Król Artur: Legenda miecza
King Arthur: Legend of the Sword
2017
naprawde dobry film.. nie byłam przekonana ale zrobił na mnie wrażenie ;) aktor grajacy główną role ma 'to coś' ;)
i mu NIE WYSZŁO. Ponad fabułą miały chyba górować nie tylko poprawność polityczna, ale walki a la' "Matrix" i specyficzne poczucie humoru z dozą pastiszu a la' "Angielska robota", a wyszedł film, który ani nie śmieszy ani nie wciska w fotel scenami walki.
Strasznie mnie wpienia że obecnie potrafią wydać górę pieniędzy na wizualną stronę filmu ale już skąpią na dobrego scenarzystę.. Nie wspominając już że od tej poprawności politycznej chce się rzygać .
Przecież o Królu Arturze nakręcono do tej pory pół miliona filmów , bardziej lub mniej dbając o przekazy ,legendy ,opowieści i inne bajki ...Guy Ritchie dał się ponieść własnej fantazji i zrobił film , film który może hitem nie jest ale oglądałem go z wielką przyjemnością . Odskocznia od tych wszystkich wiernych...
Uważam, że ścieżka była genialna i w dużej mierze "robiła" ten film, szkoda, że w żadnym rozdaniu nagród nie została doceniona nawet nominacją.
przed obejrzeniem filmu zastanawiałam się co robi Ritchie w takim filmie.
Ale się nie zawiodłam. Film choć fantasy, ale w stylu rezysera, legendy arturiańskie po gangstersku z domieszką komedii. Super, polecam
Film oglądało mi się przyjemnie, nie był to kolejny napompowany film o Królu Arturze ten film był i o Królu i jego mieczu ,akcja jest dynamiczna ,z wątkami humorystycznymi ,jest groza i powaga również choć jest jej najmniej ,jest tam gdzie ma być. Muzyka współgra z obrazem ,przyjemnie się jej słucha ,niektóre kadry...
Zapraszamy do przeczytania naszej recenzji "na dwa głosy" :) http://www.geekkochanajmocniej.pl/2017/11/gangsterzy-okragego-stou-recenzja-king .html
Z trailerów wynikało że będzie to spoko film fantasy a wyszła jakaś totalna rozpierducha!! Główny aktor nie jest królem Arturem tylko jakimś śmieszkiem który lubi zapierniczać innym kasę. Ostatnia walka wygląda jak walka z gry RPG. Nic nie ogarnąłem z tej parodii króla Artura. Ahhaaa..dowiedziałem się jak można zepsuć...
więcej
Niedługo Hollywood zacznie przeinaczać historię i będą robić filmy historyczne, że biali wygnali czarnoskórych z Ameryki Płn. a ci uciekając osiedlili się w Afryce, kontynencie suchym i zacofanym, żeby nie byli prześladowani przez białych. I takie bzdury będą wciskać dzieciom tak jak już teraz Niemcy robią pranie mózgu...
więcejRównie dobrze film mógł by mieć taki tytuł bo ma tyle wspólnego z legendą o Arturze co nic. Było by nawet lepiej bo: filmów fantasy jest bardzo mało i nie miał bym wrażenia że ktoś robi ze mnie idiotę. A nawet jeżeli film ma cokolwiek wspólnego z tą legenda ( nie znam jej jakoś dobrze) to film się zwyczajnie nie...
Dobry film,Bardzo luźna adaptacja historii o królu Arturze.Niezłe efekty specjalne.Podobał mi się montaż,typowy dla filmów Ritchiego.Ogólnie jest to niezłe kino przygodowe-fantasy.
Bo film zapowiadał się rewelacja, trailer - super, zdjęcia - rewelacja, montaż - tak samo. Tylko pozostaje pytanie jak z tak dobrej historii, tak sfotografowanej, ze świetną scenografią, muzyką, kostiumami, efektami można było zrobić taki gniot. Dla mnie to jest trochę niepojęte.
Przykro mi że Guy Ritchie zrobił coś takiego i myślę że jemu też jest przykro. Wydaje mi że w dużej części za reżyserię odpowiada producent filmu, wielka szkoda.
