Gdybyś przypomniała sobie pozostałe części, to byś zauważyła że cała seria ma charakter komediowy, zwłaszcza "Krzyk 3", taki urok tych filmów.

Również odniosłam takie wrażenie; komedia i w dodatku tragedia. Film mi się nie podobał,przede wszystkim właśnie przez te groteskowe sytuacje.Nie rozumiem też stwierdzenia,że cała seria Krzyków ma charakter komediowy. Pierwotnym zamierzeniem Cravena w 96 było stworzenie horroru.Tak też się stało. Pozostałe części to kolokwialnie mówiąc odgrzewany kotlet,lecz cały czas gatunkowo horror,tyle,że coraz bardziej kiczowaty. Czwarta część jednak to przerost i formy i treści,miałam wrażenie,że oglądam kolejny 'Straszny film' :]

Miałem okazję dopiero wczoraj obejrzeć "Krzyk 4". Napiszę tak: należę do fanów trylogii "Krzyk" i nie znalazłem tam zbyt wielu beznadziejnych scen, mało t ego popularne nawiązywanie do pierwszych części może nie wyjść pod warunkiem, kto tak naprawdę się za tą robotę bierze. Tutaj mamy Wes'a Craven'a i według mnie wywiązał się on jak i cała reszta ze swojego zadanie w zgrabny sposób :)
Podoba mi się wszystko zaczynając od faktu powrotu starych bohaterów a kończąc na zaskakujących zwrotach akcji i "ponurą" aurą. W pewnych momentach myślałem, że Gale i Sid zginął ale dzięki Craven'owi tak sie nie stało.

Film godny polecenie i uwagi, złożony ale jednak działający według jasno określonych schematów z części pierwszej - godny polecenia: 10 / 10 :)

Pozdrawiam.

czy ten film nie powinien nazywać się przypadkiem Straszny film cz 100??Toż to komedia nie horror

Piszę to już na tym forum po raz chyba już dziesiąty i będę pisać dopóki się nie nauczycie: Przeoczacie bardzo poważną rzecz jeśli chodzi o całą tę tetralogię. Wszystkie filmy z serii to slashery. Slasher jest gatunkiem horroru z elementami komediowymi, w którym morderca zabija swoje ofiary nożem (np. Krzyk) lub innymi przyrządami tnącymi (Koszmar z ulicy Wiązów), czasem również piłą (Teksańska masakra...).
Pozdrawiam :)