PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106415}

Krucjata Bourne'a

The Bourne Supremacy
7,6 158 798
ocen
7,6 10 1 158798
7,2 16
ocen krytyków
Krucjata Bourne'a
powrót do forum filmu Krucjata Bourne'a

Wydaje mi się, że kiedy przed laty po raz pierwszy oglądałem, wtedy świeżo nakręconą Krucjatę napisy końcowe następowały bezpośrednio po scenie rozmowy z córką Newskiego, gdy Bourne odchodzi utykając na tle rosyjskiego blokowiska. Teraz jednak w każdej dostępnej mi wersji na końcu pojawia się scena prosto z Nowego Jorku, żywcem wyrwana z Ultimatum i pasująca jak pięść do nosa, gdzie świeżutki i zdrowy Bourne kontaktuje się z Pamelą Landy. I moim skromnym zdaniem za tą scenę należy kogoś spalić na stosie.
Po pierwsze, gwoli ścisłości: Scena ta znajduje się tam od początku, czy uroiłem sobie skrócone zakończenie? Ktoś wie? A jeśli tak, to kto na to pozwolił!?
Po drugie: Zakładając, że nie zwariowałem- kto to słyszał, żeby wklejać fragment sequela na koniec filmu? On tam nie pasuje i daje wrażenie, że na Krucjacie kończy się cała seria.
Po trzecie: Cały początek Ultimatum jest przez to rozwalony w 3 dupy. Bo zaczyna się w Moskwie, gdzie postrzelony Bourne ucieka przed rosyjską policją. Czyli, logicznie rzecz biorąc kontynuuje 2 część w czasie bezpośrednim lub prawie bezpośrednim. Widz, który odpali sobie 3 część zaraz po obejrzeniu 2 musi się czuć cholernie zdezorientowany.
I finalnie po czwarte: Zakończenie na tle bloków zwyczajnie lepiej do końca Krucjaty moim zdaniem pasuje.

ocenił(a) film na 9
Kaczor5454

Ha, właśnie udało mi się znaleźć jeszcze jedno zakończenie, którego nie widziałem jeszcze nigdy. To jeszcze bardziej rujnuje wstęp do Ultimatum, bowiem najpierw Bourne traci przytomność pod blokiem a następnie budzi się w szpitalu w towarzystwie Pameli Landy, po czym z niego ucieka (jednak należycie opatrzony, co znowu kłóci się z początkiem Ultimatum). Poza tym poznaje swoje nazwisko, co także stoi w sprzeczności z sequelem, albowiem dopiero tam po raz pierwszy usłyszał, że nazywał się Dawid Webb. To jednak nie razi aż tak bardzo, bowiem w aktualnym zakończeniu ze sceną z Nowego Jorku rzecz ma się podobnie. Z tym, że (kolejny argument przeciwko temu żałosnemu nowojorskiemu montażowi) Pamela podała mu wtedy przez telefon fałszywą datę urodzin która miała być tylko kodem-adresem. Ale o tym dowiadujemy się w Ultimatum...
Link do alternatywnego zakończenia ze szpitalem:
http://media.mattdamonfan.org/play.php?vid=120
I jeśli miałbym wybierać, to z dwojga złego wolę to, bo na widok wycinanych z innym filmów scen krew mi się w żyłach gotuje.

ocenił(a) film na 5
Kaczor5454

może ogladałeś jakiś workprint (bo to co dałeś jest z wp wlasnie)

ocenił(a) film na 9
shamar

Rzeczywiscie, link ktory podalem powyzej prowadzi do najprawdopodobniej do workprintu, ale to w zaden sposob nie rozwiazuje kwestii ktora poruszylem w pierwszym poscie- ze oficjalne zakonczenie 2. czesci nijak nie pasuje do poczatku 3. i rozwala mase watkow. I ponawiam pytanie- czy tak bylo od poczatku czy potem ktos "zmodyfikowal" oryginalna wersje juz po wyjsciu 3. czesci?

