Twórcy podsuwają nam tropy, podstawiając takie (w postaci osób i ich motywów), które wskazują, iż mamy pewność (niemal) od początku, że się nie mylimy, wodzą nas za nos, śmieją nam się w twarz. "Mamy was" - mówią. - Myśleliście, że to muszą być te osoby. Było podobnie, ale nie w taki sposób, jak myśleliście". Miłe zaskoczenie, każdy film z tej serii jest lepszy op poprzedniego, a to rzadkość. Na dodatek film ma o jeden akt więcej (albo też drugi trwał dłużej, zależy jak na to spojrzeć) i kiedy wydaje się, że już po wszystkim, akcja trwa i prowadzi widza do w pełni satysfakcjonującego finału.