a mi sie pdobal... ale..-czytalam ksiazke przed obejzeniem filmu, i zodze sie ze film nie powinien byc nazywany jej adaptacja (kasiazki) ani kontynuacja WzW. Ale tak po zatym... nie jest zly. Dobrze dobrana sciezka dzwiekowa i podobala mi sie gra "dziewczyny" Lestata. i tyle, nei ma sie czym zachwycac ale mowiac ze film to chlam przesadzacie.