Film mimo swojej, odbiegającej od gry o tym samym tytule, jest dobry. Był by bardzo dobry, gdyby
nie przewidywalny koniec ( Domyśliłem się po śmierci ojca )
Przewidywalny koniec, bo grałeś w gry ;) Ja na przykład nie grałam, więc nie byłam w stanie przewidzieć końca, bo nawet nie wiedziałam, że film opowiada m.in. o magicznym sztylecie, cofającym czas :D A film mi się bardzo podobał i szkoda, że odniósł tak mały sukces. Według mnie głównym powodem był fakt, że powstał na podstawie gry, a kinomanów takie informacje nie zachęcają do obejrzenia. Myślę, że rangą i jakością jest tylko trochę gorszy od "Piratów z Karaibów". Gorszy, bo w "Piratach" grał cudowny Johnny Depp, który jest znakomitym aktorem :D