NAJLEPSZY FILM JAKI KIEDYKOLWIEK WIDZIALAM
KEIRA I CLIVE NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH JA GO PO PROSTU KOCHAM
CZEKAM NA OSCARY!!!!!!!!
MOze Ci sie poprostu aktor podoba :), spoko moze i jest przystojny, ale film jest do kitu z gra aktorow na czele.
malo filmow w zyiu widzialas/widziales...tak mi sie wydaje....polecam PUNISHER,OSZUKAĆ PRZEZNACZENIE(jeden i dwa),SZÓSTY ZMYSŁ,8 mm.......po prostu mocniejsze filmy... :P :P
Film jest raczej slaby... spodziewalem sie czegos ala braveheart i sie rozczarowalem. Aktor ktory gra artura - beznadzieja :/ bez wyrazu, caly czas zeby suszy. Kira kinghley (nastepna szansa dla tego filmu), jakos tak qrde puzno wchodzi w fabule, a puzniej malo ja widac.
Jeszcze ukazana skrajnosc miedzy nieskonczenie dobrym arturem, a nieskonczenie zlym wodzem nordow(?), ja jestem uczulony na takie chwyty :D
Film mozna obejrzec, ale spodziewajcie sie czegos na wzor "13 wojownik", a mowa o oskarach jest zupelnie nie na miejscu :O
Chyba troche przesadziles z krytyka. Dziwie sie ze film wywoluje tak skrajne odczucia. Mnie sie naprawde podobal, a nie mam malo lat...
Filmu jeszcze nie ogladalem ale wkrotce obejrze. Chociarz i tak "TROJA" jest najlepsza. Kto tak uwaza zapraszam na gg 6694420. Pozdro.
Z załorzenia o gustach się nie dyskutuje, jeżeli ktoś lubi atnią i lekka rozrywkę która nie zmusza do myślenia to może lubic takie filmy, ale wyróżnianie takiego kina, wychwalnie reżysera i aktrorów którzy, nawet niemieli zamiaru się wykazać talentem jest mocno infantylne. Po zorientowniu sie jakie filmy lubisz to zeczywiście nie ma tam nic dobrego i wiekopomnego, tak samo zresztą jak i Król Artur. Ten film nie wnosi nic nowego jest schematyczny, jaok odgrzewnay wiele razy obiad zawsze to samo a jednak z każdyma razem coraz gorsze. Jest jak całe wspułczesne kino Amerykańskie, które boi sie nowych, czasem kotrowersyjnych pomysłów i trzyma się utartej ścieżki i schematu gwarantujacego sukces. to znaczy sceny batalistczne z nietykalnym głównym bochatrem bez skazy dla niedojżałych emocjonalnie chłpców, clkiwy i cókierkowy romans dla równie niedojżłych dziewczynek, waleczna postać kobieca mocno wyzwola z siedł szowinistycznych meskich świn dla wojujących feminnistek, i dobrze gdy w.w bochaterka jest skapo odziana wtedy jest też coś dla chłopców którzy własnie wchodza w okres dojżewania. Ten film to naprawdę nic nadzwyczajnego i za pól roku (w najlepszym wypadku) nikt nie bediz pamietał że taka szmira została nakręceno
taaak? a jakich to ekstremalnych przeżyć oczekujesz po filmie historycznym???
A przy okazji "niedojrzałych" i "dojrzewania" pisze sie przez "rz", wytrawny kinomanie...
po 1: film rozrywkowy i tu ok, akcja jest dobra, porządna bitwa
po 2: jeśli robili go zgodnie z prawdą historyczną (hahahaha) to mi sie ta ich prawda nie podoba
po3: Merlin spiepszony na maksa wygląda jak jakiś buszmen :(((
po4: EXCALIBUR RULEZ!!!!!!!!!
ad1: zgoda
ad2: trudno, to twój problem
ad3: wygląda jak gość z V-wiecznego lasu, znaczy celt :) o co ci chodzi? o czubatą czapkę z dużym rondem? szklaną kulę???
ad4: !!!
bzdura ... film ladny , przyjemny , ciekawy , rozrywkow , taki dla normalnych ludzi !!! bo nie kazdy ma gust w stylu Zygmunta Kaluzynskiego (pewnie tym co sie niepodoba krol artur maja na scianie plakat kasablanki :P) moim zdaniem film jest DOBRY tak sam jak gladiator!!! a obydwa filmy sa duzymi widowiskami i o to wlasnie chodzi w takich filmach ! no ale to moje zdanie :)
Wara od Gladioatora, Gladiator to arcydzielo w każdym szczególe (tak, tak, tak...tez film komercyjny ale zupełnie innej klasy), a Król Artur to długomotrażowa ksena :P :). A tak na powaznie: gladioator, idealnie dobrani aktozy, wspaniala gra aktorow, prawdziwe dynamiczne sceny batalistyczne, brak przynudzania, odrobina historii i dużo przygody, super soundtrack. Król Artur: podobno dobry soundtrack:P
Wara od Gladioatora, Gladiator to arcydzielo w każdym szczególe (tak, tak, tak...tez film komercyjny ale zupełnie innej klasy), a Król Artur to długomotrażowa ksena :P :). A tak na powaznie: gladioator, idealnie dobrani aktozy, wspaniala gra aktorow, prawdziwe dynamiczne sceny batalistyczne, brak przynudzania, odrobina historii i dużo przygody, super soundtrack. Król Artur: podobno dobry soundtrack:P
czy ty nie zauwazyles ze merlin zyl w"buszu" to co mieli go ubrac w garniturek, ajeszcze jedno w tedy ludzie myli sie raz na rok albo wcale.
Zgadzam sie z Toba :]. 'Ktol Artur' to moj ulubiony film ! Uwielbiam takie filmy. I Cliwe Owen jest boski...
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford pakr też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford pakr też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford pakr też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford pakr też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford park
też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford park
też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford park
też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford park
też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford park
też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford park
też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford park
też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford park
też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Fakt jest to dobry film, a kiera i clive też dobrzy. Ja też zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Oglądnij sobie gosford park
też super film.
A jeśli chodzi o oscary to niewiem bo mam 3 typy pasja, troja i król artur.
Oj, rozkoszne z Was miśki. Oskary, czy nominacje dla tych trzech filmów to jakaś bzdura. Gibson nie dostanie nominacji bo jest ultrakatolikiem, podczas gdy członkowie Akademii to liberałowie, część z nich ma żydowskie pochodzenie (a ten film jak wiadomo jest troszkę antysemicki). Troja raczej też nie ma większych szans z uwagi na snobizm amerykańskich artystów. Film ten nieładnie obszedł się z tradycją literacką (podobnie jak Król Artur) tj. Homerem i jego "Iliadą". Filmowcy z Hollywood uwielbiają być uważani za oświeconych, a nie prostaków dlatego z nominacjami dla obydwu tych filmów może być krucho. A nawet jeśli dostaną cokolwiek to na Oskara żaden z nich sobie nie zasłużył - takie zdanie podzielają dziennikarze kinowi w USA.
Ja się Oscarów raczej nie spodziewam ... Znam legendy o Królu Arturze i nie mogę się nadziwić temu, co w tym filmie zobaczyłam ...
Poczytaj legendy to będziesz wiedziała cóż ... Na mój gust, jak się robi film, który nie ma nic wspólnego z tym co wiemy o danych postaciach, to robi się film inny, nie korzystając ze znanych nazw, miejsc, imion itp. itd.
Dla konkretu: Ginevra nie była jakąś buszmenką i nie ganiała z łukiem, ale siedziała sobie na d... i czekała na Artura albo na Lancelota, w zależności od porywów jej serca ...; Lancelot miał z nią romans i wg. niektórych podań razem z nią uciekł (chyba nie po śmierci?); wg części legend Gallahad był synem Lancelota (jakiś stary ten syn w tym przypadku), a Marvin był czarodziejem a nie wiejską wersją RobinHooda. Wystarczy?
))Poczytaj legendy to będziesz wiedziała cóż ...((
Podaj źródła, chętnie poczytam.
))Na mój gust, jak się robi film, który nie ma nic wspólnego z tym co wiemy o danych postaciach, to robi się film inny, nie korzystając ze znanych nazw, miejsc, imion itp. itd.((
Nie wiem, może i jest inny, zależy co to dla Ciebie znaczy...INNY...od czego?
))Dla konkretu: Ginevra nie była jakąś buszmenką i nie ganiała z łukiem, ale siedziała sobie na d... i czekała na Artura albo na Lancelota, w zależności od porywów jej serca ...; ((
Najpewniej w pięknym pałacyku, czepku i co tam jeszcze kiedyś średniowieczne panienki miały...zahukane półistoty (czy one chociaż miały szanese na porządny "romans"(?), czy raczej rycerzyk brał je gwałtem?)
Tak jest w Twoich legendach?
))Lancelot miał z nią romans i wg. niektórych podań razem z nią uciekł (chyba nie po śmierci?); ((
I z tym się chyba wreszczie mogę zgodzić, bo to typowy celtycki motyw (ten "romans"), jak mi się zdaje. A co do śmierci: a jak się miał "romans" skończyć, skoro królowi jescze nie było pisane???
A wracając do filmu, mocno by na tym "romansie" ucierpiał, więc nic dziwnego, że jest tam ledwie zaznaczony.
))wg części legend Gallahad był synem Lancelota (jakiś stary ten syn w tym przypadku), ((
ech, o tym nawet mi się nie chce gadać...(nie lubie "Wulgaty")
zastanów sie nad tym Graalem...
))a Marvin był czarodziejem a nie wiejską wersją RobinHooda. ((
A tak, był czarodziejem, widziałam w filmie, inaczej druidem, a może nawet arcydruidem? (bo przecież przewodził). Nie wiem tylko czy był samym druidem, filidem czy bardem. Ale o to i tak nie pytasz...
No cóż...nie miał czarnego kota...a może miał?