ocenił(a) film na 8
Kaczor5454

"Widz, który odpali sobie 3 część zaraz po obejrzeniu 2 musi się czuć cholernie zdezorientowany."
tylko ten niezbyt bystry widz, który nie potrafi zrozumieć , że skoro Bourne był zdrowy to musiało być to znacznie później , juz po wydarzeniach z początku Ultimatum gdzie przecież był ranny. Jak można tego nie rozumieć LOL

ocenił(a) film na 9
ciosina

Cala idea Bourna to trzymanie widza w napieciu do ostatniej chwili, jedna wielka niewiadoma czy w koncu uda mu sie przezyc czy nie (co z reszta doskonale pokazalo zakonczenie trzeciej czesci). Jaki sens ma pokazywanie, ze wszystko dobrze sie skonczy na koncu drugiej czesci jesli chcemy potrzymac widza w niepewnosci przez cala trzecia? A poza tym ta dodatkowa scena na koncu Krucjaty jest ewidentnie zmontowana z fragmentu Ulitmatum. Wiec caly watek i ciag logiczny nadal nie trzyma sie kupy- "jak mozna tego nie rozumiec LOL"

ocenił(a) film na 8
Kaczor5454

To w takim razie taki pomieszany w scenkach film jak Pulp Fiction musi być dla ciebie zupełną niewiadomą skoro rozwikłanie zagadki , że scena ze zdrowym Bournem to moment już po wydarzeniach z początku Ultimatum.
Nie wiem czy ktokolwiek w ogóle brał pod uwagę , że główny bohater może nie przeżyć. 99% widzów nawet nie wiedziała czy będzie jakaś część trzecia.
Ja w ogóle na to o czym ty piszesz nie zwróciłem uwagi tylko automatycznie poukładałem.

ocenił(a) film na 6
ciosina

dokładnie, początek Ultimatum to jakby retrospekcje, przypomnienie

ocenił(a) film na 9
Kaczor5454

Reżyser w komentarzu do filmów wspomniał o tej kwestii. Zakończenie "Krucjaty" w NY miało zostawić otwartą furtkę do następnej części, chcąc zainteresować widza jakąś kwestią, w tym wypadku informacjami, które Landy przekazała Bourne'owi o jego prawdziwej tożsamości, podobno na ten pomysł wpadł sam Damon, a w wypadku gdyby 3 część nie powstała twórcy chcieli zakończyć film optymistycznym akcentem.
Natomiast decyzję o rozpoczęciu "Ultimatum" w Moskwie podjęto już na samym początku produkcji 3 części. Po pierwsze reżyser chciał już od początku narzucić szybkie tempo akcji (pościg w Moskwie), a po drugie trzeba było jakoś wyjaśnić co tak istotnego stało się, że Bourne pojawił się w NY i zadzwonił do Landy i według mnie takie zakończenie 2 części i rozpoczęcie 3 ma sens i całkiem dobrze się ogląda.
A ponadto scena końcowa "Krucjaty" została nakręcona w ramach 2 części, a nie 3, więc nikt tu niczego nie wklejał. Po prostu na potrzeby "Ultimatum" jeszcze raz nakręcono tę scenę, a na dowód że oba te ujęcia się różnią świadczy np fakt, że Damon ma inną słuchawkę podczas rozmowy w "Krucjacie", niż w "Ultimatum". Nikt tu nie działał metodą kopiuj-wklej.

ocenił(a) film na 9
BartekJerzy

Coz, z taka informacja spotykam sie po raz pierwszy. Dziekuje za solidne i rzeczowe wyjasnienie sprawy. Choc nadal mi osobiscie taka koncowka drugiej czesci nie pasuje. Bardziej zainteresowany bylbym co sie dzialo dalej gdyby Bourne po odwiedzeniu corki Newskiego po prostu w ciszy odkustykal albo wrecz zemdlal na pustym rosyjskim blokowisku w zapadajacym zmroku. Optymistyczne akcenty na koncu filmow zostawiam dla komedii romantycznych. Dlatego zawsze preferowalem Bourna nad Bondem ze nie wszystko musialo sie dobrze konczyc. Ale to tylko ja.
Dobrze wiedziec, ze nikt nie dzialal metoda kopiuj-wklej, przynajmniej tyle. Nadal jednak ustaje przy swoim, ze obie sceny burza spojna calosc- w Ultimatum Bourne swoja prawdziwa tozsamosc poznaje dopiero na 415 East 71st, a informacje gdzie sie spotkac Landy podala mu jako niby date urodzin 4/15/71 (15 kwietnia 1971 roku), podczas gdy prawdziwa data urodzin filmowego Dawida Webba to 13 wrzesnia 1970 roku, czego dowiadujemy sie w Ultimatum. Wiec rezyser troche dal ciala i rozpirzyl spojnosc w kilku miejscach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones