Po prostu nie ma czasu na pierdoły tzn. żeby drążyć temat przeciętnego filmu na forum filmwebu plus nie ma ochoty na pyskówki i zabawy w to kto ma dłuższego. Wolę zatrzymać się dłużej przy tym co uznaje za dobre. Znawcą kina nie jest, co najwyżej entuzjastą, gust ma jaki ma.
Jak już mam napisać co jest przewagą takiego Rango czy Epoki to brak zwartych pośladków oraz ironia i dystans zawarte w treści. Tyle że nie chce mi się rozwodzić nad sympatycznymi bajkami ocenianymi na 6 czy 7/10 i specjalnie do nich wracać aby prowadzić dyskusję w tym temacie. Śmieszy mnie ta cała ARGUMENTACJA. PS Moje nie musi być na wierzchu, dyskutujcie sobie tutaj śmiało. papa

Faktycznie, widać Twój ogromny dystans do innych ;)
W sumie, to co śmiesznego w tej całej argumentacji? Argumenty są po to by potwierdziły własną tezę. Uważam, że tutaj na forum nie chodzi o przekonywanie na siłę do swojego zdania, tylko o zrozumienie czyjegoś punktu widzenia. Dyskusja na poziomie jak najbardziej wskazana. Pyskaczy olać i tyle. Trzeba pamiętać, że film który nam się nie podoba ma swoich odbiorców. Więc nie dziw się, że ci odbiorcy chcą poczytać sensowną odpowiedź, a nie tylko zdawkowego "nie bo nie". Zwróć uwagę, że sam zamiast dać sobie spokój z KL, musiałeś koniecznie założyć temat na forum. Najlepiej zrobić "zamieszanie", a później mieć wszystko w pupci. No ale skoro nie interesuje Cię dyskusja w temacie założonym przez siebie (o ironio!), to ok. papa :*

P.S. Ja osobiście dalszych argumentów nie potrzebuję. Po prostu lubisz FUN animacje komputerowe, które po sukcesie "Shreka" wyrosły jak grzyby po deszczu. Super! Niech tak zostanie. Ale dlaczego w związku z tym KL jest gorszy? Nie wiem. Nie musisz się już więcej "wysilać" z ARGUMENTACJĄ ;) Twoja postawa sprawia, że nie obchodzi mnie już Twój pogląd na temat produkcji Disney'a. Żyj zdrów!

Genialne. :)

ethan33 , no chyba cie popier****ło .. w sumie kwestia gustu , niektórzy maja niektórzy nie , kur**

właśnie. u ciebie nawet jest, ale bardzo łzawo-popcornowy. Niektórzy wola się wychylić i wybrać się na ENH czy na Sputnika.

Zgadzam się. Ja za Królem nigdy nie przepadałem i zawsze faworyzowałem Toy Story. Ostatnio stwierdziłem że obejrze, by przekonać się co takiego jest w tej bajce że wszyscy(nawet dorośli) są w niej zakochani. Jednakże moja ocena jeszcze bardziej się obniżyła i uważam że jest to przeciętna bajka i tylko i wyłącznie dla dzieci. Takie filmy jak Toy Story, Walle czy Ratatuj moge do dziś oglądać z przyjemnością i myśle że te filmy zapadną mi w pamięć na długo

W Twojej opinii zabrakło takich słów jak: "moim zdaniem", "w moim odczuciu". Czytając Twoje zdanie odnoszę wrażenie jakbyś chciał pokazać, że Ty jeden masz rację i to co piszesz to niepodważalna prawda, a przecież to tylko Twoje widzimisię.
Drogi założycielu tematu... ja rozumiem że masz swój pogląd i swój gust. To już Twoja sprawa jakie animacje będziesz puszczać swojemu dziecku, a jakie pozbawisz je przyjemności oglądania. Rozumiem to i toleruję. Ale z Twoich postów już tej tolerancji i zrozumienia nie mogę wyczytać. Wręcz przeciwnie, bije od nich nieznośna nonszalancja. Co i rusz przytaczasz przykłady jakie to ambitne filmy oglądasz, jakim to jesteś koneserem i w ogóle cud, miód i orzeszki. Drogi założycielu tematu... wywyższających się ludzi nikt nie lubi, odrobiny pokory nie zaszkodzi.
Człowiek dorosły jak obejrzy jakąkolwiek piękną animację (czyt. kicz naszpikowany patosem), którą niekoniecznie musiał oglądać w dzieciństwie, a wzruszy się przy niej, da dowód tego że nie zabił wewnętrznego dziecka, a co się z tym wiąże - swojej wrażliwości. Uważam, że mądry człowiek nie powie że coś "obraża jego inteligencję", a w szczególności animacja stworzona specjalnie dla dzieci. Wybacz, ale musiałam to napisać...

