mi sie film podobal, głownie ze wzgledu na boska sciezke dzwiekowa (ahh ten głosss na scenie!) i glowna role Lestata. Uwielbiam aktora, ktory go grał.
Uwielbiam !
Sexy wampir ;)
a wiesz,że na scenie to on w ogóle nie śpiewa?;]
komputerowo podłożony głos Jonathana Davisa, a Stuart tylko ruszał ustami.
To śpiewa ten z zespołu Korn :)) Każdy by się domyślił, że to ktoś inny, bo głos totalnie był inny jak mówił inne kwestie <lol2> :) Pozdrowienia :)