Masz rację, czepiasz się. xD
A tak poważnie, nie zwróciłam na to wcześniej uwagi, ale na bank bym w tak wyprofilowanych butach nawet nie dotarła na bal, o tańczeniu nie wspominając. ;p

też to zauważyłam :D ale czy kogokolwiek kiedykolwiek obchodził realizm, jeśli chodzi o postacie kobiece? :D

nie całą noc. do północy ;)

Oj tam oj tam wszyscy wiedzą że but na bal nie ma być wygodny tylko ma wyglądać ;)
A tak na poważnie to ja kocham obcasy i koturny ale tego bucika bym za Chiny nie ubrała ;P nie dość że odciski i otarcia gwarantowane to jeszcze na 200% zgubiła bym ich i to wychodząc z domu o dojściu na imprezę nie wspomnę ;P no chyba że przykleiła bym je do stopy np taśmą dwustronną ;) w "czasach Kopciuszka" nie mieli jeszcze tego zaiście cudownego wynalazku więc nie ma się co dziwić że dziewczyna pogubiła buty jak "wracała do domu"...

Szklany pantofelek jest do dupy!

Ale co to za pytanie, pantofelek jest KRYSZTAŁOWY, a więc twardy i nawet w najmniejszym stopniu nieelastyczny. Każda kobieta po dziesięciu krokach w czymś takim wyłaby niczym zarzynane prosię.

a to nie są przypadkiem magiczne buty, które idalnie pasują na stopę Kopciuszka i już?

To były buty reprezentacyjne. A w końcu ten but musiał być niewygodny inaczej by go celowo nie "zgubiła". Jak wtedy książę by ją potem odnalazł ?

Okropne te buty, przód koszmarnie wysoki i pod dziwnym kątem.

Nie lubie obcasów, i za nic bym nie włozyła takich z zakrytymi palcami. Nie wygodnie mi w takich na niskim, a co dopiero w tym koszmarze. Patrząc na to co piszecie moge tylko dodać że pantofelek według bajki był szklany/kryształowy wiec plakat ma sens :P mimo że tego "koszmaru" nikt naprawdę by nie nosił (chyba ze by był magicznie super wygodny).

Nie da się nie tylko przez kształty (to właściwie czepianie się) ale kwestia materiału, przez brak elastyczności szkła nie da się chodzić w takich butach co w sumie było już w paru miejscach filmowo serialowych poruszane.

Oczywiście, że nie da się chodzić, ale jest to jeden z typowych magicznych, cudownych, a niepraktycznych elementów bajkowych. Nikt nie bierze na serio, podobnie jak złotych dzieci w niedźwiedzich skórach i innych atrakcji. Chodzi o efekt, nie o praktykę.