Taka bajeczka dla nastolatków, fanów Zmierzchu. Poczytajcie książę - WARTO!
Odp na pytanie użytkowniczki wyżej: To jest uboższy
Nic dziwnego, że ci się film podobał, skoro nie znasz książkowego Lestata.
Tego p***lonego Stuarta przeżyć nie mogę normalnie wrrrrrrrrrr, z tymi ciemnymi włosami i oczami i durnym sposobem bycia, pajac- marny udawacz, a nie Lestat.
Idealny w Wywiadzie, dno w Królowej Potępionych
" uboższy " Tu nie chodzi o to że nie znam książkowego Lestata. Chodzi mi ogólnie o aktorów, muzykę, grę aktorską itd. Ty oceniasz film dlatego że nie jest podobny do książki. -.-
"Ty oceniasz film dlatego że nie jest podobny do książki. -.-"
Mylisz się, bo Wywiad tez do końca zgodny z książką nie był, a uważam, że był bardzo dobry.
królowa potępionych była słaba, bo nie było w tym klimatu, niczego. Denne wampirkowanie rodem ze zmierzchu...
Zmierzch jest świetny xD "wampirkowanie" ja tam lubię filmy z wampirami z wyjątkiem mordobić , robotów itd.
A ja wam powiem że też lubię "Zmierzch" i czytało mi się go z przyjemnością i Kroniki wampirów tez lubię a jestem nastolatka
nudny ten wasz zmierzch i to błyszczące się w słońcu gówno, ten, co to go tak wychwala pod niebiosa nastolata bidula bella. Postanowiłam przeczytać i mnie odrzuciło, już głupie harlekiny lepsze od tego.
tania, głupia historyjka dla napaleńców och ach och ach jakie on a piękne włosy, jaką on ma piękną skórę ale on cudny
i co poza tym? - nic . zero sensu, klimatu
Myślałam, że osobie, która lubi kroniki Rice nie może spodobać się denny zmierzch, bo to raczej cofanie się i za cholere nie kupie tej tandety Meyer w tym momencie... może gdybym miała 13 lat to jeszcze by uszło...
no podobnie z tym filmem- teledyskiem, gdzie wszystko jest i niczego nie ma i w dodatku nie tak jak trzeba. (mowa o Królowej potepionych z tym Lestatem, który nie wyglądał na Lestata i tym Mariusem, który nie wyglądał na Mariusa i z niby - stwórcą Lestata i niby- Nicolasem w postaci grajków na plaży. Jakieś fińskie wampiry z Villie Vallo na czele. )
zmierzch i Królowa potępionych-film łączy to, że mnie odrzuca, nie dam rady więcej, gdy wyczuwam chałę, która mnie zniesmacza- nie kontynuuję -
W przypadku Królowej Potępionych - dałam sobie spokój, gdyż nie chciałam psuć sobie wyobrażeń z książki, której chyba twórcy filmu nie czytali, owszem - ekranizacje sa niedokładne, ale bez przesady...
Podstawy trzeba zahaczyć... Chociaż podstawy...
dziękuje
Fakt że autorka "Zmierzchu" nawymyślała nieco głupot dotyczących wampirów typu świecą się w słońcu, w ogóle nie śpią itp. nigdy nie porównałabym twórczości Anne Rice do Stephenie Meyer.
Mam więcej niż 13 lat i też mi się podobał "Zmierzch" choć Kroniki Wampirów są o niebo lepsze.
Co do ekranizacji Królowej potępionych uważam że nie dało się jej gorzej przedstawić. Pominięto wiele ważnych faktów z książki np. sen o bliźniczkach. Uważam że dla fanów Anne Rice lepiej by było gdyby ekranizacja się w ogóle nie ukazała.
nie rozumiem porównania do "Zmierzchu" ...tzn rozumiem podobna fabułę filmu ;] Tylko nie mogę oprzec się wrażeniu że to autorka "Zmierzchu była zafascynowana "Królowa Potępionych" bo faktycznie podobieństwo jest ale "Zmierzch to jedna wielka lipa i żer dla niedopieszczonych 14-stek , ten film jest do tego shitu 100razu lepszy( zresztą większość filmów jest)
Film bardzo lubię a także rolę Stuarta, nie wiem czemu mówisz że źle zagrał Lestata, może faktycznie nie oddał zupełnie jego osobowości ale Ty byś oddał lepiej? Ciężko by było zważywszy na to jaką wyjątkową i złożona postacią on jest. wgł mnie był wystarczająco nonszalancki i zagrał dobrze :) Film nie jest hollywoodzkim bestselerem ale jest idealny do poduszki na samotną noc co Ci w tym przeszkadza?
zresztą królowa potępionych nie jest EKRANIZACJĄ książek a jedynie filmem nimi inspirowanymi. Więc nie oczekujcie ludzie cudów o.O
"Film bardzo lubię a także rolę Stuarta, nie wiem czemu mówisz że źle zagrał Lestata, może faktycznie nie oddał zupełnie jego osobowości ale Ty byś oddał lepiej?"
nikt tu nie napisał, że jest aktorem, więc nie wiem co tu robi to zdanie. Taka film webowa norma. nie podoba się? -zazdrościsz, albo nie zrobiłbyś tego lepiej hehe standard markizo
"ten film jest do tego shitu 100razu lepszy( zresztą większość filmów jest)" - no nie wiem... jeden shit.
A i do poduszki nie jest idealny, przynajmniej dla mnie. nie lubię się złościć przed snem.
czytałaś książki?;> słabo to widzę skoro masz problemy z przeczytaniem poprawnie mojego Nicku ;] nie "z" tylko "s" "kochanieńka" ;]
To nie chodzi o "zazdrościsz" rodem z przedszkolnego podwórka, ale jeśli mamy do czynienia z fanem Lestata to potencjalnie jest on jego znawcą i skoro twierdzi że Stuart zrobił to źle może on umiałby się wczuć lepiej ;]
do '' Violetta_a_dlaczego_nie'' aktor który grał lestata jest śliczny mo ze dla ciebie brzydki ale każdy ma swój gust1!1!!
Oj, markisodelionkourt... Ja Violettę po trosze rozumiem. Po prostu wszyscy fani Rice mieli nadzieję na kolejną rewelację. To, co dostaliśmy na pocieszenie, nie zadowala. Bynajmniej nie mnie... Z pewnością wiesz, co mam na myśli. Czekaliśmy na film godny książki, na arcydzieło, otrzymaliśmy... potwierdzenie na to, że pieniądze szczęścia nie dają, ale producenci i tak je uwielbiają. I mają głęboko gdzieś ludzi, który za ten "shit" płacą. Takie podejście trochę boli, nie?
Królowa Potępionych to jest film. Film o wampirach, jeden z wielu filmów o wampirach. Ale ekranizacją tego nie nazwę. Nie i już. Twórcy nie podołali swojej, jak to określono "inspiracji".
Wywiad to obraz, który po piętnastu latach nie stracił na ważności, którym za kolejne piętnaście lat, kolejne nastolatki będą się zachwycać.
Pozdrawiam (:
ja najpierw obejrzałam film, jakieś 4 lata temu i bardzo mi się podobał...to właśnie dlatego przeczytałam książkę. No i rzeczywiście czasami nie mogłam się połapać, dlatego oddzieliłam sobie książkę od filmu i wychodzi całkiem sensownie, oczywiście jeśli pierwszy ogląda się film (po książce już się nie odważyłam xD)
dlatego nie dziwie się, że "nie czytającym" się podoba, zupełnie inne wrażenie