nie coś tylko ktoś. po pierwsze. po drugie nie ma w moim mikroświecie miejsca na tolerancję dla głupoty i chamstwa. przeczytaj pierwszy mój post w temacie. Napisałem tam o tym co mnie drażni w tym filmie i przyznaję ocenę 4 - "średnie, bez wyraźnego zaciekawienia". co dzieje się potem?
"Chciałem powiedzieć coś konstruktywnego, ale na taki stek totalnych bredni naprawdę zabrakło mi słów."
"TY MASZ JAKIEŚ PROBLEMY PSYCHICZNE !!!!!!!!"
"Gówno prawda, nie porównuj syfu typu Rango do ponadczasowego klasyka."
"Wyrazy współczucia dla autora tematu, który zapomniał, że argumenty wyssane z palca przestają być argumentami. Do niektórych filmów trzeba niestety dojrzeć."
"ethan33 , no chyba cie popier****ło .. w sumie kwestia gustu , niektórzy maja niektórzy nie , kur**"

czekałem tylko aż ktoś napisze, że na pewno słucham dody i oglądam polskie komedie romantyczne.
I bezsensownie szafujesz słowami pokroju wrażliwość czy mądrość.

Aha, chodzi o "ktosia"... w takim razie przepraszam za złą interpretację zdania.
"Ale gdy ktoś w wieku dojrzałym (świadomie) sięgnie po taką historię jak Król Lew widzi pretensjonalność historii i schlebianie gustom fanów wyciszkaczy łez dla tłuszczy rodem z tvnowskich superprodukcji." - O co chodzi? Wywnioskowałam, że wrzucasz wszystkich do jednego wora i masz lekceważące podejście do tych wszystkich fanów "łzawych produkcji". Kolejne: "Rozumiem, że komuś może podobać się Król Lew bo to jego bajka dzieciństwa i ma sentyment do takiego hollywoodzkiego kiczu." - Niby piszesz że rozumiesz, ale ja wychwytuję też niechęć (żeby nie napisać pogardę) dla cudzego gustu. Ok, mogę się mylić co do Twoich wypowiedzi, ale one mi się nie spodobały. Osobiście odebrałam je jako brak szacunku dla moich odczuć. Najwidoczniej warto zważać na słowa i nie być takim bezpośrednim...
Bezsensownie szafuję wrażliwością? Hmm, w Twoim mniemaniu możliwe. Przedstawiłam ją ze swojego doświadczenia. Zarazem nie napisałam żadnego zdania w którym stwierdzam, że Ty jesteś bez wrażliwości (miej to na względzie). Tutaj na forum nie oceniam ludzi, bo ich nie znam osobiście i nie oceniam ich upodobań. Tutaj oceniam co najwyżej czyjeś zachowanie, wypowiedź.
Co do tych "grzecznych" odpowiedzi innych użytkowników, niektórych aż za nad to "kulturalnych" to i ja tego nie toleruję. Mimo wszystko, staram się patrzeć obiektywnie. Gdybyś nie napisał tak ważniackiego tematu możliwe że inni by do niego podeszli... łagodniej?
Dla porównania: http://www.filmweb.pl/film/Król+Lew-1994-6878/discussion/Doprawdy+arcydzieło,173 3581
Czy tam założycielkę tematu ktoś chamsko i bezczelnie krytykuje za opinię?

sam odpisywałem w tamtym temacie, ale tu widać typową pewność autora co do swoich poglądów i dystans do reszty osób.
i jest dokładnie jak napisałaś: brakuje mi tu "moim zdaniem" czy "w mojej opinii" - no i co zostało świetne ujęte: "Uważam, że mądry człowiek nie powie że coś "obraża jego inteligencję", a w szczególności animacja stworzona specjalnie dla dzieci."

coś mi się nie chce zedytować post (jakiś error), więc dopiszę tu
Ethan33: a dlaczego Twoim zdaniem KL nie ma startu do TS czy Epoki? Oglądałem wszystkie 3 animacje i ciekawi mnie Twoja opinia? KL za bardzo "dziecinny"? Za spokojny? Za mało śmieszny? Według mnie największym atutem KL jest bardzo ciekawie opowiedziana historia i przynajmniej nie chodzi mi tu tylko o "kultową" jak to ludzie mówią scenę ze śmiercią Mufasy. A swoje wymądrzenia, że ten dialog jest "za głupi" czy coś w ten deseń odstawiam na bok, przecież to bądź co bądź bajka - nie wymagajmy języka na poziomie filmów "dla dorosłych".

Mnie w sumie też to ciekawi ;) Może ethan33 w końcu napisze opinię, w której tezy poprze wyczerpującymi argumentami i trafnymi przykładami. Ponieważ te skąpe argumenty, które przedstawił, jakoś nie dały mi całkiem zrozumieć jego niechęci do "Króla Lwa". Dlaczego innych pięknych animacji Disney'a nie chciałby pokazać dziecku? No i nadal nie rozumiem, dlaczego animacja rysunkowa nie ma startu do animacji komputerowych? - w kontekście przykładów jakie podał w temacie.

Tak więc moja chwila nadeszła i mówię: Ok, spoko to jest Twój gust i my nie mamy nic do tego. LECZ! Też mogę wypowiedzieć się w tej sprawie. Twoim zdaniem ten film animowany (nienawidzę określenia "bajka") pokazuję najgorsze wzorce. Hmm... Pomyślmy czy Pumba, Zazu lub Rafiki są piękni? No nie zbyt. A Skaza nie jest fajny? Naturalnie że nie! Uwielbiam go i będę uwielbiać (Przyyyyyjdzieee Czaaaas! xD) i może właśnie z tego powodu uwielbiam Kovu z "Czasu Simby". Co do antylop to chyba najgorszy argument jaki słyszała. Przepraszam bardzo ale one miały być tylko "cameo". Przecież w wielu filmach tak się robi! Co mają tańczyć żonglować i kretyńsko machać przed obiektywem? To było by głupie. Ja sama uwielbiam TLK bo był jednym z etapów zaczęcia mojej chorobliwej obsesji do filmów Disney'a ( właściwie trzeci 1 - Piękna i Bestia 2 - Aladyn). Plus piękna muzyka ( pierwszą piosenką z filmów Disney'a jaką nauczyłam się śpiewać była Can You Feel The Love Tonigt). Ale to tylko moja opinia i mówię żeby nie wszyscy zrozumieli Choć tak bronię TLK to jednak moimi ulubionym filmami Disney'a są Król Lew 2: Czas Simby i Dzwonnik z Notre Dame (TLK jest na 2-gim razem z Aladynem).

P.S mam 11 lat.

ethan33 - Mam wrażenie, że umniejszasz wartość Króla Lwa , dlatego że wszystko jest w nim czytelne. "prawdy są proste i czytelne. Proste i czytelne to one są do wychwycenia. Już to obraża mają inteligencję". Wnioskuję, że dla ciebie film wartościowy to film taki głęboki, że aż go nie potrafisz rozgryźć. Myślę, że Parnasuss trafiłby w twoje gusta - nie wiadomo o czym jest ten film.

Pewnie padnie zarzut, że nie jestem obiektywny w stosunku do Króla Lwa - być może. Był to mój prawdopodobnie pierwszy film w kinie. Nie płakałem na śmierci Mufasy ( miałem 6 lat i żadne pojęcie o śmierci) jak sporo ludzi się przyznaje. Przyznam się że wyparłem ten film z pamięci ( byłem dzieckiem i nie zastanawiałem się nad tym co oglądam). Jednakże gdy wróciłem do niego po kilkunastu latach wywarł na mnie OGROMNE wrażenie (podkreślam że sentyment na mnie nie działał). Po prostu potrzeba mi było czasu żeby podejść do filmu odpowiednio. Można się spierać czy powinniśmy oceniać film Disneya będąc dorośli skoro nie jesteśmy targetem. Ja obstaję, że ten film był najlepszym co Disney miał do zaoferowania w epoce jego renesansu i z przed komputerowych animacji. Postacie nie były tak do końca jednowymiarowe ( Timon chciał uratować Simbę z czystego egoizmu przecież , by żyło się lepiej), muzyka też była dobra ( zarzucać Zimmerowi brak klasy bo robi muzykę do filmów które osiągają sukces i czasem jeszcze dostanie oscara, to nie rozumiem). FAKTYCZNIE nie odnajdziemy w KL prawd objawionych, ale właśnie za muzykę powinno się ten film cenić bo buduje ona dużo klimatu , czy patosu jak określasz

Co do Epoki Lodowcowej mnie nie przypadła do gustu ( poza wiewiórem), wydała mi się o wiele bardziej "dziecinna" niż Król Lew i nie pamiętam żebym się na niej śmiał ( nie twierdzę , że KL też miał dużo scen do śmiechu , bo praktycznie nie miał). Dziecinna napisałem w cudzysłowie bo w sumie mam gdzieś to czy jestem w odpowiednim wieku do oglądanie animacji. To jest w końcu kino i służy do rozrywki, więc można sie rozerwać

U mnie było podobnie. Nie mam "kinowego" sentymentu do "Króla Lwa". Nie miałam VHS-a z tym filmem, którego codziennie bym oglądała - jak niektórzy tu opisują. Pomimo że w trakcie premiery miałam 8 lat, to nie dane mi było wtedy obejrzeć, że się tak wyrażę. Dopiero gdzieś tam po 2-3 latach obejrzałam w szkole na j.angielskim w oryginalnej wersji. Ale co to było?! Pff! Prawie żadnego klimatu do oglądania i przeżywania historii. Ponownie obejrzałam po kilkunastu latach i całkowicie poczułam magię tego filmu animowanego.

~feeniks, co do Twojej opinii dotyczącej "Epoki Lodowcowej" to zgadzam się. Myślę, że "Toy Story" jest już zdecydowanie lepsze od "Epoki", ale dla mnie to nadal za mało. Cóż, wychowałam się głównie na animacjach rysunkowych. W komputerowych już nie znajduję tego "czegoś" co by mnie totalnie urzekło.
"[...] w sumie mam gdzieś to czy jestem w odpowiednim wieku do oglądanie animacji. To jest w końcu kino i służy do rozrywki, więc można sie rozerwać" - Racja. Oglądanie animacji (skierowanej głównie do dzieci) po ukończeniu 18 lat nie jest żadną hańbą, ujmą czy uwłaczaniem godności człowieka. Kto myśli inaczej to trudno, jego sprawa.

Zapomniałem wspomnieć o Toy Story. Jeżeli KL był pierwszym kinowym filmem moim to Toy Story było drugim . Cenie go też za nowatorską realizację, ciekawy temat zmuszający do refleksji nad tym jak traktujemy zabawki i piosenki wpadające w ucho.

Ten film to typowy blockbusterowy kit dla "wyrobionego widza". PR Disneya stwierdzil "to najlepszy film jaki oglaliscie" i teraz jelonki beda powtarzac ta fraze az do znudzenia - co wcale nie jest tak dalekie od prawdy, gdy ktos oglada 1 sensowny film na miesiac (a i to przypadkowo), a ksiazke czyta raz na rok. Dzis mamy nie kulture, a kulturwe - ta ostatnia stala sie norma, wiec zachwytu nad gniotami nie ma konca, a kasa leci, o o kase tu chodzi, nie artyzm czy przeslanie. Krol Lew to go*no z wyzszej polki i pisze to jako osoba, ktora ma na dzien dziejszy ponad 1400 filmow na knocie, i to filmow bardzo roznych, od rozrywkowych po powazne.

no rzeczywiście, skoro masz na KNOCIE ponad 1400 filmów, to musimy wziąć pod uwagę Twoją cenną radę. dziękujemy, że nas oświeciłeś, dzięki temu nasze życie stanie się wartościowsze.

Jelonku...

Ojej, kolejny chwalipięta.. jak miło i uroczo ^^
Niby tyle filmów obejrzanych, niby taki oczytany, a opinia brzmi jak wypowiedź zblazowanego blokersa z puszką piwa przy śmietniku ^^

Nie pasuje, nie czytaj.

Logiczna odpowiedź, nie ma co ^^

Bardzo logiczna - to, ze tego nie dostrzegasz mnie nie dziwi zupelnie.

Dobra skończ prowokatorku. W swojej opinii pokazałeś swoje chamstwo, lekceważące podejście do innych oraz brak szacunku dla czyichś upodobań (stąd moja odpowiedź). W związku z tym, kontynuacja rozmowy z tobą nie ma najmniejszego sensu. pa :*

No i beton. Ja tlumacze jak krowie na rowie, a i tak nie dociera.

Nudzisz prowokatorze. Potwierdzasz tylko moje słowa. Żegnam! :)

Awansowalem na prowokatora bo film dla inteligentnych inaczej nazwalem wpros wy*upiskiem? Dobre. Ty sie pocisz z wysilku czytajac Onet z tego wynika.

BTW: Ile razy masz mnie jeszcze zamiar zegnac? Moze pomoge - tam za rogiem sa drzwi.

ta jestes prowokatorem, bo nawet nie potrafisz (nie probujesz) po ludzku uzasadnic swojej opinii :) pytalem w czym lepsi sa np. zaplatani od KL i co... nic, tylko pusty belkot ;)

Aby bylo jasne: jestes dla mnie internetowym anonimkiem abym mial tracic czas w jakimkolwiek uzasadnianiu czegokolwiek przed takim jelonkiem. Generalnie wysoce nudzisz mnie, po prostu nie potrafie powaznie Ciebie traktowac - nie jestes strona do dyskusji. Pa!

żałosny jesteś :) nara

"KL to g........!!!!!!!!!! To stwierdzam ja - Galnospoke! Moja opinia jest jedyna i słuszna! Kto śmie twierdzić inaczej, nie ma pojęcia o filmach i jest totalnym imbecylem." ---- równie dobrze mógłbyś tak napisać zamiast się wymądrzać i próbować robić z siebie mądrego.


Haha wszedłem w profil i nieźle.. KL 1/10 a Zaplątani 10/10.. nie no respekt. Teraz czekam na argumenty dlaczego tak a nie inaczej. Pewnie tylko dlatego, że lubisz mieć opinię inną niż inni i wdawać się w durne pyskówki i skoro wszyscy dają KL co najmniej 8... no to ja sobie dam 1, prawda? :)

Ziew...

no coz. debil to debil, co poradzic:)

Zaskoczyles mnie szczeroscia w ocenie swojego stanu intelektualnego. Brawo, szczerosc dzis to rzadka rzecz.

niby taki inteligentny... a tego ze to o tobie to nie zauwazyles... :< ehh

Niemozliwe, to o mnie? No kto by pomyslal... Ty to masz rozumek...

a jaki inteligentny- bo jako jedyny sprawiedliwy dostrzega, że filmy są robione dla kasy. niech jeszcze pozwie Disneya pośmiertnie do sądu, bo przecież jego wytwórnia ograbia nas z pieniędzy, ojoj.
ale po co wgl to komentować, przeczytajmy jeszcze raz to zdanie:
"pisze to jako osoba, ktora ma na dzien dziejszy ponad 1400 filmow na knocie, i to filmow bardzo roznych, od rozrywkowych po powazne." -> czyżby komentarz roku? :P

Dokładnie, niech zatrzyma ten system! Niech zatrzyma tę machinę! Wow! ^^
Tak na serio... jak ja nienawidzę snobizmu i hipokryzji -.-
A ten jego komentarz to normalnie rozwala, o "knocie" nie wspominając ^^

Nie chcę wchodzić w jakąś głębszą dyskusję, jedynie zaznaczę, że dla mnie Skaza był postacią przebiegłą, sprytną, budzącą strach i szacunek, a głos Jeremy'ego Ironsa był wręcz chwilami seksowny.
Tak więc nie wiem, czy nie mylisz przypadkiem postaci brzydkiej z postacią groźną, co jest dość zasadniczą różnicą.
Brzydki to był dzwonnik z Notre Dame.
Nie podobało Ci się - i bardzo dobrze! Jakby się wszystkim podobało, to by nudno było, prawda? Nikt nikogo tutaj nie przekona, to jest bez sensu. To tak jakbym napisała, że wolę kolor zielony od niebieskiego, a ktoś próbowałby mi wmówić, że powinnam preferować je w odwrotnej kolejności. Albo że mam słuchać hip-hopu zamiast poezji śpiewanej. Naprawdę, są ciekawsze rzeczy do roboty niż wdawanie się w dyskusję, która z założenia do niczego nie doprowadzi... Bo jak ma się skończyć? Po tysiącach postów ,,Ok, zgadzam się, już lubię Króla Lwa"? No opanujcie się :D

no idz spać!