Bękę to mam z takich, ale jak ty.

Może sam zamilcz, bo nikt się ciebie o nic nie pytał.

Tak samo mogę stwierdzić, że nikt ciebie nie prosił byś tu pisał takie brednie.

Na pewno, są to mniejsze ,,brednie" niż wasze ,,brednie".
A jeżeli chodzi o ,,brednie" to Nowy Ekran - Czyli jak brednie kompromitują opozycję i czynią ją bezsilną.

Nic tak nie kompromituje kościoła, jak ty. No może jeszcze on sam się kompromituje, ale jest na drugim miejscu, tuż za tobą :)

Ale pocisk wiesz?
Teraz to sam się kompromitujesz.

Przepraszam, czy mogę się wtrącić do dyskusji?
Jeżeli nie, to nie odpisuj, jeżeli tak, mam pytanie.
W Twoim trzecim wpisie tego tematu, 28 sierpnia 17:28, napisałeś do RealMariachi tekst:
"Skoro masz Biblię, przeczytaj wskazane przeze mnie wersety, i wyjaśnij mi je, jeśli je źle zrozumiałem."
Nie wiem o jakie wersety chodzi, nie widzę ich w tym temacie. Możesz mi je przytoczyć, abym i ja rozumiał, o co chodzi?
Może uda mi się jakoś pomóc.
"

dawno już nie widziałem tak otępiałej osoby - nawet jak na standardy internetu jesteś wyprany z logicznego myślenia i nauczony powtarzać ciągle te same argumenty.
"tvn/polsat/lewaku/cytaty z biblii/standardowe luki w wiedzy na temat własnej religii/ i moje ulubione - wyzywanie od ignorantów osób z którymi się nie zgadzamy. Książkowy przykład hipokryzji i "polaczkowości"
a co do samego filmu to był naprawdę interesujący :)

Zauważyliscie że pod koniec filmu kiedy Sophie chce zanurzyc nogę w wodzie zdejmuje but, ale kiedy już ją zanurza ma go z powrotem?

No głupota zawsze się dobrze sprzedawała, a głupich się nie robi - sami się rodzą:
"a co do samego filmu to był naprawdę interesujący :" Pozdro.

Pozdro, Krzysiu :)

PO PROSTU SZKODA MI LUDZI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC W GŁOWIE, OPRÓCZ DNA I 3 METRÓW MUŁU!!!!!!!!!!

Właśnie tu nadużywasz Caps Locka :)

Tu i tylko tu!
A gdybyś chciał wiedzieć dlaczego to zastanów się jak ważne jest to zdanie. Coś musi, docierać do was, inteligentów za 1.50 (z Vat)

Za to Krzysiu jest "bez Vat" :P

No a ty z Vat :P

Żarcik z rana jak śmietana :P

Ale cięta riposta.

popłakałam się, kabaret

A ja się dopiero rozkręcam ;)

Zastanawiam się, czy MrKrzychV robi sobie bekę i prowokuje, czy naprawdę nie ma nic w głowie ...

Szczerze powiedziawszy, jeśli to troll, to najwytrwalszy z jakim kiedykolwiek się spotkałem.

tak, to prawda : )

Nie chciałbym się do tej pysku... rozmowy dołączać. Chciałbym tylko zaznaczyć, że nie chodzi tu o przekonania (nie tylko). Ten film jest po prostu słaby. Książka możliwe, że nawet gorsza. Jest to inna estetyka, ale poziom Zmierzchu.

Dobra muzyka. Zwłaszcza pod koniec. No i Tom Hanks :)

Dobry aktor złej roli nie zagra dobrze. Będzie tak dobry (może troszkę więcej) jak dobry jest scenariusz. Historia jest rzeczywiście sensacyjna i dlatego ludzie kupują tę książkę. Ale kupują też, wspomniany wcześniej, Zmierzch, czy teraz "ileśtam" twarzy Greya. Warte przytoczenia słowa "Tłum jest nieprawdą. Prawda jest zawsze w mniejszości." ;)

Nie brałbym tak tego. Czasem tłum idzie za prawdą, czasem za kłamstwem. Zależy, co się lepiej sprzeda. Są jakieś prawidła, w które próbuje się wtłoczyć zachowania ludzi w tłumie, ale tak właściwie nie da się ich jednoznacznie określić. Tolkiena też czytali. I co, jest zły?
Poza tym, będąc nonkonformistą, uciekając od tłumu, jesteś od niego zależny tak, jak ludzie w tłumie. A nawet bardziej. Tyle że ty masz ładunek ujemny, odpychasz się od tłuszczy, wierząc że podążasz własną drogą. Błąd. Podążanie własną ścieżką to czasem pójście z tłumem, czasem naprzeciw, a czasem zupełnie inną ulicą.
Wybacz że tak się rozpisałem, piszę bardziej do siebie, niż do Ciebie, więc nie bierz tego osobiście :)

Lubię takie wywody, także się na przyszłość nie krępuj. Może błędnie, ale interpretuję to w prosty sposób - tłum nie ma racji, może ją mieć jednostka. Może się ona znajdować w tym tłumie, może ich być nawet 60%, ale wystarczy się zainteresować tzw. psychologią tłumu by wiedzieć, że to nic nie zmienia. To ciekawe, bo jestem bliski przyznania racji Rushdiemu, który stwierdził, że Tolkien pisał głównie dla młodzieży. Władca Pierścieni jest książką dobrą, lecz ze względu na styl, wraz z nowymi lekturami dochodzisz do wniosku, że nie może być niczym więcej. Nie oznacza to jednak, że np film na podstawie książki zasługuje na 1/10 jak niektórzy mają w zwyczaju przyznawać ")

Lubię takie wywody, także się na przyszłość nie krępuj. Może błędnie, ale interpretuję to w prosty sposób - tłum nie ma racji, może ją mieć jednostka. Może się ona znajdować w tym tłumie, może ich być nawet 60%, ale wystarczy się zainteresować tzw. psychologią tłumu by wiedzieć, że to nic nie zmienia. To ciekawe, bo jestem bliski przyznania racji Rushdiemu, który stwierdził, że Tolkien pisał głównie dla młodzieży. Władca Pierścieni jest książką dobrą, lecz ze względu na styl, wraz z nowymi lekturami dochodzisz do wniosku, że nie może być niczym więcej. Nie oznacza to jednak, że np film na podstawie książki zasługuje na 1/10 jak niektórzy mają w zwyczaju przyznawać ")

Ciężko określić, dla kogo pisał Tolkien. On sam chyba nawet nie myślał o komercyjnym sukcesie "Władcy". Pierwsze recenzje określały jego książki jako "zbyt bajkowe dla dorosłych, i zbyt brutalne dla dzieci". Chyba więc młodzież nastoletnia była najbardziej podatnym gruntem, zarówno dla jego dzieł, jak i całego gatunku fantasy. Młodzież jeszcze nie chce odejść od bajek (do czego się oczywiście nie przyzna :) ), i lubi zagłębić się jednocześnie w "dorosłe" tematy, jak wojna, wybory moralne, historia itp.

Czyli jest dla młodzieży ;). W tamtych czasach pojęcie fantastyki nie było, aż tak naturalne dla wszystkich. Znowu uciekliśmy od tematu :)

Miła odmiana od przepychanek z jakimiś Krzysztofami :P

Nigdy nie lubiłem tego imienia (przepraszam mojego przyjaciela Krzysztofa, ale on o tym wie :P). Jednak w dalszym ciągu uważam, że może i pomysł całkiem dobry (co nie znaczy, że świeży), ale zarówno książka jak i film mocno przeciętny.

Ja znam dwóch Krzysztofów, i nikt ich nie lubi. Ale i tak lepsze imię niż Marcel albo Gniewomir :D

Gniewomir brzmi mocno. Połączenie gniewu i miru budzi respekt ;).

Albo Melchior. Połączenie meliny i chloru :D

Melchior - stop metali niezwiązany z chlorem... (żart - słaby, ale cóż... co można na Melchiora wymyślić).

Edward to trochę pedalskie imię...:P

:( Czułbym się dogłębnie dotknięty (kolejny słaby żart słowny), gdyby nie to, że mimo iż przez końcówki słów zdradziłem swoją płeć, to jakoś się z tym imieniem nie utożsamiam.
I ekhm...
http://camelsnose.files.wordpress.com/2009/03/mariachi-poster.jpg

Ej, nie gadaj że nie chciałbyś mieć takich wąsów :P

Od razu Ci ładniej. Akurat z zarostem nie mam problemów i mogę powiedzieć, że nie wąs na alfonsa nie jest dobrze przyjmowany :P

Też sobie walnij avatar jakiegoś ładnego edka :P
http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201001/1264764631_by_Crystian_500.jpg

No daj spokój, ja Ci takie eleganckie znajduję, choć nie powiem - bałem się że będzie Sparklin Edward

Nie no, przecież nie jesteśmy zwierzętami, tego bym ci nie zrobił :P

JA tam się nie wstydzę tego, że jestem zwierzątkiem. :)

Cóż, wolę czarnych wieszczów, niż Lucyfera czyli "dającego światło".

Real ja Cie podziwiam za cierpliwość w próbie (wy)tłumaczenia tu też podania przykładów odniesień (również w drugim temacie co go chyba MrKrzychV założył) Ja bm już dawno zrezygnowała bo pisanie tego samego w 20 komentarzach....
Co do filmu jest fajny muzyka cudowna no i mogłam zobaczyć Paul Bettany (Silas) jako ...nie tyle złego ale zaślepionego wiarą i pozbawionego własnego spojrzenia na to co robil i jakie dostawał rozkazy.

Gościu kłóciłeś się z MrKrzychV? Nie radzę. On na jakiekolwiek argumenty jest nieprzemakalny. Film ujdzie 4/10.