Mam słabość do filmów Cravena i ten też zdobył moje serce, ale moim zdaniem został
zrobiony na siłę tak jakby musiał być zrobiony, a nie bo chciał być zrobiony . Film obfituje w
bardzo dużo zwrotów akcji i zaskoczeń . Śmiałem się prawie cały czas . Przesadą było
potrójne rozpoczęcie i zakończenie. Co wy na to?
Też z początku myślałem, że chodzi o kasę ale jak obejrzałem film to stwierdziłem, że scenariusz jest świetny i z pomysłem. W scenie otwierającej film chodzi o ... otwarcia filmu. Jeśli ktoś rzeczywiście śmieje się przez cały film to znaczy, że się naćpał.
Jeżeli miało mnie to obrazić to nie obraziło . Ale uważam ,że film był naciągany , potwierdzam scenariusz świetny i reżyseria też ,ale można było inaczej potoczyć tą historię np. brat czy siostra ghostface z trzeciej częsciz serii postanawia się zemścić. Wątpię, by ktokolwiek wpadł w taką nienawiść do swojego kuzyna za to że jest sławniejszy > Film mi się bardzo podobał ;-)
Według mnie to właśnie dobry pomysł, nowatorski bo w każdej części zabójca się mścił po kimś a tu co innego :)
I wydaje mi się, że to nie jest naciągane bo przecież na świecie jest dużo szaleńców takich jak w tej części ;P
Ale to tylko moja opinia :)
Zgadzam się . Co do michi468 jeżeli uważasz, że musiałem być naćpany by się śmiać to co powiesz na to że razem zemną ciała sala się śmiała ? A co do filmu przez cały film byłem pewny, że zabójcą jest Trevor bo akurat pojawiał się po każdym morderstwie
Ja jeszcze nie oglądałam ale i tak już wszystko wiem:P jednak zanim się dowiedziałam to pomyślałam, że nieźle by było jak by się okazało, że zabójcą jest ten kto jest bo wychodzi na to, że
SPOILER
Sid ma porąbaną rodzinkę i pecha :P
Zapytała bym o to samo ale nie chcę się zbyt dużo dowiedzieć choć chyba i tak już wiem prawie wszystko :P
Jednak mam przeczucie, że się nie zawiodę tym filmie :)
Po zwiastunach, zdjęciach itp. zapowiada się genialnie :D
To super bo chyba na żaden film tak nie czekałam jak na nowy Krzyk :P No może jeszcze na Koszmar z ulicy Wiązów:D
Zależy:)
Wiem nowy Freddy miał gorszą charakteryzację jednak dla mnie był straszniejszy
Jak byłam mała to niczego się tak nie bałam jak Freddy'ego (serio, nawet bałam się do kibla iść :D) Jednak teraz wydaje mi się, że nowego Freddy'ego bała bym się bardziej :P Stary Krueger miał trochę przesadne te żarty ale dźwięku szponów i śmiechu nie zapomnę nigdy :D
A no racja :) ale na mój gust to nie był tak zły za jakiego go biorą...
Zawsze mówiłam, że jakby ten nowy był pierwszy to by objechali starego bo by się wychowali i bali tamtego jeśli wiecie o co mi chodzi :P
święta racje . Jak obejrzysz film napisz swoją opinię na tym temacie lub sama załóż nowy chętnie dołączę się do dyskusji;-)
Wczoraj byłam w kinie, film taki sobie. Nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Jedynie końcówka mnie zaskoczyła - dobrze to wymyślili (oprócz kilku scen końcowych, nie zdradzę jakich ale po prostu żal). Tak to naciągany cholernie. Sceny z krwią po prostu śmieszne. Mało trzymał w napięciu. Niezłym bym go nie nazwała, ale przeciętny też nie jest więc 6/10. Szczerze, to lepiej idźcie na coś innego do kina, bo ten film można sobie obejrzeć w domu, nic szczególnego, za to w sali kinowej było wesoło.
Nie zgodzę się tylko z tym ze film nie trzymał w napięciu ,bo trzymał. Najśmieszniejszy moment to ten gdzie odstrzeliła mu genitalia pistoletem i gdy zadzwonił zabójca do dziewczyny a ona na to : to do ciebie:. Co do Zakończenia dobre ale zbyt SF ile razy można ginąć i potem zmartwychwstawać ...
Wg mnie też trzymał w napięciu. I naciągany nie był. Jedynie byłby naciągany, gdyby:
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
Juli zabiła Sydney w szpitalu, bo to byłoby na chama chęć uśmiercenia głównej postaci :P
A co do nowych postaci, to nie wiem, czy bym się cieszył. Przyzwyczaiłem się do nich i już nie będzie tego charakterystycznego:
"Hello Sydney. Remember me?" :D
W sumie tez masz racje ale w tej części Sydney była zbyt odważna ta scena na początku gdzie zrzuca zabójce ze schodów to lekka przesada a potem jak go położyła na łopatki a on ucieka .
to oznacza, że z chwilę będą treści dotyczące filmu i wtedy czyta ten kto chce, kto się nie chce nic dowiedzieć to pomija to i tyle:P
a nie tak jak te dwa barany napisały bezpośrednio...
Dokładnie to coś, co zdradza ważny wątek fabuły ;)
Choć wiesz, Sidney to już "hardcore" i miała doświadczenie, więc mogła coś takiego zrobić.
SPOILER:
SPOILER:
SPOILER:
SPOILER:
SPOILER:
naciągane było wg. mnie, że Dwight ostrzegł Juli, że życie Sydney jest na włosku, a potem jak ona do niej poszła to Sydney spokojnie mogła się bić. :)
Prawda. Ale moim zdaniem zabójce zdradzało to jak powiedział Sydney przez telefon ze łączą ich więzy krwi.
Ale w filmie jest więcej takich podpowiedzi np dziwne jest to ze kazał jej wejść pod łóżko a potem dziwnym trafem zniknęła jak zabójca cały czas bł w domu , a przecież wiemy ze zabójca jest szybki i przewidujący czyjeś ruchy.