Podobne obrazy religii? O nie, nie znam

Nie no. Chodzi o film w tym typie. Ten gatunek filmu o podobnej tematyce.

również nie znam. To jest już niesmaczne

czy Ty masz problemy z mózgiem???

A tobie nikt zębów jeszcze nie wybił? :-P

i następny frajer w rzeczywistości (realu), który w anonimowym internecie zgrywa twardziela... :)

Od kiedy to internet jest anonimowy co? Ogarnij się, bo widząc twój kompent naprawdę nerwy już puszczają, dodatkowo jakiegoś jasnowidza tutaj mamy nie?

od kiedy tacy frajerzy jak Ty nie podają swoich danych i lokalizacji... :)
fora to przede wszystkim śmietnik wszelakich przegrańców, którzy tu rozładowują emocje. bo na ulicy cherlak nie podskoczy... ;)

Już tam morda popychadle życiowy. W takim razie co na takim śmietniku robi taka ofiara jak ty? Ups. Odpowiedz nasuwa się sama, zresztą i tak już mi odpowiedziales swoim postem. Ogarnij się leszczu

sprawdź pieluchę po takim wysiłku... :)

Tobie naprawdę nie miał kto zębów wybić, lepiej policz je wszystkie bo kiedyś braków możesz nie zauważyć

nie strasz, nie strasz, bo się zes...... :)

A mówiłem, że na jakiegoś poetę natrafiłem???

,,A tobie nikt zębów jeszcze nie wybił? :-P"
Miłuuujmy sięęęę! Fuuu, Wam też tu hipokryzją cuchnie?

"czy Ty masz problemy z mózgiem???", "od kiedy tacy frajerzy jak Ty nie podają swoich danych i lokalizacji", "sprawdź pieluchę po takim wysiłku... :)" Miłuuujmy sięęęę! Fuuu, Wam też tu hipokryzją cuchnie? A JumLe ma problemy z czytaniem czy co?

Ok, On pierwszy zaatakował, ale Ty, jak głosi reluigia, powinieneś tylko nadstawić drugi policzek. Zamiast tego atakujesz, zniżajac się do poziomu oponenta. Ja nie oceniam.

"Ty, jak głosi reluigia, powinieneś tylko nadstawić drugi policzek." Oj, jeśli ty znasz tylko takie rozumienie religii to bardzo, ale to bardzo źle z tobą.

Chyba wszyscy na pamięć znamy słowa Jezusa o nadstawianiu drugiego policzka. Są one jednymi z najbardziej znanych i zarazem jednymi z wzbudzających najwięcej kontrowersji i nieporozumień cytatów z Ewangelii. Wiele osób, traktując je bardzo dosłownie, zniechęciło się do Kościoła, uznając, że jest on dla frajerów i „ofiar losu”. Ktoś nas bije, oszukuje, wykorzystuje — no to pozwólmy mu na to i jeszcze zachęćmy by dalej to robił. „Przecież to głupota, to stoi w sprzeczności z elementarnym poczuciem sprawiedliwości, ja mam swoją godność, chrześcijaństwo jest zbyt radykalne jak dla mnie” myślimy sobie. Z drugiej strony niektórzy katolicy, także biorąc sobie do serca słowa Jezusa, przyjmują postawę całkowicie odmienną i w dobrej wierze pozwalają na krzywdzenie siebie, godzą się na zło. Wydaje mi się, że Chrystus ucząc nas nadstawiania drugiego policzka, pragnął przekazać nam zupełnie co innego, chciał nauczyć nas miłości nie cofającej się nawet przed największymi poświęceniami, miłości nie tylko do bliskich nam osób ale i do nieprzyjaciół. Ale zarazem miłości dojrzałej a nie naiwnej.

„Błędna jest także interpretacja miłosierdzia. Wedle nauki katolickiej żadne miłosierdzie, ani Boskie, ani ludzkie nie oznacza zgody na zło, na tolerowanie zła. Miłosierdzie jest zawsze związane z poruszeniem od zła ku dobru. Gdzie zło nie ustępuje, tam nie ma miłosierdzia. (...)Miłosierdzie nie akceptuje grzechu i nie patrzy nań przez palce, ale tylko i wyłącznie pomaga w nawróceniu z grzechu” napisał kiedyś kardynał Karol Wojtyła. Te piękne i mądre słowa, mogą stanowić dla nas wskazówkę na każdy dzień co do tego jak odróżnić postawę dojrzałej miłości od naiwności i jak rozumieć słowa Jezusa o nadstawianiu drugiego policzka.

Pięknie posługujesz się nie swoimi myślami. Nadal nie wiesz, o co mi chodziło z tym nadstawianiem drugiego policzka (wszak ma to tyle znaczeń, co interpretacjii) i dopóki nie nauczysz się myśleć samodzielnie, zamiast tylko cytować, nigdy tego nie zrozumiesz (zapewne tak, jak ja nigdy nie zrozumiem Twojej ścieżki nawracania grzeszników - bo w obie strony to działa, nie żebym uważał, że tylko ja mam rację). Dlatego pozostańmy przy swoich zdaniach, bo uświadamianie siebie do niczego nas nie zaprowadzi.

A Kod Da Vinci to moim zdaniem film dobry (książka trochę jałowa była i nie przeczytałem całej, dlatego tym większe moje uznanie dla tych, którzy z filmu zrobili ,,coś", co mnie zainteresowało do tego stopnia, by obejrzeć ,,od deski do deski"). Właściwie film nie był nowością, już Cage'a w czymś podobnym widziałem - jednak mniej kontroweryjnym. ,,Kod" jest jednak na swój sposób kamieniem milowym w skali literatury i filmu. Pokazał, jak wielka jest siła wolnego słowa i wyznania. Obnażył pewne słabości między fikcją, a ,,prawdą" - ludzie często i gęsto nie potrafią ich poróżnić. Jest świetnym (i nie jedynym!) przykładem tego, że na fali skandalu rodzi się wiele bestsellerów. Niemniej ja będę patrzył na ten z perspektywy widza; człowieka poszukującego rozrywki w świecącym pudle i śliniącego się na widok kolejnych wybuchów czy intryg. A inni niech dalej sączą pianę z pyska i promują dla mnie Browna. Przymierzam się do kupna ,,Inferno''.
,,Kod" dobry, 6/10.

Pomimo zapewnień twórców filmu, że jest on fabularną fikcją, wywołał on już przed premierą kontrowersje w środowiskach katolickich. Część duchownych nawoływała do bojkotu filmu, jako szerzącego nieprawdziwy obraz historii i Kościoła katolickiego. Inni uznali, że tezy zawarte w filmie nie są zagrożeniem dla wiernych, a nawet mogą pobudzić ich do głębszego zapoznania się z prawdami wiary. Film wywołał szereg publikacji prasowych, dowodzących nieprawdziwości jego oraz książki, na której jest oparty. Opus Dei nie odnosiło się bezpośrednio do treści zawartych w książce i filmie, zaś "zamieszanie medialne" wywołane premierą postanowiło wykorzystać na rozpropagowanie głoszonych przez siebie idei. Po protestach duchownych prawosławnych na Białorusi projekcje filmu zostały wstrzymane. W Chinach film został wycofany z kin z powodu zbyt dużych zysków, jakie zaczął przynosić kinematografii USA.

Dziękuję, że dorzucasz swoje trzy grosze do promowania D. Browna. Niech Ci to Bóg w dzieciach wynagrodzi :)

Bóg zapomniał obdarować cię krytycyzmem wobec tego co proponuje mainstream, to jego jedyny błąd.

Niemniej dziękuję za promocję :)

Nie masz za bardzo za co kolo

Kolo... xD Ta młodzież.
Ależ mam za co, Krzysiu. W końcu na filmwebie zrobiłeś Brownowi lepsza reklamę niż w skali ogólnokrajowej sam episkopat.

Tylko durnie wierzą w reklamy xD i tylko tacy aprobują to pseudodzielo

Pseudodzieło? To Kościół wypromował to ,,pseudodzieło", więc nie powinieneś mieć pretensji. A jak napiszesz coś lepszego, to z miejsca to kupię :)

Kościół jasno wyraził swoje stanowisko co do tego pseudotworu, to że niektórzy mają problem ze zinterpretowaniem go i ze zrozumieniem jasnego przekazu to już nie jest wina kościoła tylko rodziców. Kupuj, kupuj! Głupota, zawsze najlepiej się sprzedawała. Czas to pieniądz, ale banda idiotów również

To nie zmienia faktu, że kościół w roli promotora spisał się na medal.
,,to już nie jest wina kościoła tylko rodziców." - Twoi pewnie są cudowni, ale nie mnie to oceniać. A tak z innej beczki: nie powaliło Cię tam z deka? Na kwestię cudzego wychowania będziesz najeżdżał? Widać, że dzieciak z Ciebie i nie masz pojęcia o wychowaniu.
,,Kupuj, kupuj! - XD jaki bulwers - ,,Głupota, zawsze najlepiej się sprzedawała. " - Jeszcze nie nauczyłeś się czytać ze zrozumeniem? Kiblujesz w przedszkolu, czy jesteś ślepakiem umysłowym? (osobiście stawiam na to drugie). Nigdzie nie naisałem, że kupiłem ,,Kod Da Vinci". No chyba, że głupotą nazywasz swe przyszłe dzieło (A jak napiszesz coś lepszego, to z miejsca to kupię :)). Swoją drogą - byłby niezły samowrzut.
,,Czas to pieniądz, ale banda idiotów również" - o. Rydzyk.

Pozdrawiam.

"To nie zmienia faktu, że kościół w roli promotora spisał się na medal." każdy głupek zinterepretuje wszystko tak, by dogodzić swojej głupocie.
Nie trzeba wiele rozpisywać się w kwestii twojego wychowania, ponieważ widać gołym okiem jakie wartości sobą reprezentujesz kolego.
"XD jaki bulwers" chyba mało bulwersów w tym twoim marnym życiu jeszcze widziałeś, mógłbym powiedzieć coś bardziej dosadnego, ale wtedy pewnie byś się popłakusiał, więc ująłem to w mniej rażące słowa.
Gościu, nie kupiłeś ale wyraziłeś chęć zakupu, jeżeli owa możliwość się pojawi, więc z czym problem? W tym, że z nutką ironii zachęciłem cię do realizacji twego "super pomysła"??? Komu, zarzucasz tępotę umysłową co?

",,Czas to pieniądz, ale banda idiotów również" - o. Rydzyk." Nie, to ja, masz problemy ze zrozumieniem?

Pozdro dla używających mózga :D:D:D

,,każdy głupek zinterepretuje wszystko tak, by dogodzić swojej głupocie. " - jakież to mądre i obusieczne :D.
Ok, koniec gadki, bo do Ciebie człowieku nie dość, że nic nie dociera, to jeszcze czytać ze zrozumieniem nie potrafisz.
To o ojcu R i cytowaniu go to była ironia. Może to wiesz, może nie, ale twoja odpowiedź na to już sięga dna (kolejne odijanie piłeczki). A wzmianki o moim wychowaniu to dodatkowy metr mułu dla Ciebie.

Pozdrawiam.

PS ,,mógłbym powiedzieć coś bardziej dosadnego, ale wtedy pewnie byś się popłakusiał, więc ująłem to w mniej rażące słowa."
Gospodarzu (odpowiedź na twoje ,,Gościu", jakbyś nie skojarzył) popłakusiać to ja się mogę ze śmiechu. Mam z Ciebie niezłą polewkę. Myślisz, że po co ciągnę ten temat? :D

"jakież to mądre i obusieczne :D." no tak, tak.
Po raz kolejny zadaję pytanie, kto tutaj ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem i po raz kolejny spodziewam się konkretnych odpowiedzi, do kogo tutaj nic nie dociera co?
"To o ojcu R i cytowaniu go to była ironia." No co ty nie powiesz????!!!!!!!!!!!! "Nie, to ja, masz problemy ze zrozumieniem? " Czy tutaj również nie wychwytujesz ironii, o której tak się rozpisujesz? Twoja sprawdzona broń coś kiepsko działa, bo również jest bardzo obusieczna. Przytępi sobie końcówkę od swojej strony :D
" (odpowiedź na twoje ,,Gościu", jakbyś nie skojarzył)" Przerabiałem to setki razy, gościu (to tak gdybyś nie wiedział)
" popłakusiać to ja się mogę ze śmiechu." poznasz głupiego po śmiechu jego ...
" Myślisz, że po co ciągnę ten temat? :D" zdanie poprzednie, w mocniejszym wydźwięku

