Zupełnie nie zgadzam się z Tobą. Widziałam film w zeszłym tygodniu, to co Tobie wydało się nudne, dla mnie właśnie stanowiło o jego sile. W tych długich scenach czai się odpowiedź. Od początku mniej więcej wiadomo, co się stało, ale nie mamy pewności, bo reżyser myli tropy, jest mowa o nieszczęśliwym wypadku. Wydawało mi się, że nie zostanie wprost pokazane samo zdarzenie, co było ciekawą koncepcją na tle filmów wręcz epatujących przemocą, ale ostatecznie ta scena była konieczna. Właśnie ona dopełniała obraz. Pokazywała, że można być obojętnym i okazać tym samym niechęć do drugiego, a można też spróbować zobaczyć nawet we "wrogu" - człowieka. Ta scena też moim zdaniem pozwalała zrozumieć zachowanie Harisa, który nie był typem fightera, a może po prostu miał świadomość, że walcząc z takim bandytą, jakim był ten facet i tak nie ma szans, więc jedynie może liczyć na jego ludzki odruch. Przecież i tak okazał ogromną odwagę, nie musiał jak Rambo walczyć fizycznie.

A może skupmy się na tym, że to jest film na faktach i wtedy to już nie jest słaby temat rzeka tylko przejmująca historia młodego Serba, który w czasach wojennych miał odwagę bronić bośniackiego sąsiada za co został skatowany, zmarł po tygodniu w szpitalu. http://en.wikipedia.org/wiki/Sr%C4%91an_Aleksi%C4%87

Kolejny raz czytam na forum te twoje niskich lotów upływy mózgowe. Wcześniej olałem ale drugi raz czytać takie pierdy bez ich skomentowania po prostu się nie da. Przede wszystkim zacznij od poprawnej pisowni, kaleczysz swój język ojczysty nie używając ani znaków diakrytycznych ani stylistyki ani nawet poprawnej pisowni. Na kinie się nie znasz, piszesz totalne bzdety nie mające pokrycia w rzeczywistości czym tylko zaniżasz oceny bardzo dobrym filmom. Taki z ciebie domorosły krytyk filmowy, że nie wiadomo czy się z ciebie śmiać czy płakać. Zrób przyjemność innym i przestań wypisywać te swoje śmieciowe opinie, które tylko dla ciebie są fajne. Kaleczysz oczy zarówno pisownią jak i swoimi bzdurnymi i miałkimi tezami.

haha, upusciles troche pary? Ciesze sie, moze dajac upust swoim frustracjom na mnie, tym samym oszczedzasz kogos innego kto moglby sie przejac tym co starasz sie wyrazic.
Ciesze sie ze sa polemiki co do moich wypowiedzi (jak powyzej) bo nawet ja moge sie czegos dowiedziec co przeoczylem wczesniej.
Dobrze, ze sie wpisales tutaj. bo Jak chcesz zobaczyc jak wyglada kulturalna polemika z tematem, poczytaj powyzej i zrozumiesz gdzie jest twoj problem. Mam nadzieje, ze gdzies tam w twoim mozgu (ktory zdecydowanie posiadasz) pojawi sie spiecie ktore wyzwoli w tobie konstruktywnosc debat z trudnymi tematami.

Co do czcionki, ktorys raz z kolei pisze - nie mam mozliwosci zainstalowania polskich czcionek.
A to ze mam problem ze stylistyka... nie kazdy jest taki elokwentny jak ty.
Nastepnym razem, jak nie chcesz dostac wylewu do mozgu, po prostu omijaj moje komentarze.

Dziwne, że taki uczony intelektualny jak ty nie zauważył jeszcze, że ludzie mogą mieć różne opinie na jeden temat. Oszczędziłoby ci to sporo bólu dupy, ale byłoby ciężej w łatwy sposób podbić swoje ego, więc wybierz co wolisz