Film smutny ale jednocześnie poruszający i prawdziwy. To historia o miłości - tej matczynej, siostrzanej, małżeńskiej ale też o zrozumieniu, samotności i wybaczeniu;))) POLECAM!!!!!
Świetny dramat, jeden z najlepszych jakie widziałem. Najlepsze w nim jest to, że mimo bardzo spokojnego tempa film jest pełen emocji. Ale bez tanich chwytów, i naciągania scenariusza. Wszystko jest realistyczne i moim zdaniem w tym jest siła tego filmu. A Kristin Scott Thomas za rolę Juliette należy się najwyższe uznanie.
PS: Chyba muszę bliżej zapoznać się z francuskim kinem (jakiś czas temu widziałem "Motyl i Skafander" i też bardzo mi się podobał) :)