrack'a, którego mogę słuchać na okrągło. Na jedyne słowa uznania zasługuje James Newton Howard bo dzięki jego muzyce film jest znośny
To jest Twoje zdanie.Masz do niego prawo,jak każdy.Co nie znaczy że nasze słowa są jak amen w pacierzu.
Zamachem jest patrzeć na ten film oczami krytyki filmowej. Ponieważ bardziej do mnie przemawia wyobraźnia i uczucia niż sprawne oko krytyka.
Genialny film! Ale nie dla amatorów strzelanin i samochodowych pościgów.
Bardzo starannie dopracowany- tak na poziomie fabularnym jak i graficznym.
Żałuję że nie widziałem go wcześniej - sugerując się zdaniem "znawców".
Ale warto było poczekać żeby go obejrzeć dzisiaj.
Zgadzam się dla mnie film niezły z naprawdę dobrym pomysłem i fajną muzyką. Średnia ocen sugeruje że jest bardzo słaby a tak nie jest.
Ale wy tak wszyscy na poważnie ?? Jak dla mnie film tragedia. Jeżeli widze 7-letniego chłopca, który jest "tłumaczem" a swoje proroctwa odczytuje z opakowania po płatkach śniadaniowych .... to ja dziękuje :) Z pozytywów to gra aktorska głównej bohaterki i muzyka. Sama fabuła strasznie głupia. Nimfa żyjąca w basenie i wyławiająca przedmioty ludzi ?? Pomijam już fakt, że każdy od razu wierzy głównemu bohaterowi, że to stwór nie z tego świata. Koleś z krzyżówkami od razu łapie, że jest tłumaczem. Tych imprezowiczów to jeszcze moge zrozumieć, bo ujarani byli trawą. Kolejny motyw - pisarz książek i jego reakcja jak zobaczył stwora :) Widziałem wiele filmów z tego gatunku i ten był jednym z najgorszych i najgłupszych.
Druga sprawa to podejście ludzi na forum. Zauważyłem, że jak komuś sie nie podobał ten film, skrytykuje go to .... nie ma w sobie wyobraźni itd... Idąc tym tokiem myślenia to każdy film w którym występuje jakiś elf, skrzat, nimfa, czy Bóg wie co jeszcze musi być świetny - tylko, że ludzie nie mają już tej wyobraźni. Sam lubie czasem obejrzeć tego typu filmy, ale akurat ten na tle innych po prostu jest kiepski, naiwny i ocena tu raczej nie jest przypadkowa. Pozdrawiam.
Dobry człowiek cechuje się głównie naiwnością. Widać to w tym filmie. Ludzie robią czasem głupie rzeczy z czystej chęci niesienia pomocy prawda? Na bank przytrafiło się to i tobie. ( Nie chodzi mi tu o wielkie czyny jak np ratowanie życia tylko o malutkie przypadki dnia codziennego, chociażby służenie radą, czasem niewłaściwą) Co do wyobraźni to nie jest ona stałą u niektórych ludzi - po prostu maleje z wiekiem. Ja na przykład bujam w obłokach od dziecka i robie wszystko żeby swoją wyobraźnię stymulować. Np. oglądam takie filmy i sci-fi zamiast filmów wojennych i kryminałów. Skoro takie filmy oglądam głównie to mogę powiedzieć, że ten film w swojej klasie zasługuje na wyższą ocenę.
Co do krytyków. Ciężko nie skrytykować kogoś kto powie po prostu "Nuda". Ja tak mówiłem kiedy miałem 10 lat a mama kazała mi oglądać jakieś klasyki w technikolorze ;)
Prześliczny film! Co ciekawe, widziałem go kilka razy i zawsze w innych okolicznościach :) Nie posiadam tego filmu na DVD czy CD, ale przez czysty przypadek zdarzyło mi się go oglądać w telewizji (za każdym razem na innym kanale), na komputerze u kogoś, w autokarze itd. :) Dodam, że zawsze ogromnie mi się podobał. Dla mnie to film o utraconej wierze w ludzi i jej odzyskaniu. Pełen alegorii i poezji.
Piękny film.przez chwilę poczułam się jak dziecko,Ci którzy zamierzali lub zamierzają go obejrzeć nie sugerujcie się mierną krytyką filmu-swietna baśń przedstawiona w dorosłym świecie.
Potwierdzam. Film fantastyczny, który zasługuje na bardzo mocne 8/10... Jeżeli ktoś nie lubi fantasy czy baśniowych klimatów, lub nie ma w sobie odrobiny dziecka, to niech omija ten film szerokim łukiem... Dla reszty to pozycja obowiązkowa...
Zgazdam się w zupełności ze stwierdzeniem, że głupota skrywana za efektami jest teraz wszechobecna niestety. Oglądnę zaraz ten film i zobaczę jak to jest z tym filmem:)
Film ten oglądałem dwa razy i należy on do moich ulubionych. Jeśli liczycie na wybuchy, półnagie kobiety wyginające się na maskach samochodów oraz naoliwionych strongmanów (chociaż z tym ostatnim jest tak pół na pół :) ), to niestety- nie jest to film dla was. Jeśli jednak szukacie czegoś magicznego i niebanalnego, polecam z całego serca. Mogę szczerze powiedzieć, że jest to dzieło poprostu niesamowite :)