Obok "Wywiadu z wampirem" to jedyny naprawdę dobry film o wampirach. Oczywiście jest parę scen (np. Lestat lecący z ukochaną nad miastem jak Superman czy Spiderman) które są niepotrzebna i psują klimat, lecz po za tym jest to naprawdę dobry obraz. Pewnie dlatego że oparty jest na prozie Anne Rice. I dlatego też nie uważam tego filmu za kontynuację "Wywiadu...". Jest on po prostu oparty na twórczości taj samej autorki, która po prostu bardzo lubi Leasta. Jeśli do tego dodać świetną muzykę i naprawdę dobrego aktora w roli głównej (który jest napraw seksy, w odróżnieniu od innych wampirów jak np. Draculi z "Dracula 2000") wychodzi naprawdę dobry film, choć nie świetny, niestety.