Dlaczego polska średnia tego filmu jest taka niska? 6,5?! Troszkę za mało jak dla mnie.
Amerykanie na IMDb przy bez mała 2500 głosach mają średnią 7,6. Wczoraj była jeszcze
7,5. Dlaczego Polacy tak nisko oceniają ten film? Dla mnie jest to jeden z lepszych sequeli
jaki do tej pory nakręcono.
Bo Amerykanie są na tyle prości i tępi, że ich takie filmy kręcą. Jak dla mnie nie był w ogóle straszny, nudny, ale za to momentami śmieszny. Ogólnie gdyby dodać trochę "nagich dup", to wyszedłby "Straszny Film". :)
Moim zdaniem Polacy są sztywni i nie mają dystansu. Na dodatek albo nie lubią albo nie rozumieją horrorów. Cóż aby film miał wysoką średnią i dużo głosów na filmweb to musi to być wysokobudżetowa wydmuszka z ogromną ilością efektów specjalnych. Trochę to smutne.
Zupełnie się zgadzam. Podobną sytuację mamy z filmem Zombieland. Polacy- 7.0, Amerykanie- 7,8
Oddzielmy jednak horror od takich rzeczy. Sam horrory uwielbiam, ale Krzyki po 1 to już tylko czyste iście na kase bez żadnego pomysłu.
Dlatego, że Polacy uważają że horror musi być w 100 procentach na serio i nie kapują humoru w tego typie filmach.
Podejrzewam też że nie którzy nie załapali o co chodziło w zakończeniu i motywu zabójstw. Dla mnie film miazga, czekam na blue ray :)
Bo polska jest jak kraje 3ciego świata. Niektórzy celowo zaniżają oceny bez konkretnego powodu. Ocenianie przez osoby filmów na tej stronie to jest jak ocenianie osób na portalu fotka.
Bo u nas w kraju żyją sami geniusze kina, wybitny krytycy, reżyserzy i aktorzy. Filmy amerykańskie nie mają startu do naszych rodzimych produkcji, a ich aktorzy do pięt nie dorastają naszym aktorom, którzy podbijają hollywood. Jak choćby boska Edyta Herbuś, genialny Borys Szyc, nie wspomnę o doskonałych braciach mrok i Katarzynie Cichopek... a teraz idę się wyżygać, bo pisząc zrobiło mi się niedobrze.
Nie zapominajmy również o tym, że u nas w kraju 90% to świetni muzycy, mający rewelacyjny słuch i w związku z tym mają prawo do negatywnego komentowania wszelkiego rodzaju twórczości, przykład choćby Dody, której wokalnie nie można nic zarzucić, a ludzie będąc na jej koncercie piszą, że śpiewała z playbacku - żałosne!!
To samo w kwestii filmu , idąć do kina na "wyznania gejszy" czy "przerwaną lekcję muzyki" spodziewam się filmu ambitnego, który da do myślenia, idąc na "krzyk" spodziewam się dobrego thrillera/horroru i nie zawiodłem się - moim zdaniem film dobry, dobry pomysł, fajne nawiązania do porzednich części, ogólnie nie zawiodłem się
Wg. mnie, nie są wykładnikami dobrego gustu. każdy ma swój. Dla mnie 4 lepsza od 3, ale słabsza od 2 i 1.
Tak, tak. Amerykanie to geniusze, a Polacy to debile. Cóż, z takim nastawieniem szybko nic się u nas nie zmieni.
Dość dziwnie postawione pytanie i dalszy wywód. Sugeruje, że Polacy nie są w stanie ocenić filmów, a za to prawdziwy , dobry gust mają Amerykanie. I my powinniśmy sie sugerować tym, co sądzą Amerykanie? To czysty absurd. Według takie pytanie mnie to przejaw pewnych narodowych kompleksów. Nie interesuje mnie w kontekście mojej opinii, jak oceniają film Amerykanie.