Zachowanie rodziny oraz samej nastoletniej szmaty przyprawiło mnie o połączenie pustego śmiechu oraz głębokiego zażenowania. Rozumiem, że są plebejuszami, ale jak można było się tak zachować w restauracji. Porządny człowiek z klasą ich zaprosił a oni przyszli jakby się nażreć.
Film ogólnie słaby i nudny. Lolita lepsza.
No i właśnie na tym polega odwaga autorki tej książki - pisze o tym jacy byli naprawdę, nic nie koloryzuje, pokazuje siebie po prostu jak żądną kasy niedojrzałą dziewczynę (łagodne określenie). Film jest przecież adaptacją owianej skandalem powieści. Czy w filmach oceniasz kunszt wykonawców czy upodobania do danego bohatera?
Przyganil kocioł garnkowi. Wyrażenie 'szmata' należy z pewnością do słownika ludzi z klasa
Nie przesadzaj; nikt nie twierdził że sam klasę posiada. Tym bardziej przyprawiony połączeniem; daj luz.
Nie przesadzam jeżeli ktoś wypowiada się niepochlebnie o kulturze innych sam powinien jakiś podstawowy poziom kultury reprezentować.
Używany w poście język połączony z krytyką prostego zachowania wypada karykaturalnie.