Trochę drętwa gra aktorów (zwłaszcza Catherine Zety-Jones), nieco naciągane dialogi... Na plus na pewno scenografia, czy raczej plenery. Miły film do obejrzenia na raz, zwłaszcza jeśli ktoś lubi "morskie opowieści". Ale "Pan i władca - na krańcu świata" to nie jest... Spodziewałem się czegoś lepszego. Nawet Benicio Del Toro się nie popisał...