(...) "Wojownicy snów" to film nie tyle inteligentny, co inteligentnie krwawy. Bardziej niż na budowie przeżyć wewnętrznych postaci scenarzyści skupili się na obmyśleniu inwazyjnych sekwencji uśmierceń. (...) Gdyby Russell nie sypał z rękawa asami - współtworząc ryzykowne, karkołomne efekty specjalne, wyciągając z Englunda i debiutującej Arquette tabun emocji - jego sequel mógłby nie wypaść tak dziarsko, jak to zrobił.
hisnameisdeath . wordpress . com/2017/02/05/sleep-those-little-slices-of-death-koszmar-z-ulicy-wiazow-3-wojow nicy-snow-1987