PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32219}

Koszmar z ulicy Wiązów 2: Zemsta Freddy'ego

A Nightmare on Elm Street Part 2: Freddy's Revenge
6,6 22 902
oceny
6,6 10 1 22902
4,7 10
ocen krytyków
Koszmar z ulicy Wiązów 2: Zemsta Freddy'ego
powrót do forum filmu Koszmar z ulicy Wiązów 2: Zemsta Freddy'ego

Jestem fanem "Koszmarów ..." od dzieciństwa i ostatnio obejrzałem film dokumentalny poświęcony serii "Never Sleep Again- The Elm Street Legacy" (polecam fanom serii). Nakręcony tym filmem postanowiłem odświeżyć sobie całą serię. Oglądając sequel dostrzegłem w końcu to o czym mówiono w dokumencie (choć każdy film oglądałem po kilkanaście razy wcześniej tego nie zauważyłem). UWAGA SPOILERY ! "Zemsta Freddyego" ma mnóstwo podtekstów homoseksualnych. Tych scen jest multum, łącznie z dialogami (najlepszy jest ten Jessiego z Gradym tuż przed zabiciem go) . Wydaje mi się że był to zamierzony zabieg scenarzysty choć podczas kręcenia filmu nikt tego nie zauważył co potwierdzili twórcy w dokumencie o serii. Film oczywiście okazał się sukcesem ale wywołał wiele kontrowersji i falę krytyki (pamiętajmy że to był 1986 rok a stany zjednoczone nie słynęły nigdy z tolerancji dla odmienności). Nie chodzi tu jedynie o ten podtekst homoseksualny ale o to że twórcy złamali główną zasadę serii, będącą genezą "Koszmarów ...", czyli koncepcję mordercy zabijającego nastolatków w snach. Tu tego motywu nie ma, co wywołało oburzenie fanów oryginału i krytykę samego Cravena. I ten fakt paradoksalnie czyni tę część najbardziej wyjątkową, ponieważ w kolejnych odsłonach trzymano się już "zasad" serii w zgodzie z "mistrzem" co uczyniło ją nieco nudną i przewidywalną. Mocnymi stronami filmu jest muzyka która podkręca naprawdę mroczny klimat i świetna gra aktorska (szczególnie para głównych bohaterów granych przez Marka Pattona i łudząco przypominającą Maryl Streep Kim Myers jest świetna). To aktorstwo jak na standardy lat 80tych w horrorach naprawdę robi wrażenie. Także charakteryzacja Freddyego jest najlepsza z całej serii (Kevin Yagher pokazał klasę). Napięcie jest wysokie i jako osobny horror film broni się doskonale. Oczywiście fabuła kuleje i jest kilka wpadek. Dla mnie największą jest końcowa scena w której Jessie i Lisa jadą do szkoły dzień po masakrze w której zginęło z 10 osób uśmiechnięci od ucha do ucha jakby nigdy nic. Oczywiście okazuje się że to sen i zmierzają prosto do piekła ale ja nie wiem czy sam dałbym radę zasnąć gdybym dzień wcześniej przeszedł to co Jessie i mógł dać szansę Freddiemu na dopadnięcie mnie, ale ok. Nie wymagajmy cudów od scenarzystów, w o wiele większych filmach popełniano większe wpadki. Omijając te wszystkie niedociągnięcia i kontrowersje nie można się nie zgodzić że "Zemsta Freddyego" to świetny horror i bardzo dobry sequel, najstraszniejszy według mnie z całej serii bo bądźmy szczerzy, im dalej seria trwała (oprócz ostatniej części) tym Freddy stawał się bardziej komiczną niż straszną postacią, a tu naprawdę nie ma z nim żartów. Pozdrawiam fanów :)

maurycy_86

hej !
film widzialem daaaawno temu kiedy to jeszcze sie ogladalo na video. to co napisales o podtekstach homoseksualnych uderzylo mnie wlasnie wtedy ale jakos nie chcialem przyjac tego do siebie bo sobie myslalem ze no jak to tak :)
dzieki twojej wypowiedzi tylko sie utwierdzilem w tym co spostrzeglem.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
maurycy_86

Nie ma najmniejszych wątpliwości - podtekst homo jest silnie zaakcentowany i moim zdaniem świetnie wzbogaca film. Jesse morduje wyłącznie chłopców (pomijając fakt, że wszyscy dość atrakcyjni) - łatwo interpretować to jako próba buntu, chłopak czuje, że "coś" jest z nim nie tak i w ten sposób broni się przed pociągiem do mężczyzn. Gdy po raz pierwszy wstępuje w niego Freddy, udają się do gay-baru, w niedługo po tym następuje bardzo sugestywna scena morderstwa homoseksualnego reżysera - mnóstwo erotyzmu. Na jawie Freddy "uaktywnia" się tylko jeden jedyny raz - podczas wstępu do inicjacji seksualnej z Grace. I ostatni z mocno zarysowanych wątków, które wychwyciłem - w pierwszej scenie dziewczyny śmieją się z głównego bohatera, zaraz po tym wydarzeniu po raz pierwszy pojawia się czarny charakter serii. I na samym końcu, para bohaterów zmierza do statecznego związku - autobus mknie ku jałowej pustyni, i z prologu wiemy już jak to się skończy.

Dodam jeszcze tylko, że dla mnie dwójka prezentuje się znacznie ciekawiej, niż pierwsza część. Rzecz jasna to oryginałowi przypisywać powinniśmy całą oryginalność serii, bogactwo pomysłów, sprawny format. Ale odrzucając ten aspekt, Zemsta Freddiego jawi mi się jako znacznie ciekawsza historia, sprawniej nakręcona, a nawet - jak na horror przystało - efektowniejsza i straszniejsza.

ocenił(a) film na 6
polityk2

ten aktor co go gral w dodatku jest gejem

kinoman989999

Ludzie którzy to czytają - skończmy z pisaniem "on był gejem". Ostatnio zauważyłem, że prawie pod każdym filmem/znanym zespołem jest napisane, że ten i ten był gejem ... coraz częściej myślę, że w każdym filmie/zespole znajdzie się gej (mam nadzieję, że się mylę). Najlepiej dla wszystkich było by nie pisać od dzisiaj , że ten i ten jest gejem.

ocenił(a) film na 6
Stomolko

a przeczytales ten temat ? tutaj akurat wyszlo to smiesznie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones