...niestety mu się niezbyt udał.Banalna fabuła w tego typu produkcjach mi nie przeszkadza,ale jeśli walk jest niewiele i są nieciekawe to już niewybaczalny grzech.Tylko ostatni pojedynek prezentuje się w miarę przyzwoicie,reszta kompletnie nie przykuła mojej uwagi(knajpiane bójki i walki bokserskie).Dobrze że Jet więcej nie brał się za reżyserię.Ocena 5/10 to ocena zawyżona,ale filmy z ulubionymi aktorami zawsze trochę podciągam.
też lubie bardzo jeta ale ten film to najgorszy jak z nim oglądałem. w porównaniu choćby do seri "unce upon a time in china" wypada bardzo mizernie.
"kult zla" to jeden z niewielu filmow Jeta ktorego nie ogladalem, wiec poki co ten ma u mnie najnizsze notowania
A no widzisz też nie widziałem wszystkich jego filmów jak na razie widziałem 34/36 ,ale mam nadzieje ze dzisiaj nadrobię zaległości:P A co do kultu zła to nie polecam chyba że jesteś fanem JETA LI jak ja ale dla zwykłego zjadacza popcornu radze omijać szerokim łukiem...
Widziałem już wszystkie jego filmy "Poszukiwacze świętej księgi" jest najgorszy....pozrd
Zapomniałem o Poszukiwaczach...,faktycznie nie było to za fajne i z Kultem zła mogłoby konkurować.Prawdę mówiąc bardzo zawiodłem się tez na Pewnego razu w Chinach 3.Większość walk odbywa się w kostiumach smoków podczas festiwalu i wygląda nieciekawie, a w dwóch pierwszych częściach walki po prostu wbijają w fotel.
Zgadzam sie w 100 % hellboyjr. Kompletny brak fabuły nie mowiac juz o scenariuszu...