Zgodzę się, że film jest gorszy niż książka (a raczej dwie książki, których jest połączeniem). Ale ile znacie przykładów gdzie byłoby na odwrót? Książka zawsze jest w stanie przekazać więcej niż film. Ciężko oddać w ciągu dwóch godzin treść zawartą na kilkuset stronach powieści. Tym bardziej kiedy w grę wchodzą terminy, zobowiązania i kontrakty. Mnie film się podobał choć jestem pewna, że gdyby udało im się zekranizować dwie powieści osobno stworzyliby coś na miarę "Wywiadu z Wampirem"... A może i nawet coś lepszego ;)
Ta, chyba filmu lepszego niż książka nigdy nie widziałam.
Ale zamiast robić jeden film na podstawie dwóch książek mogli zrobić dwa filmy...
"Wywiad" jak dla mnie dobrze oddawał książkę, jedna z lepszych ekranizacji i nie wiele mam temu filmowi do zarzucenia. Co do "Królowej" to nie mogę porównywać do książki, bo dopiero co zaczęłam czytać "Wampira Lestat'a" ;]
Z tego co przeczytałam, choć już nie pamiętam gdzie, miały powstać dwa filmy. Ale nie wyrobili się w terminie i straciliby prawa do ekranizacji obu tych książek, dlatego woleli połączyć je w jeden film i nakręcić cokolwiek niż po prostu zrezygnować. Z tego powodu nie patrzę na ten film tak bardzo krytycznie. I przyznaję, że "Wywiad" dobrze oddawał treść i był imponująco zrobiony. :)