Do tych co widizeli mam pytanie jak wyżej, co sądzicie na ten temat ?
Scream nigdy nie był w stu procentach na serio, dlatego nazywa się go horrorem ironicznym. Tak właśnie jest z czwartą częścią. Humoru nie brakuje.
Nie pamiętam już, jak to było w poprzednich częściach, ale w tej jest sporo scen komediowych. Ten film chyba w ogóle od początku był traktowany z przymrużeniem oka. Ciężko się na nim czegoś przestraszyć ;D
Szczerze? Nie było chyba momentu, w którym się przestraszyłam... Wg mnie sceny nudne, na siłę. Pośmiałam się chociaż trochę. Może nie był aż tak obleśny, bo flaki wszędzie nie pływały, ale mnóstwo krwi, także... -,- Taka amerykańska komedia robiona na horror wg mnie :)
Lekko komediowy, podobnie jak trójka. Ja tam się kilka razy przestraszyłem, ale pod koniec już trochę nudziło to, że ten morderca tak wyskakiwał nie wiadomo skąd. Szczególnie ciekawie wyglądały flaki w scenie, w której morderca siedział w szafie. A krew wyglądała dość realnie w przeciwieństwie do innych filmów tego typu. Momentami istna rzeź.
Owszem były momenty śmiechu (jak i w poprzednich częściach), ale tylko epizodycznie. :) Film jak najbardziej spełniał swoją rolę - miał strrrraszyć i trzymał w napięciu. :D
skoro tak twierdzicie, to dlaczego ciagle jest podawane ze to horror, a brak przy tym znaczenia ze to komedia ?