A mi ten film sie podobal, zupelnie inny od poprzednich czesci, no moze niezupelnie, ale sporo roznic jest...
- ta czesc jest swieza, a tego potrzebowala seria, odrobiny innego spojrzenia, rezyser moim zdaniem spisal sie dobrze, zwlaszcza ze budzet filmu nie byl za wysoki, jedne zrodla podaja ze film kosztowal ponizej 15 mln dolarow, inne ze ponizej 10 mln dolarow... Wiec jak na taki budzet film jest naprawde dobry...
Ma sporo akcji... fajnych dialogow no plus takze dobre aktorstwo Boreanaz i Furlonga...
David Boreanaz jak zawsze byl swietny, no moze nie jak zawsze bo niekiedy zdazaja mu sie ze tak powiem aktorskie wpadki, jednak w tym filmie byl jak Jack Nicholson - gdy ten gral Jokera w Batmanie, czyli krotko mowiac byl rewelacyjny!!!
Furlong zagral przyzwoicie, moim zdaniem lepiej od Erica Mambiusa (aktora ktory gral w 3 czesci), jednak gorzej... przynajmniej w moim odczuciu zagral gorzej od Vincenta Pereza i Brandona Lee postac Kruka... Furlong blyszczal jedynie momentami, Lee i Perez - ci byli natomiast postaciami ktore grali przez caly film!!!
W skali od 1 do 6, czyli szkolnej, daje temu filmowi dobre 3+!!!