Lubie taka tematyke ale ten film jest cienki i pewnie dlatego pozostal w cieniu.
Nie daje oceny jako, ze nie obejrzalem go do konca chociaz watpie zeby sie nagle rokrecil
Jak komus sie bardzo nudzi to mozna sprobowac, zycze powodzenia.
bez urazy, ale trzeba być naprawdę głupim, żeby nie oglądając do końca filmu wystawiać taka opinie, nie zabieraj się dzieciaku za komentowanie dobrych filmów, bo twoje opinie są cienkie a nie film.
Czy dobry czy slaby to bardzo subiektywne. Zadaj sobie takie trudne pytanie, w jakim celu ludzie oceniaja filmy i czytaja recenzje.
Skoro jestes w podeszlym wieku powinienes to wykombinowac sam... czarny bekarcie :))
trzeba miec bardzo slabe argumenty popierajace twoja wizje, zeby nazywac czlowieka glupim, bo nie zgodzil sie z twoja opinia.
a umiesz czytac ze zrozumieniem? nie ogladal filmu do konca a komentuje, wiec moze ogarnij wpierw temat, bo chciales byc madry, ale ci jakos nie wyszlo.
Ja obejrzałem do końca i słabizna.
Dennis Hooper nigdy nie był wielkim reżyserem. "Kolory" nie mają celu. Dwóch policjantów jeździ po mieście, natrafia na gangsterów, gangsterzy uciekają albo się poddają, potem policjanci jadą dalej, natrafiają na kolejnych, kolejni znowu się poddają. Nic się w tym filmie nie dzieje. Duvall ani nie jest mentorem dla Peana, Penn błąka się po planie.
Z filmu wyniosłem jeden pozytyw. W czasie tych nudów, sprawdziłem procent Latynosów w USA i mnie zmroziło. W 2044 będzie ich więcej niż 50%.
W USA Meksykańce, w Europie Islamiści. Masakra do czego zmierza ten świat.