Film, który przyciąga nazwiskami. I niczym więcej. Bo akcja jest na raczej słabym poziomie, a fabuła to bez komentarza ;) Niestety widz nie zostaje zaskoczony niczym oryginalnym. Mogłoby chociaż być więcej popisów Van Damme'a zamiast tych strzelanek. Dam 5/10 za Vivicę.
Niestety, to nie to....dlaczego JCVD nie robi juz filmów, które po pojawieniu sie napisów chce się włączyć od nowa?????(patrz Lwie Serce, Kickboxer) Hard Corps to zaledwie 4/10 według mnie, fabuła bardzo płytka,ci trenowani ochroniarze z przypadku, strzelanina na podwórku u chłopaków z sąsiedztwa....to nie to...mam nadzieję że Kumite okarze się filmem z gatunku tych z początku lat 90-tych z JCVD,czekamy!!!!!
... zapomniałeś że mamy inny wiek i już nie ma tak wybitnych scenariuszy jak to przypadło na lata 1980 1995, bo też nie ma już pomysłów, lub ludzi "z jajami" które by je tworzyli!. Nigdy już nie będzie tak wybitnych scenariuszy jak "kickboxer, Lwie serce, Rocky, Rambo i wiele innych z tamtego okresu". Filmy dzisiejsze nie mają "ikry".