Takie numery mogly przejsc tylko za komuny. Doprawdy to byly czasy. Ale przynajmniej filmy jest o czym krecic, czego konsul jest dobrym przykladem. Troche w cieniu Misia, Rozmow kontrolowanych , Bruneta wieczorowa pora i Nie lubie poniedzialku, ale niczym im nie ustepuje. Zyciowa rola Fronczewskiego.
Polecam kazdemu.