,,No co ty nie powiesz????!!!!!!!!!!!" - tyle znaków zapytania i wykrzykników świadczy o rozchwianiu emocjonalnym, wiesz? :D

Czasami inaczej nie dociera (chociaż do głupiego i tak nie dotrze). Kolego znaki to tylko znaki, niech nie będą wyznacznikiem twojego życia

Ten sarkazm jakoś mnie nie ruszył :D

Bo ciebie, wgl mało rzeczy już rusza :D

O! I tu się zgodzę :)

Też musze się zgodzić :) "znasz ... usza? Co rżnie wszystko co się rusza?"

Zawsze musisz mieć ostatnie zdanie, co? :)

No chyba ty. Jakie zdanie? Zawsze mam coś do powiedzenia

,,No chyba ty." - No nie rozbrajaj mnie XD.

czy ciebie wszystko rozbraja?

daj sobie człowieku spokój, bo już nie da się czytać Twoich farmazonów. a przeszkadzają w dyskusjach.

jak chcesz sobie wierzyć w Boga i inne podobne wytwory wyobraźni to spoko, ale nie wpierdzielaj się z tym wszędzie i do każdej dyskusji z łaski swojej.

Bóg i religia dla człowieka są sensem jego życia.Dzięki wierze łatwiej znosi się ciężkie porażki czy nieszczęścia.Wierząc czujemy że nie jesteśmy sami i pokładamy nadzieje w Bożej pomocy.
Szczęście trzeba umieć odnaleść,wystarczy je znaleźć we wzajemnej miłości czy docenić wspaniałą szczęśliwą rodzinę jaka się ma.Szczęście to wielkie zadowolenie.

Bóg dla chrześcijanina jest Stwórcą. Każdego dnia działamy zgodnie z jego naukami, szukając go we wszystkim, starając się postępować właściwie.
Podstawowymi zasadami katolika jest 10 przykazań. Swoim zachowaniem mamy miłować bliźnich i być dla nich wzorem. W modlitwie rozmawiamy z Bogiem, a on w zamian daje nam siły na przezwyciężenie trudności dnia codziennego.
Staramy się postępować jak najlepiej, a nagroda czeka nas w dniu Sądu Ostatecznego, a potem życie wieczne.

Będąc ateistą wiem to, więc jaki z tego wniosek?

aha fascynujące serio.

jednak nie widzę tu odpowiedzi na mój post.

To może ci trochę pomogę. Uznajesz religię za głupstwo, a tymczasem, możesz poczytać sobie o roli owej w życiu i zbawieniu człowieka, to jest takie trudne?

coś Ci się chyba pomyliło ;-)
nie przeszkadza mi żadna religia dopóki ktoś mi jej nie narzuca. a tak właśnie jest w Twoim przypadku i dyskusji pod tym filmem.

zgodnie z przysłowiem 'ja nie wpierdzielam się do Twojego łózka, Ty nie wpierdzielaj się do mojego' - tylko nie interpretuj tego dosłownie.

teoria moralności jaką wyznaje(nie żadne przykazania), podpowiada mi że fajnie by było żyć w ładzie z ludźmi innych poglądów, dyskutować, ale do cholery nie narzucać niczego. a Twoja krucjata pod tym filmem jest nudna i męcząca.

A co ty nie powiesz koleś. Tutaj nie ma, żadnej krucjaty, tylko przedstawienie suchych faktów, a to, że niektórzy reagują na to histerią to już inna sprawa. Można próbować dojść do Boga bez Kościoła, ale po co tak strasznie sobie to utrudniać???

ale czemu zakładasz że wszyscy mają ochotę dochodzić do Boga?

nie sądzisz że ktoś może po prostu mieć to w dupie?

No jak swój los i siebie samego masz w dupie, to twój problem

znalazłem coś idealnego dla Ciebie waleczny rycerzu, katoliku, wpierdzielającym się gdzie tylko popadnie, niestety nie jesteś antemurale christianitatis ;-)

https://scontent-b-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1549492_10151886074484366_18314 33576_n.jpg