Czy te Twoje "poczytaj legendy" to aby nie poprzednie wersje filmików i książeczki dla dzieci napisane na ich podstawie? Mniemam, że jednak nie.
))Wystarczy?((
Tak. Dziękuję za miłą konwersację. Pozdrawiam.
"a jak się miał "romans" skończyć, skoro królowi jescze nie było pisane??? "
Nie rozumiem. Co nie było pisane?
A tak przy okazji, to żeby romans kończył się śmiercią to musi się najpierw zacząć.
"Nie wiem, może i jest inny, zależy co to dla Ciebie znaczy...INNY"
Inny, znaczy oparty na czyjejś wyobraźni, a nie na czymś co już istnieje, w konkretnej formie np. legendach ...
"Najpewniej w pięknym pałacyku, czepku i ..."
Niechby i tak, mnie to bez różnicy. Ale w tamtych czasach kobiety nie walczyły, nie brały udziału w bitwach, nawet te, co nic tylko romansów szukały ... Wtedy baba była od rodzenia dzieci i zabaw seksualnych. I to nie tyczy się tylko legend, ale prawdziwego życia ...
Zresztą ... po co ja z Tobą dyskutuję. Podobał Ci się film, ok. Mnie by się też podobał, gdyby nie nawiązywał do legend o Królu Arturze. Niech by sobie on był X, ona Y a film miał tytuł ABC ... Wtedy ok.
""Ale w tamtych czasach kobiety nie walczyły, nie brały udziału w bitwach, nawet te, co nic tylko romansów szukały ... Wtedy baba była od rodzenia dzieci i zabaw seksualnych. I to nie tyczy się tylko legend, ale prawdziwego życia ... ""
Owszem, tylko że trochę w innych czasach i trochę w innym miejscu.
Wyzwolone kobiety nie zostały "odkryte" w XXw. - to wszystko już kiedyś było...
Ten film miał być oparty o celtycki mit, a nie "farncuski", "katolicki" czy jaki tam jeszcze powstał. Ale to też jest tylko moje zdanie i można się z nim nie zgodzić. Pozdrawiam.
1. kobiety nie walczyły wówczas...i to samo jest opisane w legendzie a jeśli film chce na takowej bazować to niech sie jej trzymie
2. Gallahad był synem Lancelota...jedynym godnym by zasiąść na miejscu dla najczystszego przy okrągłym stole
Ok, jeszcze raz:
1) Celtowie (a w tym wypadku Pictowie) czcili wielką Boginię (w 3 postaciach: dziewicę, matkę i strauchę-mądrą). Kobiety wtedy mogły, co tylko chciały, a nawet więcej - były czczone przez mężczyzn.
2) Wiem kim był Gallahad. Ale tylko pomyśl, z tym synem "czyściutkim" to trochę dziwne. Może paskudny Lancelot, po tylu życiowych błędach, grzesznik jeden, miał się odrodzić. Jak mógł to zrobić? Tylko w postaci syna. A to mi już pachnie inną religią. Sam przecież wiesz co ten Gallahad później znalazł - gdzie tu miejsce dla Celtów???
Nie twierdzę, że leganda którą znasz jest nieprawdziwa - nie ma prawdziwej.
Ten film po prostu oparł się na celtyckim micie. Inne wątki powstały później, później nawet niż dzieje się akcja filmu, jak podejrzewam, bo znawcą nie jestem.
Jak chcesz podyskutować - zapraszam na blog.
Ach, i jeszcze cos: niejaki CaLiBRe prosił, aby wklejać to gdzie popadnie.
Więc wklejam. Wybaczcie :)
http://www.filmweb.pl/Topic?id =257708&page=1
Hm, zajrzałam do Ciebie i ... chyba mamy zupełnie różne gusta, więc ... raczej bez sensu ten spór ... bo i tak się nie zrozumiemy ...
Pa pa!
to zajrzyj jeszcze raz i przeczytaj DOKŁADNIE co jest tam napisane
nie wszystko złoto co się świeci, Kropciu, i odwrotnie
Uważaj na swoje szybkie osądy i naprawdę nie chcę sie z Tobą spierać
Przeczytałam dokładnie i zauważyłam, że Twoje oceny filmów, a moje to niebo i ziemia. ;)))
Wiem, że nie wszystko złoto ... Nie jestem sroką. ;))))
Nareszcie w czymś się zgadzamy. ;) Lepszy rydz niż nic. ;))))))
Pozdrawiam i miłego weekendu. ;)
mi też się bardzo ten film podobał. Ale z tego co tu przeczytałam, to większość chyba uważa, że ten film ma się opierać na legendzie o Królu Arturze. I tu się większośc myli. Otóż film ten nie miał się opierać na legendzie i nie jest to w żadnym wypadku film historyczny.
Witajcie!
Ja również nie mam nic przeciwko temu filmowi. ;)
Powiem więcej-Król Artur dołączył do grona moich ulubionych filmów,
Ioan Gruffudd został moim numerem 1 wśród aktorów...Oraz namiętnie słucham soundtracka z tego filmu. Wystarczy? ;D
Pozdrawiam