Jest to wspanialy film poprostu cudowny, smiale sceny erotyczne sa niesamowite ale co tu duzo mowic tego i tak sie nie da opisac trzeba samemu zobaczyc ;-)
Ale brzmi co najmniej idiotycznie. "oglądać" to czas teraźniejszy, ja "oglądam". Jeśli chcesz powiedzieć, że coś już widziałaś/łeś to powinno być obejrzałem/łam. Formy "oglądnąć" nie używamy w formie oficjalnej. Może występuje w niektórych rejonach polski, ale poprawnie, literacko powinno być "obejrzeć". Ok, może przesadzam, bo to tylko forum, ale drażni mnie jak ktoś tak mówi/pisze.
oglądnąć jest charakterystyczne m.in. dla Małopolski. ogólnie też mnie to drażniło kiedyś, ale dlatego wyłącznie, że nie wiedziałam, iż to jest regionalizm. sama jestem przywiązana do niektórych form swojej rodzimej gwary i staram się je pielęgnować, ponieważ uważam, że za dużo osób się odcina od niej. w końcu jeśli nie na forach (których nie zaliczyłabym do specjalnie formalnych miejsc komunikacji), czy w życiu codziennym, to gdzie mamy się podzielić językiem, który wyssaliśmy z mlekiem matki, prawda? zwłaszcza, że regionalizmy to najmniejsze zło, jakie się może przytrafić w takich sytuacjach.
pozdrawiam serdecznie :).
Nie zawsze coś "co wyssaliśmy z mlekiem matki" jest dobre. Nie uważam, że takie (według mnie) błędy językowe powinniśmy powielać, powtarzać za innymi. Wiem, że jest to gwara Małopolska, bo tam się wychowywałam, ale mimo wszystko nie uważam tą formę za poprawną. Pozdrawiam.
Bardziej byłabym za wyplenieniem niepoprawnego zwrotu typu "tą formę", gdyż powinno być "tę formę" ;). Myślę, że jesteśmy narodem zbytnio przywiązanym do konwenansów i zbyt mało wagi przywiązującym do korzeni i tego, co się z nimi wiąże. Miałam kiedyś koleżankę, która pięknie mówiła swoją gwarą, ale gdy ją poprosiłam o kolejny przykład to się speszyła i odmówiła. Ja osobiście nigdy nie byłam, nie jestem i nie będę purystką językową, gdyż uważam, że puryzm uśmierca język.
p.s. dlaczego uważasz, że reginalizmy są formą niepoprawną? to, że ich zasięg geograficzny jest mniejszy nie oznacza, że powinny być rugowane. i jeśli już tym tokiem idziemy - czemu nikt sie nie przyczepi kartofla?
Dzięki za poprawkę, ale akurat " tę" czy "tą" mnie z kolei nie razi. Nie uważam, że regionalizmy są niepoprawną formą, ale akurat to słowo mnie drażni. Nie będę wchodziła w głębsze dyskusje na temat poprawnej polszczyzny, bo sama jak widać mam problemy z poprawnością. Chodzi mi tylko o tego typu zwroty jak " Oglądnąć", czy "tutaj pisze, że..." zamiast "jest napisane" itp.
O co chodzi z tym kartoflem?
bo widzisz z kartoflem to ja mam podobne zboczenie, jak Ty z wymienionymi przez siebie formami. ludzie mówią: ziemniak lub kartofel i jest ok, natomiast jak powiesz "pyra" to jesteś burak. a przecież kartofel to też regionalizm, choć dość obecny w obiegowej polszczyźnie :).
mam nadzieję, że tą małą poprawką Cię nie uraziłam :). sama nie jestem idealna pod względem poprawności językowej, więc nie do końca miałam do niej prawo. pozdrawiam :)
Zawsze można się podzielić spostrzeżeniami. Krytyka też jest potrzebna. Pozdrawiam
pierdu,pierdu że pójdę w tany za Kieślowskim,kolego.Tylko WISŁA Nasz TS!Tylko Podkarpackie!
Oglądałam ten film już dwukrotnie. Jakieś 5 może 4 lata temu i całkiem niedawno drugi raz. Myślę, że na tym się nie skończy i jeszcze kiedyś do niego wrócę. Powód jest prosty. Jest to jeden z niewielu filmów, które wzbudzają we mnie wrażenie, że nie wszystko jeszcze odkryłam. Kiedy obejrzałam go pierwszy raz byłam zachwycona, sama tego do końca nie rozumiem, jednak sposób w jaki film jest zmontowany, muzyka, spokój, który z niego bije wprawił mnie w niesamowity nastrój. Oczywiście nie zapominam o fabule. To właśnie ją za każdym razem odkrywam na nowo. Na prawdę, czasem trzeba dojrzeć do pewnych treści i wtedy okazuje się, że widzimy coś zupełnie inaczej niż dawniej. Miłość pokazana w tym filmie jest po części piękna, ale też straszna. Ta, która niegdyś tak mnie poruszyła, oglądana drugi raz sprawiła, że trochę w nią zwątpiłam. Hmmm "śmiałe sceny erotyczne są niesamowite" owszem, ale według mnie są jedynie tłem dla wyrażenia głębokich emocji, powodem do refleksji, dopełnieniem całości obrazu i nie należy o tym zapominać.
Same śmiałe sceny erotyczne to by oczywiście było za mało. Liczy się dobra fabuła i gra aktorska. Ale śmiałe sceny erotyczne są tą wisienką na torcie, tym dodatkiem, smaczkiem który czyni dzieło pełniejszym i lepszym :).
Zgadzam się w zupełności. Film porusza w niewymuszony sposób kluczowe kwestie (rodzina, pieniądze, różnice kulturowe), a erotyka - ciało, schodzi na dalszy plan w konfrontacji z wielkim uczuciem. Polecam.